Rozważania na czas Bożego Narodzenia – komentarze do Ewangelii

25 grudnia NARODZENIE PAŃSKIE

MSZA WIGILII

Nowy lekcjonarz: Iz 62, 1-5; Ps 89 (88), 4-5. 16-17. 27 i 29 (R.: por. 2a); Dz 13, 16-17. 22-25; ; Mt 1, 1-25;

Rodowód Jezusa Chrystusa i zapowiedź Jego narodzenia

Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: « Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów ». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: « Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy “ Bóg z nami ” ». Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus. Oto słowo Pańskie. (Mt 1, 1-25)

Komentarz: Jezus nie wziął się nie wiadomo skąd. Jego rodowód wywodzi się od samego Abrahama – ojca narodów. To niezmiernie ważne. Jezus ma swoje korzenie. Rodzi się w narodzie wybranym, prowadzonym od wieków przez Boga. Żyje w jego kulturze, dziedzictwie. Utożsamia się z tym narodem, z jego religią, wiarą. Zna Pisma, cytuje je z pamięci, rozumie i tłumaczy. Jego ludzka inteligencja przemieniona i wsparta jest Boską doskonałością. Krok po kroku wypełnia to, co zostało wcześniej o Nim napisane.

Jezus jest Izraelitą z krwi i kości. To bardzo istotne. Żyje tym, co przez wieki było gromadzone. Jego ród doświadczał wszystkiego, co było udziałem całego narodu. A Bóg poprzez swych proroków prowadził ten naród, pouczał go, dawał poznać siebie. W Jezusie kumuluje się wszystko, co Bóg zawarł w swych pouczeniach, nakazach, przykazaniach, bo tego doświadczała Jego rodzina. Jezus nie jest kimś bez przeszłości, korzeni, historii rodzinnej. Jest prawdziwym Żydem, który utożsamia się z wiarą w jedynego Boga i w sposób doskonały pełni Jego wolę.

Nie dość na tym. On powołuje się na Pisma, wyprowadza z nich nową naukę, która jest wypełnieniem proroctw. Żyje w zgodzie z tym, co napisane – tak bardzo utożsamia się z zapowiedziami. I choć nie przekreśla dotychczasowych pouczeń zawartych w Starym Testamencie, pokazuje nową drogę, którą sam wytycza, bo jest zapowiadanym Mesjaszem – Zbawicielem. Tą drogą jest nowe spojrzenie na Boga jako Miłość rozlewającą miłosierdzie. Jezus głosi, iż Bóg rozlicza nie z uczynków, wypełnianych obowiązków Prawa, ale z miłowania; patrzy nie na formę, lecz wnętrze. A przede wszystkim uważa ludzi za swoje umiłowane dzieci.

Takiego Boga pokazuje ten, który wyrósł z jednego pnia, którego ojcem jest Abraham, a Bóg jest i Jego Bogiem. W tym rodowodzie zawiera się cała historia Izraela, jego duch, kultura, dziedzictwo, historia. Są chwile pełne chwały, ale i upadków. Jezus rozumie bardzo dobrze swój naród, ponieważ Jego ludzkie pochodzenie łączy się z Boskim. W sposób doskonały jednoczą się w Nim te dwa pierwiastki: ludzki i Boski. Dlatego jako jedyny – swoim życiem i śmiercią – może wypełnić co do joty prorocze zapowiedzi zawarte w natchnionych księgach Starego Testamentu.

Spójrzmy na Jezusa jako na człowieka pochodzącego z rodu na wskroś izraelskiego, za którym stoją całe pokolenia. Ich historia stale związana była z Bogiem, przeplatała się z Jego ingerencją, niemalże odzwierciedlała życie każdego człowieka, upadki i powroty ludzkie do Boga. Ale jednocześnie patrzmy na Jezusa – Boga, który przychodzi z nieba, zstępuje do ludzkiego ciała, łącząc się z pierwiastkiem ludzkim. Przemienia, uświęca człowieka, odrywa go od grzechu, uwalnia i nadaje nową godność – dziecka Bożego.

Przyjmijmy ten fragment Ewangelii jako cudowną Dobrą Nowinę. Oto bowiem nadchodzi wypełnienie Pism, spełnienie proroctw, realizacja zapowiedzi. Długo oczekiwany Zbawiciel, Wybawiciel, Król Izraela, Pan Wszechświata, dokona przełomu w historii i wyzwoli z jarzma grzechu. Pokona szatana i da ludziom nadzieję. Wśród ciemności życia, nędzy ludzkiej pojawia się światło, w serce wstępuje ufność, rodzi się pokój.

To wszystko zawarte jest w tych pierwszych wersetach Ewangelii wg św. Mateusza. Rozważajmy kolejne fragmenty. Duch Jezusa Chrystusa niech nas prowadzi. Niech błogosławi Bóg wszechmogący przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Rozważając dalszy fragment Ewangelii, zwróćmy uwagę również Jego Boskość. Cała misja Chrystusa wyrażona została w sposób symboliczny w Jego przyjściu na świat. Oto bowiem Bóg ukrył swoją Boskość, moc, majestat, by narodzić się z prostej, ubogiej dziewicy. Uniżył do tego stopnia sam siebie, jakby odłożył na bok swoje Boskie pochodzenie. Złożył siebie w lichej, ubogiej grocie uosabiającej człowieczeństwo. Na moment narodzin stajenka stała się miejscem świętym. To obecność Boga tak ją przemieniła.

Podobnie dzieje się z człowiekiem przyjmującym do serca Jezusa. Na tę chwilę z nędzy staje się bogaczem, świętym – świętością tego, którego przyjął. Zejście Boga na ziemię – to Jego swoista droga krzyżowa, przełamanie Boskiej natury, nakłonienie jej, by zeszła między ciernie człowieczeństwa, mimo świadomości tego co Go czeka. Z chwały – w chłód. Z Boskiej jasności – w niezgłębione ciemności. Bóg, schodząc na ziemię, przynosi jej właśnie tę jasność nieba, chwałę, świętość. Sam, zaznając bólu człowieczeństwa, daje człowiekowi swoją Boskość i uświęca go, wywyższa i nadaje niewiarygodną godność – Bożego dziecka.

Bóg godzi się na zjednoczenie z ludzką naturą i całą jej nędzą, by wprowadzić w nią pierwiastek Boski. A czyni to z miłości. Żadne inne uczucie nie byłoby skłonne do tak wielkiego uniżenia, oddania siebie. Tylko miłość, uosobiona Miłość. Ona wyraża się już w przyjściu na świat – zejściu z nieba na ziemię. To mądrość Wcielenia, doskonałość i Boskość, a jednocześnie niepojęta pokora Syna wobec Ojca, wobec ziemskich rodziców oraz człowieka.

Rozważając ten fragment, pomyślmy o Bogu, który właśnie w chwili realizującego się Wcielenia wchodzi na swoją drogę krzyżową. On – Bóg, doskonałość – przyjmuje postać człowieka, a więc przeciwieństwo doskonałości. Nadaje tym samym człowieczeństwu pierwiastek Boski, sam biorąc na siebie ten ludzki – grzech, nędzę, ból i cierpienie. To, co sam nałożył niejako na ludzi z powodu ich grzechu w raju, teraz dobrowolnie bierze na siebie, by z powrotem człowieka do raju wprowadzić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>