Rozważania

Nr. 85  „…aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie…” (J 17,20-26)

Jezus stanowi
jedno wraz z Ojcem i z Duchem
. Ta jedność trudna jest do pojęcia, trudna do
zrozumienia. Jest jednością doskonałą, jednością w miłości. To zjednoczenie tak
wielkie, że te Trzy Osoby Boskie posiadają jedno serce, jedną wolę, jedną myśl,
jedno pragnienie. To zjednoczenie w miłości jest tak niezwykłe, iż miłość
nieustannie przepływa między Nimi, jednocząc Ich. Ta miłość jest doskonała,
jest święta, a każda z Osób Boskich jest w tej miłości pełna szczęścia. Cała
się w miłości wyraża, obdzielając miłością pozostałe Osoby. Jednocześnie każda
z Nich miłość otrzymuje. Miłość jednocześnie wypływa z Ich zjednoczonego Serca,
jednocząc Trzy Osoby. Trudno jest pojąć tę relację i zjednoczenie Trzech Osób
Boskich. To tak ścisłe zjednoczenie, iż trudno nawet podać przykład patrząc na
otaczającą rzeczywistość, ponieważ wszystko, co człowieka otacza posiada jednak
swoją odrębność i nie jest tak zjednoczone, tak zespolone ze sobą, jak Trzy
Osoby Boskie.
Jezus zaprasza
dusze do takiego zjednoczenia.
Zaprasza do życia w Sercu Trójcy Świętej, choć zdaje
sobie sprawę z ludzkich słabości. Wie, że człowiek nie jest zdolny do życia w
takiej jedności, w takiej harmonii, w takim zespoleniu doskonałym, a jednak
zaprasza dusze do tej jedności. On wie, że Tym, kto ma moc zjednoczyć dusze
jest On sam. Dlatego mówi o tym, iż On jest w swoich Apostołach, On jest w swoich
wybranych duszach i On tę jedność tworzy. W dodatku tworzy jedność na wzór
jedności Ojca z Synem. 
Czy rozumiemy
niezwykłość dzisiejszych słów Ewangelii?
Czy zdajemy sobie sprawę, do czego Bóg
nas zaprasza? Człowiek żyje sprawami tego świata. Tak bardzo pogrążony w nich,
niby w błocie, nie widzi wywyższenia do jakiego Jezus zaprasza każdą duszę.
Jezus jest w Ojcu, Bóg Ojciec jest w Synu. Wzajemnie udzielają siebie sobie
nawzajem. Obdzielają się miłością. Ich życie to nieustanne dawanie miłości,
bycie miłością. Bóg ze swej Istoty jest Miłością. Można w pewnym sensie
porównać tę Istotę do wiecznie tryskającego źródła, które nieustannie
wytryskując na zewnątrz udziela wody całemu otoczeniu. Bóg nieustannie wylewa
swoją miłość. A ponieważ Bóg to Trzy Osoby Boskie, można by powiedzieć, że są trzy
Źródła, które tryskają z jednego wnętrza i nieustannie zarówno siebie nawzajem
jak i wszystko wokół zalewają miłością. 
Życie Boga to
nie sprawy doczesne.
Jego życie to życie Ducha, a piękno tego życia jest nie do
opisania. Do tego życia, do takiego zjednoczenia Bóg zaprasza dusze. Dlaczego?
Dlatego, że w tym zjednoczeniu dusza będzie żyć w wieczności. Dlatego, że w tym
zjednoczeniu, w głębi Istoty Boga panuje niewysłowione szczęście. I Bóg tym
szczęściem obdarza każda duszę. Każdą stworzył, by była szczęśliwa, by czerpała
ze Źródła, którym jest On sam, by żyjąc w Nim, będąc z Nim zjednoczoną mogła
zaznawać Jego Bytu, Jego Istoty, Jego życia. Sam będąc Miłością, Sam będąc Szczęściem
pragnie tego samego dla dusz. A widząc nędzę życia na ziemi, widząc trud, nieszczęście,
jakie dotyka dusze na ziemi pokazuje, iż stworzona jest dusza do czegoś innego;
iż jej źródłem istnienia, pierwotną formą jest Bóg. 
Nie po to
została stworzona dusza, aby zajmować się doczesnością, umrzeć i zniknąć w
otchłani nicości.
Ale Bóg stworzył ją, by mogła żyć życiem Boga. Możliwym jest
to, gdy dusza pragnie, zaprasza, otwiera się na życie Jezusa, na Jego obecność
w niej; gdy pragnie, aby On żył w niej. A będąc zjednoczonym z Ojcem, by ona
mogła w tym zjednoczeniu uczestniczyć. Bóg każdą duszę zaprasza do tego
zjednoczenia, a więc skupia wokół siebie niczym płatki kwiatu. Jeśli dusze
pozwolą na to, to wszystkie skupione wokół Boga, wszystkie przyjmujące Jezusa w
swoim sercu, są nie tylko zjednoczone z Trójcą Świętą, one zjednoczone są ze
sobą nawzajem. A ta jedność jest na wzór jedności Trójcy Świętej. Czym sobie
człowiek zasłużył na taki dar? Niczym. To Bóg ukochał człowieka tak bardzo, że
dzieli się z człowiekiem swoją Boskością. 
