Konferencje, modlitwy, adoracje na Boże Narodzenie – materiały na dni skupienia

Wigilia Bożego Narodzenia – Razem z Maryją oczekujemy Jezusa

Wigilia Bożego Narodzenia to już ten oczekiwany czas, gdy każdy z nas może doświadczyć Narodzin Chrystusa. Właśnie teraz możemy doświadczyć cudownych Narodzin Nowego Życia w nas. Oczekiwać odrodzenia naszych serc. Bowiem Narodzenie Jezusa to czas odrodzenia całego świata. W dniu Bożego Narodzenia wszystko, całe stworzenie doświadcza niejako nowych narodzin, bowiem to, co się wydarza jest jedyne w historii, niepowtarzalne. A przeżywać to możemy dzięki Duchowi Świętemu, dzięki światu duchowemu, dzięki samemu Bogu, który możliwym czyni przeżycie Jego Narodzin. Te Narodziny to przeżycie na wskroś duchowe, obejmujące i odradzające jednak całego człowieka; to przeżycie odnowienia całego życia każdego z nas. W sposób szczególny uczestniczy w tym dusza ludzka, bowiem ona przez Boga została stworzona, by żyć wiecznie. I to ona jest tą cząstką nas, dzięki której świat Boży jest nam dostępny.

Więc poczujmy się zaproszeni do tego świata duchowego, do tej rzeczywistości jakże pięknej, prawdziwej; do świata, który przez zwyczajnego człowieka często nie jest zauważany. Większość ludzi nie rozmyśla nad jego istnieniem. A przecież w nim dokonuje się to, co najistotniejsze, to, co najważniejsze; w nim zwycięża miłość, w nim króluje Bóg. I w tym świecie każdy z nas może uczestniczyć w Narodzinach Boga w sposób niewytłumaczalny dla ludzkiego rozumu. W tym świecie możemy uczestniczyć cali: duszą, sercem, umysłem i ciałem w Narodzinach Jezusa w nas. I cali doświadczymy tych Narodzin. Wszystko, co nasze odrodzi się, otrzyma nowe życie, bo przecież to Boże Narodziny. Nic nie pozostaje takie samo, wszystko zmienia się. Razem z Maryją oczekujmy Jezusa.

Modlitwa Różańcowa; Tajemnice Radosne

I Tajemnica: Zwiastowanie

Bóg tak uformował duszę Maryi, że od swoich narodzin żyła w otwarciu na Boży świat. Od dzieciństwa umiłowała Boga i Jej Serce należało do Boga. Żyła z Nim w tak wielkiej bliskości, że Jego świat, Jego rzeczywistość były dla Maryi realne. Jemu poświęciła wszystko. Nie wyobrażała sobie innego życia, jak tylko w Nim, w ukryciu. To otwarcie się na Boga, otwarcie serca owocuje niezwykłymi wydarzeniami w życiu duszy człowieka. Bowiem dusza taka doznaje Zwiastowania, – to znaczy, doznaje wielkiego umiłowania przez Boga, który tą właśnie drogą i przez tę wybraną duszę pragnie wydać owoce. Tym owocem jest Jezus. Gdy dusza rzeczywiście otwiera się na Boga, kiedy pragnie Go, kiedy tęskni, kiedy kocha, wtedy miłość Boża łączy się z nią i rodzi się w niej życie, rodzi się Jezus, Jego życie w niej. To cudowne, niepojęte. Dusza taka żyje z Jezusem ukrytym w niej, żyje w każdej chwili z Nim, w każdej sekundzie jest w Nim, z Nim, dla Niego. Kocha Go i jest kochana.

Otwierajmy swoje serca, aby miłość Boża zaowocowała życiem Jezusa w nas.

II Tajemnica: Nawiedzenie św. Elżbiety

Dusza, która żyje w zjednoczeniu z Bogiem, otwiera się na Jego świat. Żyje już inaczej. Ma w sobie myśli Boże i realizuje Boże plany. Dusza taka niesie to Boże życie innym ludziom. Choć żyje ze swoim umiłowanym w duszy, w ukryciu, to jednak promieniuje Bożą miłością i Jego światło rozjaśnia, dotyka swoim światłem inne serca. Dusza taka nawet nie myśląc o tym, niesie innym Boga; miłość, pokój, ukojenie, pocieszenie. Spotkanie z taką duszą jest radością dla innych. Ta dusza, która żyje z Bogiem, która w swoim wnętrzu adoruje Boga, która otwarta jest na Boga, nosi w sobie Niebo i niesie je całemu światu. Inne dusze, które również otwierają się na Bożą rzeczywistość, wyczuwają Jego obecność.

