Sanktuarium Miłosierdzia Bożego – Adoracja

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Adoracja_Białystok

Kłaniam się Tobie, moja Miłości! Do samej ziemi chylę swoje czoło. Jesteś Moim Królem, Panem mojego serca. Jesteś życiem moim, oddechem mojej duszy, sercem mego serca. Pragnę Ci dziękować Jezu za niezmierzoną Twoją miłość, którą okazujesz mi każdego dnia; za miłość, którą umiłowałeś mnie od początku mego istnienia, a nawet wcześniej, bo Ty z miłości stworzyłeś mnie.

Bądź uwielbiona, Miłości moja, Panie mój, Królu i Władco! Pragnę Ci dzisiaj dziękować, uwielbić Ciebie za wszystkie dary Twojej miłości, za Twoje miłosierdzie wobec mnie. Pragnę Ci dziękować za to, że choć jestem tak maleńką duszą, takim nic, Ty właśnie dla mnie poszedłeś aż na Krzyż. Ty właśnie dla mnie zgodziłeś się na Mękę. Ty, Panie, zamiast mnie poszedłeś na śmierć, dając mi życie, chociaż to ja jestem winny, to ja jestem grzeszny, a Ty Święty. Zabrałeś wszystko, oczyściłeś moją duszę, uświęciłeś moje serce, obarczając się tym wszystkim. Stając przed Ojcem zgodziłeś się umrzeć, abym ja mógł żyć.

Pragnę Ci dziękować, Jezu! Pragnę Cię uwielbiać! Pragnę Cię wywyższać, bo w moim sercu jest ogromna wdzięczność. W moim sercu jest miłość. Bądź uwielbiony, Jezu!

***

 Jezu, klękam pod Twoim Krzyżem, bo z niego płynie na mnie Twoje życie. Z Krzyża płynie na mnie Twoja miłość i Twoje miłosierdzie. Dawniej, Panie, bałem się krzyża, ale kiedy doświadczyłem Twojej miłości, kiedy objawiłeś mi ją, umiłowałam Twój Krzyż. Właśnie w nim widzę, Jezu, pełnię Twojej miłości, pełnię Twego miłosierdzia. W nim widzę Twoje błogosławieństwo nade mną, Twoją łaskę. Panie mój, dałeś Siebie całego, dałeś wszystko, dałeś życie. A jakby tego było mało, pozwoliłeś, aby przebito Twój bok, otwarto Serce i zapragnąłeś, by z tego Serca popłynęło źródło miłosierdzia na cały świat. Zapragnąłeś, aby Twój bok i Twoje Serce otwarte były na wieki, by następne pokolenia również mogły czerpać z Twego miłosierdzia.

Panie, brakuje słów, by wyrazić wdzięczność, uwielbienie za Twoją miłość, aby wyrazić jak wielkim jest Twoje miłosierdzie, bo każde słowo wydaje się niczym. Ze swego boku, Panie, zrodziłeś Kościół – Matkę naszą. W nim możemy rozwijać się, uświęcać. Dzięki Kościołowi, dzięki Matce naszej możemy zbliżać się do Ciebie, możemy poznawać Ciebie. Nieustannie w Kościele możemy doświadczać Twego miłosierdzia, powstając, oczyszczając serca, doznając Twego przebaczenia. Z Twego boku, Panie płynie źródło życia, źródło uświęcenia dla każdego z nas.

Pragnę Cię uwielbiać w miłosierdziu Twoim! Pragnę Cię uwielbiać w Twojej miłości, bo chociaż nie znam pełni Twojej miłości, chociaż nie rozumiem pełni Twego miłosierdzia, to jednak to, czego doświadcza moje serce, dla mojej duszy jest to tak nieskończone. Bądź uwielbiony, Boże, w miłosierdziu swoim!

***

Umiłowany mój! Ukochany mój! Miły mój! Ty, Jezu, z Krzyża wyznałeś mi miłość. Ty, Panie, umiłowałeś mnie swoją miłością do szaleństwa. Moja dusza w promieniach Twojej miłości odradza się. Moje serce pragnie odpowiedzieć na Twoją miłość. Moje serce pragnie kochać. Gdy proszę Ciebie, Jezu, abyś sprawił, że moje serce zacznie kochać, o Panie, promienie Twego miłosierdzia spływają na moje serce. Ukryłeś mnie w tych promieniach i cały w nich zniknąłem. O, Panie, moje serce napełniło się pełnią Twojej miłości. Chociaż po ludzku wydaje się to niemożliwe, by tak małe serce mogło pomieścić Boga, uczyniłeś ten cud – cały zamieszkałeś we mnie, jednocześnie kryjąc mnie całą w Sobie. Nie potrafię, Boże, od tego momentu dziękować Ci i modlić się, bo wszystko, Panie, wydaje mi się niczym. Przylegam więc, Boże, do stóp Twoich, tulę się do Twoich ran i kocham Ciebie. Moje serce składając w Twoim Sercu mówi wszystko. O, Panie mój, pragnę całym sobą, całą moją istotą kochać Ciebie. Pragnę, by moje myśli, nieustannie skierowane ku Tobie, wyrażały miłość. Pragnę, by moje słowa były samą miłością. Chcę, by w moim sercu była tylko miłość. Cokolwiek czynię, chcę czynić z miłości. Całe moje życie, moja praca, mój odpoczynek, wszystko chcę, aby było miłością ku Tobie, bo Ty dotknąłeś miłością moją duszę. Ty pociągnąłeś mnie ku Sobie. Ty, Panie, pierwszy mnie umiłowałeś. A ja pragnę odpowiedzieć na Twoją miłość. Chcę upodobnić się do Ciebie.