Jedność Trójcy
Świętej jest również wzorem dla wszelkiego rodzaju wspólnot.
A więc poczynając
od tej najmniejszej, którą jest wspólnota rodziny, po większe, a więc wspólnoty,
chociażby taka jak nasza, wspólnoty parafialne, diecezjalne, cały Kościół w
jednym kraju i Kościół na całym świecie – wszyscy mają wiedzieć, zdawać sobie
sprawę, że powołani są do jedności ze sobą nawzajem poprzez Boga na wzór Trójcy
Świętej. We wszystkich zamieszkał Jezus, wszyscy otrzymali tego samego Ducha.
Jeśli otworzą się to będzie między nimi jedność taka, jaka jest miedzy Osobami
Boskimi w Trójcy Świętej. Jezus w swojej modlitwie wyprasza tę jedność. Skoro
Jezus prosi, to znaczy, że jest to wolą Boga, abyśmy byli jedno w Ojcu, w Synu
i w Duchu. Abyśmy byli jedno! By nasze serca stanowiły jedno, nasze dusze by
były jedno, myśli, aby były jednakie, byśmy swoje pragnienia zespolili w jedno.
To prawda, że ułomności ludzkie są wielkie. Widać to na każdym kroku, w każdej
wspólnocie, a w tej najmniejszej największe widać ułomności. Ale Tym, który
daje jedność jest Jezus zamieszkujący duszę, jest Duch Jezusa przenikający cały
Kościół, jest miłość Boża, doskonała miłość, największa moc, Potęga nad potęgi,
nie mająca sobie równych. 
Niech każdy z nas
zapragnie jedności z Bogiem, doskonałej jedności.
Przez pryzmat tej jedności
niech każdy z nas spojrzy na Wspólnotę, niech nasze spojrzenie będzie pełne
miłości. Dopiero wtedy człowiek zaczyna inaczej myśleć, rezygnować z siebie na rzecz
innych. Bardzo ważne jest, by przestać myśleć o sobie: „ja”, „moje”, ‘dla
mnie”. Trzeba zacząć myśleć: „wspólnota”, „Bóg”, „miłość”. Wtedy jedność będzie
w naszych sercach, stanowić będziemy jedno w Jezusie, jedno w Bogu. Złóżmy
swoje serca na Ołtarzu w ofierze prosząc o tę jedność, o miłość jednoczącą,
prosząc o to, by Bóg w każdym sercu dokonał cudu zjednoczenia ze Sobą,
pokonując ludzką słabość.
Modlitwa duszy najmniejszej
Kocham Ciebie
Jezu!
Dziękuję Ci za Twoją Obecność, za Twoją Obecność tu w Najświętszym
Sakramencie, za Twoją Obecność w naszych sercach, za Twoją Obecność wokół nas,
za Twoją Obecność przenikającą nas. Dziękujemy Ci za tę Obecność! Dziękujemy Ci
za to, że żyjemy w Tobie, że jesteśmy w Tobie zanurzeni, że w Tobie chodzimy, śpimy,
jemy. Dziękujemy Ci! Za każdym razem, gdy rozważamy tę prawdę, zadziwia nas. W
Tobie jest wszystko, poza Tobą nic nie istnieje. Dziękujemy Ci, że możemy być w
Tobie i że Twoja Obecność nieustannie nam towarzyszy. Dziękujemy Ci, że poprzez
tę Obecność udzielasz nam swoich łask, w tym łaski jednoczenia duszy z Bogiem. Dziękujemy
Ci! Wybacz nam, że słabość nasza przeszkadza nam rozumieć Twoją Obecność i
widzieć ją. Przepraszamy za tę słabość, która sprawia, że tak często nie
dowierzamy, nie widzimy Ciebie i nie słyszymy. Przepraszamy za słabość, która
sprawia, iż nie potrafimy Ciebie dostrzec w różnych sytuacjach i w różnych
osobach. Nie widzimy Twojej łaski, Twego błogosławieństwa, które nad nami cały
czas jest. Wybacz nam! Chcielibyśmy Jezu wierzyć, ufać, kochać, trwać,
chcielibyśmy tak jak święci. Dajesz nam wzór jedności. Ty Jezu i Ojciec jedno
jesteście. I zapewniasz nas, że również i my w Tobie stanowimy jedno, a dzięki
temu Bóg w nas mieszka. Ale zauważ, że nasze uszy są zamknięte i każde Twoje Słowo
spływa po nas, nie dociera do wnętrza, do serca. Pomóż nam, by nasze serca się
otworzyły, nasze uszy żeby były otwarte, aby Twoje Słowo docierało do naszych
serc i je poruszało, abyśmy mogli żyć Twoim Słowem, żyć Tobą. Dopomóż nam Jezu!