Starajmy się otworzyć serca, aby to Boże życie, które w nas rodzi się, mogło promieniować na wszystkich wokół, na nasze otoczenie. Abyśmy tak jak Maryja stali się duszami niosącymi Jezusa i samym życiem zwiastującymi innym tę niezwykłą wieść, że oto ma się narodzić Bóg, Zbawiciel.

III Tajemnica: Narodzenie Pana Jezusa

Poczujmy się zaproszeni do groty w Betlejem, gdzie ma się narodzić Jezus. Spróbujmy oczami swojej duszy zobaczyć tę grotę. Otwórzmy nasze serca, aby do tej groty wejść, aby wejść w tę rzeczywistość, tak wspaniałą i cudowną, aby doświadczyć tej atmosfery. Aby i nas objęło to niezwykłe uwielbienie, które wyśpiewywali Anieli; to uwielbienie, które otaczało Jezusa. Niech i nas to Światło z Nieba, Światło przychodzącego Życia Bożego, które zstąpiło, obejmując grotę i wszystko, co w niej się znajdowało, obejmie i niech przeniknie nasze dusze. Sam Bóg, niech obejmie nas. Niech Duch Święty poruszy nasze serca, napełni wielkim pragnieniem oczekiwania, pragnieniem zobaczenia Jezusa, który właśnie się ma narodzić. Niech w nas Duch Święty zrodzi tę tęsknotę za Maleńkim Jezusem, który w naszym sercu ma się narodzić. Oczekujmy więc w wielkim napięciu, w pragnieniu, w tęsknocie, oczekujmy z miłością, otwierając swoje serca, aby mógł w nich narodzić się Bóg.

IV Tajemnica: Ofiarowanie

I ta scena jest piękna, trzeba się tylko w nią zagłębić. Duch Boży obejmuje i prowadzi, otwiera dusze i widzą Boga. Dusze otwarte sercem doświadczają spotkania z Bogiem. To spotkanie raduje je, to spotkanie przemienia całe ich życie. To spotkanie jest wypełnieniem ich życia, jest sensem ich życia. Dusze otwarte oczekują tego spotkania, pragną go, wypatrują. I doznają ogromnego szczęścia wtedy, gdy Bóg przychodzi. I potrafią rozpoznać Boga w różnych znakach. Tam, gdzie inni nie potrafią tego uczynić, dusze otwarte oczami wewnętrznymi widzą Boga, doświadczają Jego światła, bo żyją Bogiem, bo nastawione są na Boga. I Duch daje im poznanie. Otwierajmy swoje serca i wypatrujmy Boga, abyśmy mogli doświadczyć tej radości spotkania, niezwykłości spotkania. Abyśmy i my potrafili powiedzieć, że spełnia się nasze powołanie, że życie ma nadany sens, że żyjemy, bo Bóg wypełnia w nas swoje dane Słowo.

V Tajemnica: Znalezienie

Dusza, która żyje Bogiem, w sposób szczególny odnajduje Go w świątyni. Dusza, która żyje Bogiem w sposób szczególny darzy miłością Najświętszy Sakrament – Boga ukrytego w Hostii. Dusza taka miłuje najgorętszą miłością Jego Ciało i Krew. I niemalże rozpływa się w tym uczuciu miłości podczas każdej Eucharystii. Komunia św. jest dla niej szczytem szczęścia, najważniejszym momentem dnia, na który czeka z wielką tęsknotą. A kiedy idzie do domu już tęskni za tym cudownym następnym spotkaniem. Dusza otwarta na świat ducha przyjmuje od Boga tę łaskę, by pod Postacią Chleba i Wina widzieć prawdziwego Boga. Otrzymuje łaskę gorącej miłości do Hostii, do Krwi Jezusa. Otrzymuje taką łaskę, iż całą sobą pragnie adorować, kochać Najświętszy Sakrament i widzi w Nim samego Jezusa. Obejmuje czułą miłością tę cudowną Hostię zamkniętą w Tabernakulum i nazywa Ją pieszczotliwymi słowami. Serce swoje wysyła, aby leżało u stóp Tabernakulum nieustannie adorując Boga. Obdarza pocałunkami w sposób duchowy i kona z tęsknoty, pragnąc przytulić się, pragnąc wziąć w objęcia, bowiem doświadcza Hostii jako Żywego Boga. I pada do jej stóp, całuje ślady Jezusa, uwielbia Go i wyznaje Mu miłość, bowiem dusza widzi w tej Hostii Jezusa, widzi Boga Ojca i Ducha Świętego. Cała Trójca Święta Objawia się duszy w Najświętszym Sakramencie. I dusza adoruje wielkiego nieskończonego Boga, klęcząc przed tą maleńką Hostią, uniżając się, kłaniając się do samej ziemi. A Bóg obejmuje duszę swoimi ramionami i zanurza w sobie, ukrywa w swoim Sercu, by dusza mogła zatonąć całkowicie w Nim i żyć w zjednoczeniu.

