Rozważania

Nr. 13  Wielki Post – czas odbudowy naszych dusz

Rekolekcje Wielkopostne – konferencja pierwsza

Księga proroka Aggeusza, rozdział 1

„W drugim roku [rządów] króla Dariusza, w pierwszym dniu szóstego
miesiąca
Pan skierował te słowa przez proroka Aggeusza do Zorobabela, syna
Szealtiela, namiestnika Judy, i do arcykapłana Jozuego, syna Josadaka:
„Tak mówi Pan Zastępów: Ten lud powiada: „Jeszcze nie nadszedł czas,
aby odbudowywać dom Pański”. Wówczas Pan skierował te słowa przez proroka
Aggeusza
:
Czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach
wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w gruzach?
Teraz więc – tak
mówi Pan Zastępów: Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie!
Siejecie wiele,
lecz plon macie lichy; przyjmujecie pokarm, lecz nie ma go do sytości;
pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; okrywacie się, lecz się nie
rozgrzewacie; ten, kto pracuje, aby zarobić, pracuje [odkładając] do
dziurawego mieszka! Tak mówi Pan Zastępów:
Wyjdźcie w góry i sprowadźcie drewno, a
budujcie ten dom, bym sobie w nim upodobał i doznał czci – mówi Pan. Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie!
Wyglądaliście wiele, a oto macie
mało, a kiedy [i to niewiele] znieśliście do domu, Ja to rozproszyłem.
Dlaczego tak się dzieje? – wyrocznia Pana Zastępów: Z powodu mego domu,
który leży w gruzach, podczas gdy każdy z was pilnie się troszczy o swój
własny dom.
Dlatego niebiosa nad wami zatrzymały rosę, a ziemia nie dała
swego urodzaju.
Ja sprowadziłem bowiem suszę na ziemię i na góry, na
pszenicę, na winne krzewy i na oliwki – na wszystko, cokolwiek może
wydać
rola, na ludzi i na bydło, i na wszelką pracę rąk”. Zorobabel, syn Szealtiela, i arcykapłan Jozue, syn Josadaka, a także
cała Reszta ludu usłyszeli wówczas głos Pana Boga swego i słowa proroka
Aggeusza – jako że wysłał go ich Pan Bóg – i lud przejął się lękiem
przed
Panem.
Aggeusz zaś, wysłannik Pański, pełniąc to poselstwo Pańskie,
przemówił do ludu tymi słowami: „Ja jestem z wami! – wyrocznia Pana”.
Pobudził więc Pan ducha Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judy, i
ducha arcykapłana Jozuego, syna Josadaka, a także ducha całej Reszty
ludu;
przyszli więc i wzięli się do pracy przy domu swego Boga, Pana Zastępów,
dnia dwudziestego czwartego szóstego miesiąca, w drugim roku [rządów]
króla
Dariusza.

 

1. Bóg pragnie i oczekuje od nas poświęcenia czasu
oraz wysiłku, by w swoich sercach wybudować Świątynię Bogu.

Wyjaśniając
znaczenie pierwszego rozdziały księgi proroka Aggeusza zauważmy, że Bóg
wskazuje w tym fragmencie nam, iż nadal żyjemy bardzo zajęci swoimi sprawami, sprawami
tego świata. Za mało dbamy o świątynię Boga – czyli o dusze, o życie Boga w
naszych wnętrzach. Bóg pokazuje, jak jałowe są nasze działania, praca, wysiłek.
Dlaczego? Bowiem w naszych duszach nie ma pobudowanej świątyni dla Boga.
Naszymi duszami nadal włada nasze ego. Pracujemy dla siebie, dla tego, co ze
świata zewnętrznego, zamiast zająć się całkowicie i poświęcić budowaniu Bogu
świątyni w naszych sercach. Bóg pragnie i oczekuje od nas poświęcenia czasu
oraz wysiłku, by w swoich sercach wybudować Świątynię Bogu.