Tobie Jezu w
naszych sercach oddajemy chwałę.
Przed Tobą Jezu klękamy i przed Tobą chylimy
nasze głowy do samej ziemi. Ciebie wyznajemy jako naszego Króla, naszego
Jedynego Boga, naszego Stwórcę. Tobie składamy nasze serca u stóp Twoich. W ten
sposób Jezu uznajemy, iż jesteśmy Twoją własnością, do Ciebie należymy, Tobie
chcemy służyć, dla Ciebie żyć. Tobie oddajemy nasze dusze. Wierzymy Twoim
Słowom, że Ty mieszkasz w nas i Ty tworzysz jedno. Wszystkie nasze dusze
łączysz Ty Jezu, Twoja miłość, Twoje zamieszkanie w nas, Twój Duch. Więc teraz
już świadomi tego tym bardziej chcemy oddać Ci nasze dusze, byś połączył, by
Twoja miłość nas połączyła, byśmy byli jedno – jedno serce, jeden duch. Jednocześnie
prosimy, abyś poprzez jedność Twoją z Ojcem i nas w to zjednoczenie włączył,
abyśmy mogli żyć w Trójcy Świętej i doświadczać tej jedności. Prosimy,
pobłogosław nas Jezu.
Warto zapamiętać!
Bóg daje
człowiekowi wspólnoty, by człowiek mógł jednoczyć się z Bogiem, by wraz z
innymi mógł doświadczać Bożej miłości; tak stworzył człowieka, by właśnie
poprzez zjednoczenie w Bogu z innymi ludźmi mógł razem z innymi wspólnie dążyć
do zbawienia. Jest to w ludzkiej naturze. Człowiek potrzebuje wspólnoty –
rodziny, wspólnoty jako grupy osób, która idzie jedną duchowością, wspólnoty
parafialnej. Człowiek potrzebuje. W takiej wspólnocie zarówno zaspokaja swoje
potrzeby, jak i realizuje samego siebie i realizuje powołanie, które daje mu
Bóg. W takiej wspólnocie możliwym jest dążenie do szczęścia, prawdziwego
szczęścia, jakie daje Bóg. 
Jezus daje
jasne wskazówki, co jest mocą wspólnoty, co jej daje jedność, co sprawia, że
wspólnota posiada sens istnienia. Wtedy, kiedy człowiek otwiera się prawdziwie
na Boga, kiedy do Niego dąży i z Nim się jednoczy, wtedy prawdziwie we
wspólnocie, w której jest tworzy się jedność. Człowiek ma świadomie dążyć do
jedności, a więc świadomie otwierać się na Bożą rzeczywistość, przyjmować
miłość, stawać w prawdzie przed Bogiem, prosić o jedność wszystkich członków
wspólnoty w Bogu. Bez względu na to, jakiego typu jest ta wspólnota, w każdej
wspólnocie trzeba modlić się o zjednoczenie. I w każdej Jezus jest Tym, Który
zespala. W każdej zespoleni w Jezusie tworzymy jedno z Trójcą Świętą. 
Ten cel wydaje
się jakiś odległy. Z różnych powodów człowiek przychodzi chociażby do takiej
wspólnoty jak nasza, często nie uświadamiając sobie prawdziwych powodów,
prawdziwych intencji, z jakimi przychodzi. Ale wspólnota wtedy dopiero ma sens
istnienia, kiedy dusze w tej wspólnocie skupiają się wokół Boga, kiedy jednoczą
się z Jezusem, a przez to jednoczone są ze sobą nawzajem. Zjednoczenie przez Bożą
miłość to najbardziej scala, to sprawia, że relacje we wspólnocie są oparte na
prawdzie. To sprawia, że wspólnota taka razem przezwycięża różne trudności,
pomaga różnym członkom w ich problemach, a jednocześnie wspólnie razem pokonują
to, co jest przeszkodą dla całej wspólnoty. Zjednoczenie wspólnoty, zjednoczenie
dusz przez Jezusa Chrystusa daje pewność, że wspólnota przetrwa i że w niej
coraz więcej dusz będzie odnajdywać swoją drogę ku Bogu, że stanie się takim
źródłem Bożej miłości, oazą, do której zaczną coraz liczniej przychodzić dusze,
z której będą czerpać. 
Módlmy
się o tę jedność, jedność w Duchu, jedność w Jezusie. Módlmy się, by Jego Duch
zstąpił na nas i nas zjednoczył, by w nas żył. Błogosławię was – W imię Ojca, i
Syna, i Ducha Świętego. Amen


<-- Powrót