Rozważanie

Duch Maryi nieustannie wielbi Boga, Jej Serce nieustannie wyznaje Bogu miłość, Ona nieustannie trwa w dziękczynieniu. Nie ma chwili, aby nie doznawała szczęścia. A wszystko to za sprawą Boga, Jego wielkiej łaski i hojności Serca. Maryja została obdarowana Jezusem, Synem Boga. Ten Dar jest tak wielki, iż nie ma sobie równego, a duch, dusza nie jest w stanie czynić nic innego, jak tylko kochać, wielbić i dziękować Bogu. Ale i my, również możemy otrzymać ten Dar i doświadczać takiego szczęścia poprzez Osobę Maryi. Bóg ten Dar składa w sercach ludzkich, tylko człowiek nie rozumie wielkości tego Daru, nie pojmuje jego głębi, nie rozumie, czym jest ten Dar. Poczujmy się zaproszeni, byśmy dzisiaj razem z Maryją przyjęli ten Dar, abyśmy mogli razem z Nią cieszyć się, wielbić Boga, kochać Go i dziękować Mu za jego Syna, który narodził się w naszych sercach.

W powyższych rozważaniach różańcowych czytaliśmy o konieczności otwierania duszy na świat duchowy oraz o tym, że w tym świecie Ducha możliwym jest uczestnictwo duszy we wszystkich wydarzeniach Bożych. A więc przypomnijmy sobie o tym, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a nasze otwarcie serca sprawi, że doświadczymy głęboko spotkania z Bogiem w tej rzeczywistości Jego przyjścia na ziemię. A więc niech serca nasze zapragną gorąco i szczerze wejść w ten duchowy świat. A Maryja niech nam wyprasza tę łaskę wzywając Ducha Świętego, by On przed nami otworzył bramy świata Bożego, Bożego Królestwa. Aktem woli wyraźmy wiarę w to, że wszystko jest możliwe u Boga i z ufnością uczyńmy ten krok naprzód, aby wkroczyć w świat Boży, w świat miłości.

Oto jesteśmy w Betlejem. Jest już noc, nieco chłodno. Józef właśnie, tak jak potrafił, jak mógł, sprzątnął grotę, przygotował siano, aby tam razem z Maryją mogli ułożyć się do snu. W jego oczach widać troskę o Jezusa i o Maryję. Oboje czują, że zbliża się ten moment, kiedy będą mogli wziąć w objęcia swojego Syna. Józef jeszcze układa tych parę rzeczy, które zabrali ze sobą, czyniąc w grocie porządek. A potem siada, aby nieco odpocząć. Pyta jeszcze Maryję, czy czegoś nie potrzebuje. Ona kocha swojego Opiekuna, swojego męża. Doświadcza od niego cudownej, czystej miłości i wdzięczna jest Bogu, że dał Jej Józefa, czyniąc go Jej mężem i Opiekunem, a także Opiekunem Ich Syna.

