Homilia ks. Adama Skwarczyńskiego wygłoszona w święto Podwyższenia Krzyża Świętego

Za: https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/

ks.J.Skwarczynski (2)

W Imię Boże witam w to piękne i podniosłe święto, chociaż w dniu pracy i nauki przez niewielu obchodzone, przedstawicieli mojej Duchowej Rodziny, rozproszonej po Polsce i świecie.

Prawie wszystkie rodziny dotknął rozłam, zapowiedziany przez Pana Jezusa: „dwoje przeciw trojgu, troje przeciw dwojgu”! A my trzymamy się razem, pielgrzymujemy ramię w ramię przez ziemię do Domu Ojca z brzemieniem naszego codziennego krzyża. On nas jednoczy, on nas umacnia, on nadaje ostatnio wielki sens naszemu Mało tego: nasz krzyż ratuje innych, nawet miliony, przed wiecznym potępieniem! Witam więc tutaj Was, duchowi ojcowie i duchowe matki milionów dzieci! O ile w sferze ciała rodzi tylko matka, o tyle w sferze ducha czyni to także ojciec… Wy rodzicie duchowo do życia w łasce umarłych przez grzech, a Wasz codzienny krzyż to właśnie „bóle rodzenia” – tajemnica między Wami a Bogiem.

Witam tutaj wielkich misjonarzy, choć bardzo małych we własnych oczach. Szerzycie Boże Królestwo nie w jakimś jednym, choćby dalekim, kraju, lecz potraficie objąć ramionami serca i zasięgiem swojego krzyża cały glob ziemski! Wznosicie się nie tylko ponad przestrzeń, ale i ponad czas, gdyż owoce Waszej ofiary trwać będą do końca świata!

Czego dzisiaj świat najbardziej nienawidzi, co depcze i przed czym ucieka? Jest to cierpienie. Wy natomiast nie boicie się go, gdyż nie ma w Was strachu przed Bogiem jako Ojcem jako kochającym Tatusiem, znającym i siły, i słabość każdego swojego dziecka. Wypełniacie orędzie Boga Ojca znad Jordanu i znad Taboru, słuchając Jego Syna: bierzecie na ramiona swój codzienny krzyż i idziecie za Jezusem. Należycie więc do grona Jego prawdziwych uczniów.

Co ogarnia dzisiaj świat i życie na nim czyni smutnym, a nawet koszmarnym? Odrzucenie Boga i Jego świętej woli, co pogrąża świat w ciemnościach! Światłość przyszła na świat; do swoich przyszła, lecz swoi Jej nie przyjęli, gdyż woleli ciemność. Ale Wy niesiecie w sobie Światłość Wiekuistą, Jezus króluje w Waszym życiu i zasiada na tronie w Waszych sercach. To dlatego Wasze twarze są tak rozświetlone, a oczy jarzą się pięknym blaskiem, radującym Boga. Witam więc Was jako wspólnotę intronizacyjną! Bo Jezusowi nie tyle zależy na aktach i deklaracjach, lecz na królowaniu w sercach, a tego jakże często odmawiają Mu Polacy!

Moce ciemności są trudne do wypędzenia z serc, gdy już rozpanoszyły się w nich na tronie należnym Bogu. Jakże trudna jest więc posługa i walka księży egzorcystów… W Was jednak, dusze-ofiary, witam największych egzorcystów świata! Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak boi się Was piekło, ale i jak Was nienawidzi! Oto pracowało nad duszami przez całe lata i uważa je już za swoje – może zbliżają się one do śmierci, a więc i do bram piekła – i oto nagle musi ono od nich odstąpić i oddać je Bogu. Kto wie, czy nie całe miliardy, za które się ofiarujecie? Dlaczego tak jest? Gdyż przez swój zwykły codzienny krzyż, złączony z Krzyżem Odkupiciela, Wy stajecie się z Nim „współzbawicielami” wszystkich, za których się ofiarujecie. Waszej ofierze Jezus nadaje wartość nieskończoną, gdyż Waszą kroplę miłości łączy z oceanem swojej miłości.

Nikt nie ma większej miłości niż ten, kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. O, jak wielka jest Wasza miłość, jeśli rozszerzyliście swoje serce aż tak bardzo, by objąć nim wszystkich mieszkańców świata, ofiarując krzyż, a nawet życie, za ich zbawienie! Nawet za tych, którzy są nieprzyjaciółmi Boga, by stali się Jego przyjaciółmi i mieszkańcami Jego wiecznego Domu. Na progu tego Domu, Nieba, spotkacie się z nimi i razem będziecie się cieszyć Wiecznym Szczęściem, i własnym, i ich.

Dusze-ofiary, żertwy ofiarne, uczniowie szkoły Krzyża, wszyscy złączeni posłannictwem „Iskry z Polski” – wyruszycie stąd do swojego pięknego życia, wprawdzie cichego i niepozornego w oczach własnych i otoczenia, lecz ocenianego właściwie i przez Niebo, i przez piekło. Na to życie umacnia Was dzisiaj Bóg znakiem Krzyża Świętego, umacnia Ciałem Krwią Jezusa, opieką Matki Bożej i całego Dworu Niebieskiego. Idźcie wołając, jak pierwsi chrześcijanie: MARANA THA! – przyjdź Panie Jezu i odnów oblicze ziemi. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>