Rozważania

Nr. 67  Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało)

- Czy nasze serca przeczuwają
wielkość Uroczystości Bożego Ciała? 
- Czy nasze serca już nie mogą
doczekać się, by wraz z całym Kościołem uwielbić Boga obecnego pośród Jego
ludu?
Boże Ciało powinno być dla każdej duszy
dniem szczególnym
, dniem radości, dniem świętowania, dniem, w którym dusza
uwielbia Boga nieustannie: 
- uwielbia Jego Obecność w
widocznym znaku, 
- uwielbia niezwykłą tajemnicę
tej Obecności. 
To czas, kiedy należy oddać
chwałę Bogu.
Ale należy czynić to z głębi serca. NALEŻY CAŁY DZIEŃ PRZEZNACZYĆ
NA CIĄGŁĄ ADORACJĘ BOGA – ciągłe uwielbienie, ciągłe dziękczynienie. WSZYSTKO
MA PŁYNĄĆ Z SERCA – ma być czynione w sercu i ma płynąć z głębi serca.
Zewnętrzną formą będzie udział w Eucharystii, a potem w procesji. 
W dzisiejszych czasach człowiek zatracił
wewnętrzne życie z Bogiem
, natomiast bardzo zewnętrznie wszystko traktuje i
opiera się w dużej mierze na obrazach; nie na wewnętrznym doświadczeniu,
przeżyciu, ale na tym, co widzi, co jest namacalne. Niestety bardzo zewnętrznie
traktuje święta i uroczystości. A BÓG PRAGNIE, aby dusze przede wszystkim: 
- rozważały, czym jest
Uroczystość Bożego Ciała, 
- by zagłębiły się w Tajemnicę
Bożego Ciała, Bożej Krwi, Tajemnicę Bożej Obecności na Ołtarzu, 
- by zagłębiały się w Tajemnicę
miłości, która, w widoczny dla ludzkiego oka sposób, ukazuje się światu,
zapewniając o obecności Boga. 
Dusze mają przede wszystkim: 
- w swoim wnętrzu spotkać się z
Bogiem, 
- w swoim wnętrzu mają oddać
pokłon Bogu
,

– w swoim wnętrzu mają Go
uwielbić, 

- wyznać Mu miłość.
Ze spotkania z Bogiem wypłynie
również sposób uczestnictwa chociażby w procesji, w modlitwach, w słuchaniu
Słowa Bożego. 
Niezmiernie ważne jest, aby dusza przede
wszystkim rozważała
- Czym jest Uroczystość
Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa? 
- O czym mówi każdej duszy? 
- Co Kościół ukazuje wszystkim wiernym
właśnie w tej Uroczystości?
Można w różny sposób świętować. Można
świętować, ponieważ posiada się pewną wiedzę, w jaki sposób uczestniczyć w tej
Uroczystości, w jaki sposób cały dzień spędzić. Można wiedzieć, można być
bardzo mądrym, posiadać głęboką wiedzę na temat tego dnia, a jednak tutaj nie
chodzi o zewnętrzną formę, nie chodzi o wiedzę. UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO CIAŁA – to
ŚWIĘTO MIŁOŚCI objawiającej się światu na wszystkich Ołtarzach na całej kuli
ziemskiej. A więc każda dusza rozumiejąc to jako Święto Miłości powinna: 
- ODPOWIEDZIEĆ RÓWNIEŻ MIŁOŚCIĄ, 
- OTWORZYĆ SERCE I PRZYJĄĆ ŁASKĘ
MIŁOŚCI.
Wszystko, co dobrego dzieje się w duszy
jest darem Boga, jest Jego łaską.
Również odpowiedź miłości na miłość jest
łaską. Dusza może zapragnąć wyrazić swoją wolę, poprosić, a Bóg udzieli jej
łaski i dusza umiłuje Boga w cudownej Postaci białej Hostii. Bóg może dać
jeszcze głębszą łaskę, że dusza będzie wewnętrznie widziała Boga ukrytego w
Hostii, będzie czuła, doświadczała obecność Boga w Hostii. Bóg może sprawić, iż
naturalną odpowiedzią duszy będzie pokorne uniżenie, chęć służenia Bogu, chęć
oddawania Jemu czci, miłowania Go pod tą Postacią. Bóg może udzielić łaski, iż
dusza w sposób głęboki doświadczy Bożej obecności na Ołtarzu i z wielkim wewnętrznym
pragnieniem uwielbienia, uczczenia Boga będzie uczestniczyć w całej
Uroczystości. Zagłębiać się będzie w rozważanie Bożej Obecności nie rozglądając
się na zewnątrz, nie zajmując się tym, co zewnętrzne. Trudno jest podczas
procesji o nieustanne skupienie, ale Bóg tej łaski może udzielić duszy, iż ona
będzie cały czas w swoim wnętrzu trwała przed Bogiem, cały czas z Nim
przebywała.
Uroczystość Bożego Ciała jest niezmiernie
ważna.
Podczas tej Uroczystości cały Kościół oddaje Bogu cześć, wielbi
Boga, oddaje Mu chwałę. Jednocześnie, gdy dusze otwierają się na obecność Bożą,
są jednoczone z Bogiem i zaznają – jako Kościół – niezwykłej jedności. Ciało
Pana Jezusa jest: 
- znakiem zjednoczenia wszystkich
dusz w Kościele, 
- niezwykłym znakiem łączności
wszystkich dusz z Jezusem, 
- znakiem przynależenia
wszystkich do Boga, 
- znakiem bycia jedno w
Chrystusie. 
Mały Opłatek,
wydawać by się mogło, tak niepozorny wobec całego ogromu wszechświata, a jednak
to właśnie On łączy wszystkie dusze. W Nim – w Bogu wszystkie dusze zaznają jedności,
otrzymując dar miłości, dar życia Bożego. To właśnie w Bogu dusze przestają być
samotne, odrębne, a przemienione stają się kimś innym. Przybierają niejako
postać, upodabniając się do samego Jezusa. Włączone w Jego życie przebywają we
wnętrzu Trójcy Świętej, tam odnajdując swój początek, swoje Źródło i tam stając
się w pełni tym, kim Bóg stworzył te dusze. 
Niezwykłe jest obdarowanie Kościoła,
obdarowanie każdej duszy Ciałem i Krwią Jezusa, obdarowanie Eucharystią.