Zauważmy jak Maryja zwraca się do samego Boga. Ona w modlitwie odczytuje Boże pragnienie, aby Jego Syn przyszedł już na ziemię, by narodził się i objawił się światu. Maryja dziękuje Bogu za dar tych miesięcy, kiedy nosiła Jezusa pod Sercem. Dziękuje Mu za Jego bliskość, za tę cudowną miłość, jakiej doświadczała; za to, że jest Bogiem tak bliskim. Jaka szkoda, że nie każdy człowiek może doświadczyć takiej bliskości. Uwielbia Boga w swoim Sercu i kocha Go, kocha nad życie, ponad wszystko. I cała się Jemu oddaje. Wszystko należy do Niego. Maryja z tej miłości pragnie czynić każdą rzecz dla Boga. Ofiarowuje Mu każdą swoją myśl i każde słowo. Jakże Boga pragnie uwielbić. Dziękuje Mu, że obejmuje Jej Osobę swoją miłością i stale może przebywać w Jego ramionach. Ona wie, że w tych ramionach jest Jego Syn Jezus, dlatego i Maryja się w nich znajduje. Ale wie również, że Bóg i Maryję kocha. Dlatego wysławia Boga, Jego święte Imię i pragnie, aby cała ziemia wraz z Nią uwielbiła Boga. Wierzy, że już niedługo tak się stanie, bo przecież, gdy Stwórca przyjdzie do swego stworzenia, ono nie może czynić nic innego, tylko uwielbić Stwórcę. Serce Maryi wypełnia się jeszcze większą miłością. Czy to możliwe? Wydawało Jej się, że już tak kocha Boga, że więcej kochać nie sposób. Dziękuje Bogu za Jego miłość, która schodzi do Niej i łączy się z Jej miłością, a Serce Boga jednoczy z Jej Sercem. Jakże cudowny i jak piękny w tym doświadczeniu miłości jest Bóg!

„O, Moje Dzieciątko, kocham Ciebie!” Maryja tuli Maleńkiego Jezusa w ramionach i dziękuje Bogu za ten niepojęty Dar. Cała się oddaję Bogu. Jej Serce przepełnia wdzięczność i miłość, doświadcza bowiem szczęścia najwyższego. Uwielbia Boga w swoim Sercu. Uwielbia Go w życiu, które Jej dał. Uwielbia w powołaniu swoim. Uwielbia Boga w tym Maleńkim Dzieciątku, w tej łasce, którą Bóg Ją obdarował. Uwielbia Boga w tych cudownych oczętach! Uwielbia Go w tych rączkach i nóżkach! Uwielbia Go w Maleństwie tym swoim!

„Och, Józefie! Nie lękaj się Józefie, nie lękaj się wziąć Jezusa. To twój Pan i twój Syn. To twój Bóg. Bóg powierzył ci opiekę nad Nim.” Maryja z Józefem dziękują Bogu za Dar tak wspaniały i wielbią Boga w Jego miłości, w Jego Miłosierdziu, jakie okazuje całej ludzkości. Wielbią Boga w tej miłości, którą obdarza Ich Obojga i w tej łasce, błogosławieństwie, czyniąc Ich Opiekunami Bożego Syna. Dziękują Mu i ufają, że Boża łaska będzie stale przy Nich, aby mogli wypełniać swoje powołanie jak najlepiej. Oni chcą służyć Bogu i Jego Synowi i oddają swoje serca, aby służyły Bogu najlepiej, najpełniej poprzez miłość. Jemu ofiarowują Bożego Syna. Nie jest przecież Ich, choć kochają Go całym sercem, ale wiedzą, że otrzymali od Boga tę łaskę, by tu na ziemi sprawować opiekę nad powierzonym Im Jezusem, by w Ich sercach, pośród Nich znalazł rodzinę ludzką i by mógł przygotować się do swojej misji. Nie jest własnością Maryi i Józefa, i Ich serca nigdy nie będą uzurpowały sobie prawa do Niego. Jest Synem Boga! Jest Ich Bogiem! Jest tym, którego Ich naród oczekiwał od tylu wieków. Pragną pełnić wolę Bożą i być Bogu posłusznymi. To On wlał w Ich serca miłość, jakiej nie zna człowiek. Wierzą, że ta miłość otoczy opieką Bożego Syna i że ta miłość pokieruje Nimi, aby jak najlepiej pomóc Jezusowi w Jego rozwoju, aby jak najlepiej wychowywać Go i Mu służyć. Maryja owija Jezusa w to, co ma, a Jej miłość i miłość Józefa dopełni wszystkiego. I Maleńki Jezus będzie szczęśliwy, bo miłość zapewni Mu wszystko.

„Ach, Józefie! Cieszę się, że Bóg nas połączył.” Maryja dziękuje Bogu, że Józef jest przy Niej. Dziękuje Bogu, że dał Jej takiego człowieka. Dziękuje Józefowi za jego miłość, dziękuję mu za jego troskę: „Nie płacz Józefie! Wiem, że to łzy szczęścia. Nasze serca niech połączą się w tej miłości, aby Jezus był szczęśliwym dzieckiem w naszej rodzinie. Zobacz, jak słodko śpi.”