Dlatego, Panie, klękam pod Krzyżem, bo w nim widzę cały sens mego istnienia, źródło mego życia. W Krzyżu widzę moje powołanie. Chociaż nie rozumiem tak wielu rzeczy, chociaż nie znam przyszłości, Boże, to wiem, że moim powołaniem jest miłość. Wiem, że pragniesz objawiać światu swoją miłość i miłosierdzie poprzez moją duszę. Chociaż ona słaba, bezsilna, chociaż tak nędzna, to wiem, Boże, że Ty jesteś Wszechmocny i Ty wszystko możesz. Dlatego, Panie, jestem, dlatego klękam przed Tobą, dlatego Cię adoruję. Dlatego składam u stóp Twoich całego siebie ufając, wierząc, że Ty będziesz czynić wszystko. Ja tylko, Boże, będę wyrażać pragnienie mego serca, by być Tobie posłusznym, by być dla Ciebie pożytecznym. Nie chcę, Boże, zmarnować żadnej łaski, którymi mnie tak hojnie obdarzasz. Nie chcę, Panie, aby nawet jedna kropla Twojej Krwi upadła na ziemię, każdą chcę zbierać do mojego serca. Nie chcę, by krople Twego Potu, by Twoje Łzy spadały na ziemię – ja chcę je zbierać do mojego serca. W moim sercu, Boże, niech zbiera się Twoje miłosierdzie, niech powstaje źródło Twego miłosierdzia. Z mego serca rozlewaj na inne dusze Twoją miłość i miłosierdzie. Ja, Panie, będę Ci posłusznym. Będę kochać Ciebie, będę otwierać serce, przyjmując wszystko, co tylko będziesz chciał dać, czymkolwiek będziesz chciał obdarzyć. A jeśli by jakaś dusza nie przyjmowała, Boże, Twojej miłości, to ja za nią przyjmę. I w ten sposób, Panie, i ona doświadczy Twego miłosierdzia, bo miłość Twoja będzie przyjęta. Za wszystkie takie dusze, Panie, przyjmuję Twoją miłość już teraz, modląc się za nie, aby doświadczyły Twego miłosierdzia, przecież jest Rok Łaski, tak szczególny, jedyny, niepowtarzalny. Każdego dnia, w każdej godzinie, w każdej minucie i sekundzie, Ty hojnie rozlewasz swoje miłosierdzie, Ty hojnie obdarzasz swoją miłością. Daję Ci więc moje serce, aby Tobie służyło, a Ty czyń, Boże, co zechcesz, aby tylko ratować dusze, bo każda jest Twoją największą miłością. Bądź uwielbiony, Boże, w każdej duszy!

***

Panie mój, obdarowujesz tak hojnie moje serce. Doświadczam miłości, szczęścia. Pragnę dzielić się tym szczęściem z innymi. Ty rozpalasz moje serce miłością i sprawiasz, że pragnę, aby ta miłość była doświadczeniem każdej duszy. Dlatego w moim sercu powstaje myśl szalona – Panie, ja przebiegam teraz całą ziemię, wszystkie jej zakątki, docieram do najdalszych, do wszystkich dusz i rozlewam, Boże, Twoją miłość, rozlewam Twoje miłosierdzie, bo Ty, Boże, pragniesz tego. Niech Twoja miłość, Panie, dotknie każdą duszę. Niech przeniknie miłosierdzie Twoje każde serce. Niech odmieni całą ziemię, aby stała się nową. Aby dusze stały się nowe, aby narodziły się na nowo, przecież Sam mówisz, że stwarzasz nową ziemię. A teraz, skoro tak hojnie Twoje miłosierdzie rozlewane jest na cały świat, jest możliwe, aby Twoje Słowo stało się ciałem. Ja w to wierzę.

Dziękuję Ci, Boże, że promienie Twego miłosierdzia, wypływające z Twego boku nieustannie, obejmują całą ziemią, wszystkie dusze. Cała ziemia odradza się, cała jest uświęcana. A my, Panie, w imieniu wszystkich dusz będziemy Ciebie wielbić. I będziemy rozpowiadać wszystkim, jak wielkie, jak wspaniałe jest Twoje miłosierdzie. W ten sposób, Panie, chociaż trochę przysłużymy się Twojej miłości. Ty umacniaj nas, Ty wlej w nasze serca pewność, wiarę. Ty spraw, że od tej pory nasze serca w sposób niezachwiany będą wierzyć Twemu miłosierdziu, będą ufać Twojej miłości, dając świadectwo o Tobie. Prosimy Ciebie, Panie, abyś nas pobłogosławił. Bądź uwielbiony, Boże, w każdym sercu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>