2. Czas Wielkiego
Postu niech będzie dla nas właśnie czasem odbudowy naszych dusz, ich powrotu do
pierwotnej świętości.

Niech każda dusza zda sobie sprawę, jak niepojęty to
czas, w którym przygotowujemy się do uczestniczenia w najważniejszym Misterium
– Misterium Zbawczym. Bóg daje nam tę możliwość pójścia wraz z Nim, by wziąć
udział w Tajemnicy Odkupienia! Wiedzmy, że uczestnicząc, dostępujemy łask,
które rozlewały się wtedy i rozlewają teraz na otaczających Jezusa. Bóg
przedstawił nam w tym fragmencie z księgi Aggeusza, iż wszelkie działania
człowieka potrzebują błogosławieństwa Boga. Dopiero to błogosławieństwo
zapewnia człowiekowi powodzenie, nadaje sens jego wysiłkom i przynosi owoce
jego pracy. Bez błogosławieństwa nie warto niczego zaczynać, bowiem i tak trud
nasz spełznie na niczym. A wszystko w proch się zamieni.

3. Bóg wzywa nas
do rozpoczęcia budowy świątyni.

Do podjęcia tego trudu odbudowy świętości
naszych dusz. Pragnie zamieszkać pośród nas. Chce mieć swoje mieszkanie w
każdym sercu. Chce z głębi każdego serca błogosławić człowiekowi i czynić
owocną jego pracę i wysiłek. Zwracamy uwagę na jedną bardzo istotną sprawę.
Otóż, dopiero zaproszenie Boga do swego wnętrza, w którym przygotowane jest dla
Niego godne mieszkanie, może sprawić, iż dusza zacznie prawdziwą drogę
nawrócenia. Będzie to droga przebyta razem z Bogiem, gdzie On będzie jej
nauczycielem i doradcą. Będzie szedł z nią krok w krok i pouczał, jak ma
postępować. Pomoże jej kształtować siebie. Da moc do rezygnacji ze swoich pragnień
i zachcianek, wyobrażeń i dążeń, ze swego „ja” tak bardzo mocno i głęboko
tkwiącego w niej. W tej bliskości Bóg pokaże jej, nad czym szczególnie ma
pracować, co zmienić, a co wręcz wyrzucić. Poprzez tę szczególną relację, Bóg
uformuje od nowa duszę i poprowadzi do źródła swego miłosierdzia, by tam
świadoma samej siebie, tego, czym jest w rzeczywistości, zapragnęła obmycia ze
wszelkiego brudu i napełnienia czystą, prawdziwą Miłością Boga.
 

4. Tym szczególnym źródłem miłości i miłosierdzia jest Krzyż.
Toteż dusza
musi spodziewać się, iż właśnie pod Krzyż zostanie zaprowadzona. Ale droga pod
Krzyż nie jest łatwa. To droga pod górę, droga, podczas której już się niesie
Krzyż wraz z Jezusem, aby potem móc się do Niego przytulić. Cała Droga
naznaczona jest cierpieniem. Jednak dopiero ukrzyżowanie i śmierć dopełniło
całości. Jezus niejako musiał umrzeć, by umarł grzech. A potem zmartwychwstał,
bo zwyciężyło życie. To również będzie i nas dotyczyć. Bóg chce poprowadzić nas
drogą Jezusa, ślad w ślad. Jego wzorem, by umarł w nas grzech, a
zmartwychwstało nowe życie. Chce, aby ten czas był czasem narodzin nowego
pokolenia, które zacznie żyć już nowym, pełnym Miłości życiem, które utworzy
nową jakość życia chrześcijańskiego, które zapoczątkuje nowe chrześcijaństwo.
Nowe, bo odrodzone w Bożej Miłości, nowe, bo biorące swój początek w Bożym
Miłosierdziu, w samym Jego źródle, w nim obmyte. Nowe, bo nadające Kościołowi
nowy kierunek, choć znany, to zapomniany, lekceważony przez wielu. A tym
kierunkiem jest życie pełnią Miłości Bożej. Życie tylko Miłością i tylko dla
Miłości. A z tego wynikać będzie cała droga, rozwój, formacja i nowe pokolenie
już od samego początku wzrastające w Miłości.


<-- Powrót