I otworzyło się Niebo. Aniołowie zstępują i śpiewają „Hosanna”. I wszyscy oddają cześć Jezusowi. Bóg Ojciec zstąpił w jasności wielkiej. Zastępy Aniołów poprzedziły przyjście samego Boga Ojca, który w wielkiej światłości zstąpił na grotę i objął swojego Syna, błogosławiąc Go. A Maryja z Józefem pochyleni klęczeli i nie śmieli patrzeć w tę Jasność, jakiej ludzkie oczy nie znają. A potem Jasność ta uniosła się w górę i Aniołowie również wstąpili do Nieba. I znowu grota, noc, gwiazdy. I wszystko wydawało się, że jest tak jak zwykle. A jednak ziemia dostąpiła czegoś niebywałego. Narodził się Syn Boga, zstąpił na ziemię i odrodził ją. Wszystko, całe stworzenie, choć nieświadome tego, rozpoczęło nowe życie. Bóg swoim Duchem, pełnym miłości, przeniknął cały wszechświat do najmniejszej drobiny, molekuły jądra. Wszystko przeniknięte Bożym Duchem odrodziło się, przemieniło i od tej pory żyje w nadziei.

 Maryja uwielbia Boga, że sprawy te objawia maluczkim. Uwielbia Go, że miłość Jego zstępuje na ziemię do Jego stworzenia. Choć ono jest tak maleńkie, doświadcza nieskończonej miłości Boga. Doświadcza Jego świata, Jego obecności, spotyka się z Nim. On czyni stworzeniu takie wyróżnienie, a szczególnie wyróżnia i wywyższa człowieka. Niepojęte to, bo przecież człowiek nie uczynił nic, czym mógłby zasłużyć na taki Dar. Maryja Wysławia Boga, Stwórcę wszechświata, Pana, Władcę Nieba i ziemi w tym przyjściu na ziemię, w tym uniżeniu się, aby miłość mogła dopełnić Dzieła Zbawienia.

Podczas Mszy św. złóżmy swoje serca na Ołtarzu, prosząc Ducha Świętego, aby dał nam otwarte oczy duszy, abyśmy mogli prawdziwie przeżyć, doświadczyć Narodzin Boga, by Bóg przed nami objawiał Tajemnicę Wcielenia, odkrywał to piękno, ten cud. Aby to, co niepojęte stawało się zrozumiałe dla naszych serc. Aby to, czego umysł nie może objąć, nasze serca przyjęły z wielką radością. Abyśmy żyli tą prawdą, iż Bóg narodził się na ziemi dla nas, aby dać nam życie, aby uczynić nas szczęśliwymi, aby włączyć nas w swoją miłość, zjednoczyć na zawsze.

Dziękczynienie po Komunii św.

Przyszedłeś, Jezu, do mojej małej duszy. Przyszedłeś, aby dać mi samego Siebie, aby dać mi wszystko. I dusza maja zaznaje szczęścia. Chociaż nie potrafię zrozumieć pełni tego szczęścia, to zbyt wielkie dla mnie, to i tak pragnę uwielbić Ciebie za ten Dar. Dusza moja czuje tę miłość, która mnie obejmuje, która niejako podnosi mnie z kolan, wywyższając, unosząc do samego Nieba. A z drugiej strony doświadczając tak wielkiej miłości, tak wielkiego umiłowania, zdaję sobie sprawę, jak bardzo sam jestem niczym. Pragnę tym bardziej uniżyć się przed Tobą i skłaniam się do samej ziemi, ale Ty unosisz mnie ku Sobie. Dusza moja drży ze szczęścia, cała wypełniona miłością, bo przecież Ty jesteś w jej wnętrzu. I nie wiem już, jak mam dziękować i jak Ciebie wielbić za to szczęście, za tę rozkosz, której zaznaję, za Ciebie Boże, który przyszedłeś do mojej duszy, choć ona taka maleńka, a Ty nieograniczony, nieskończony, wielki.

Uwielbiamy Ciebie, Jezu, ukryty w naszych sercach! Uwielbiamy Twoją obecność i Twoją miłość! Uwielbiamy to niepojęte spotkanie duszy z Tobą Bogiem! Uwielbiamy to Twoje uniżenie się do nas! Uwielbiamy Ciebie Boże, bo niczego nie potrafimy pojąć, ogarnąć umysłem w Twoim świecie, świecie Ducha, który dla nas, dusz maleńkich, jest trudnym do zrozumienia. Uwielbiamy Ciebie w Twoim zaproszeniu do świata duchowego! Uwielbiamy Ciebie w tym wszystkim, co nam objawiasz, przedstawiasz, pokazujesz! Uwielbiamy Ciebie w Twoim życiu tutaj na ziemi, do którego nas zapraszasz, w które nas wprowadzasz. Uwielbiamy Ciebie za to, że wybrałeś nas, maleńkie dusze, i objawiasz tak wielkie rzeczy, samego Siebie i swoje Dzieło. Uwielbiamy Ciebie Boże!

Dziękujemy Ci Jezu, że narodziłeś się w naszych sercach. Pragniemy, abyś żył w nas stale. Nie chcemy utracić Ciebie. Chcemy każdego dnia, w każdym momencie żyć z Tobą. Chcemy kochać Ciebie, adorować, chcemy wszystko czynić z myślą o Tobie, kochając Ciebie. Będąc słabymi prosimy, abyś Ty udzielił nam mocy. A więc prosimy, abyś pobłogosławił nas. Poprzez to błogosławieństwo, abyś utwierdził w nas wiarę, miłość, nadzieję; byś sprawił, że będziemy stale jednoczyć się z Tobą obecnym w naszych sercach. Pobłogosław nas, Jezu!

Pamiętaj!

Niech serca trwają na Adoracji! Niech wpatrują się w Jezusa, niech Go kochają! Nie potrzeba niczego innego, tylko miłować. Miłość wystarczy. Dusza, która kocha posiada klucz do Bożego Serca, posiada klucz do świata duchowego. Właśnie miłość jest tym kluczem. Wystarczy kochać, a będzie uczestniczyć się w życiu Bożym. I wszystko, co Boże będzie dla duszy dostępne. Dusza poznawać będzie Boże prawdy, Boże tajemnice, cud Bożej miłości. Do tego poczujmy się zaproszeni. Tego bowiem pragnie dla nas Bóg.

Błogosławię was – w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Przed dzieleniem się Opłatkiem

Jezus zstąpił do naszych serc. Specjalnie dla nas, dla człowieka stał się Chlebem, abyśmy mogli się Nim karmić, abyśmy mogli Nim żyć. Jednocześnie daje nam wzór samego siebie, pokazując, iż mamy dawać siebie innym; mamy być dla Kościoła. Pokazuje, iż nie należymy do siebie, ale do Boga i tak jak On mamy stawać się miłością. Poprzez zjednoczenie z Jezusem, który dzisiaj zstąpił do naszych serc, z Jezusem Maleńkim, ale Królem wszechświata; z Jezusem Maleńkim, ale Królem Pokoju; z Maleńkim Dzieckiem, ale Królem Miłości, napełnieni Jezusem mamy przemieniać się w Niego samego i dzielić się Nim, dzieląc sobą; dając siebie – dawać Jezusa; rezygnując z samych siebie na rzecz innych – dawać Jezusa. To zjednoczenie z Jezusem, który zstąpił do naszych serc ma każdego z nas zbliżyć jeszcze bardziej do sedna miłości, do samej istoty miłości, do zrozumienia tej tajemnicy. Kto ją pojmie nie musi czytać mądrych książek, aby zrozumieć, czym jest istota powołania, czym jest życie na ziemi i dążenie ku wieczności? Czym jest Kościół i życie duszy w Kościele i jej zadanie? Mając świadomość, iż gościmy w sobie Jezusa, który przemienia nas w miłość, w siebie samego, dzielmy się Jezusem, Jego miłością, dając Go sobie nawzajem. Choć życzenia podczas dzielenia się opłatkiem zazwyczaj traktowane są symbolicznie, to jednak my z wiarą dzielmy się Jezusem. W tych życzeniach, w tym Opłatku dawajmy całych siebie drugim, całą miłość. Dawajmy to wewnętrzne postanowienie, by od tej pory należąc do Jezusa być całkowicie miłością i realizować powołanie do miłości.

Uwierzmy, że i Maryja w tę Świętą Noc każdemu z nas daje teraz w sposób duchowy Opłatek, dając w ten sposób samego Jezusa, Jego miłość, dzieląc się z nami, Sobą samą, swoją miłością, błogosławiąc nas, kochając. Przyjmijmy i od Maryi tę okruszynę Opłatka jako od Matki samego Jezusa. Ona kocha swoje dzieci i nam błogosławi – w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>