dusze, które w sposób szczególny umiłowały Eucharystię, Jezusa w Eucharystii.
One w swoim życiu nieustannie rozważają tę cudowną tajemnicę. Bóg udziela łaski
odsłaniając przed nimi część tajemnicy. Jednak głębia jej jest tak ogromna, iż
ta niewielka, odkryta cząstka zdaje się być tym duszom nieskończonością. 
  • Zachwyćmy się niezwykłą Obecnością Boga w
    Kościele! 
  • Uwielbijmy Boga w tej Obecności!
  • Otwórzmy serca na miłość objawiającą się w tym
    znaku! 
  • Pozwólmy Bogu na zjednoczenie wszystkich dusz w
    Kościele w Sercu Boga!
  • Otwórzmy się na dar jedności, byśmy wszyscy
    razem zanurzeni we wnętrzu Trójcy Świętej mogli doznawać przemiany, uświęcenia,
    takiego przeobrażenia, by stawać się prawdziwie świętymi!
  • Dziękujmy Bogu za miłość, za dar jedności, za
    ten niezwykły znak!
  • Jednocześnie uwielbijmy Boga i dziękujmy Mu za
    wszystkie Cuda Eucharystyczne. One pobudzają wiarę, umacniają. One przywracają
    dusze ku Bogu. One uświadamiają duszom w Kościele, Kim jest Bóg ukryty pod
    Postaciami Chleba i Wina. Uświadamiają niezwykły dar składany przez Jezusa na
    Krzyżu, a więc uświadamiają głębię miłości, jej potęgę, jej moc. Samo
    rozważanie Jezusa w Eucharystii może doprowadzić duszę do niezwykłego poznania
    Boga, do spotkania z Bogiem, do uświęcenia. Dusza, dzięki Bożej łasce, może
    poznawać, mieć większe, głębsze poznanie niż inne dusze, które chociaż
    przeczytały dużo mądrych książek znają tylko z teorii cud Bożej Obecności, ale
    nie przeżywają tego cudu w swoim życiu. 
·      Zapragnijmy dzisiaj przeżyć Uroczystość Bożego
Ciała w zjednoczeniu z Bogiem, ukryci w Jego Sercu, wypełnieni miłością, pełni
uwielbienia.
Poprośmy Ducha Świętego, by nas poprowadził. 
Połóżmy swoje serca na Ołtarzu, prosząc,
aby każdy z nas spotkał Boga ukrytego w Hostii.
 
Modlitwa
 
Kłaniamy się
Tobie, Boże Wielki! Oddajemy Tobie cześć! Ty jesteś Królem, Panem wszechświata!
Ty jesteś Władcą, Stwórcą każdego, najmniejszego stworzenia! Ty jesteś
wszystkim! 
My wobec
Ciebie jesteśmy mali, niczym. Kiedy patrzę na Ciebie, Jezu, kiedy poznaję Twoją
miłość, Twoją wielkość, moc Twoją, piękno, doznaję Jezu cierpienia, bo wtedy
jaśniej widzę, kim jestem ja sama. Jestem całkowitym przeciwieństwem Ciebie i
doświadczam własnej nędzy i grzeszności. Moja dusza doznaje przerażenia. Gdybyś
mnie Boże nie podtrzymywał, moje serce pękłoby z rozpaczy widząc przepaść
między Tobą a mną. Niczym, ani jednym słowem, ani jednym gestem, ani jedną
myślą, ani jednym czynem nie zasługuję na Twoją miłość. Niczym nie zasłużyłam
na taki dar miłości, jaki objawia się na Krzyżu, na Ołtarzu. Zachwyca mnie Twoja
miłość, Twój Dar, zachwyca mnie Twoja Obecność, ale jednocześnie doznaję
poznania prawdy o sobie, która całkowicie obdziera mnie z moich złudzeń, z
resztek mego dobrego samopoczucia, gdy myślę o sobie, z resztek pewności, jaką
miałam, gdy miałam dobre mniemanie o swojej duszy, sercu, o swoim życiu. 
Kiedy klęczę,
Boże, przed Tobą, kiedy patrzę na Ciebie ukrytego w bieli, gdy rozważam Twoją
Obecność, zachwycam się i zaczynam pragnąć. Wiem, że zuchwałością jest posiadać
takie pragnienia, gdy stan duszy zaprzecza wszystkiemu, co dobre i piękne, co
pełne miłości. Ale z głębi tych ciemności, z głębi nędzy, wydobywa się jakaś
ufność – myślę, że Ty jesteś Źródłem tej ufności – ufność, iż pozostałeś na
Ołtarzu dla mnie. Dokonujesz każdego dnia Ofiary na Ołtarzu – dla mnie!
Cierpisz na Krzyżu, umierasz, ale i zmartwychwstajesz – dla mnie! I chociaż
nędza moja się nie zmniejsza, chociaż ogrom grzechów nadal przytłacza mnie do
ziemi, to z mojego serca wyrasta kwiat ufności, pojawia się maleńka wiara w
Twoją miłość i w Twoje miłosierdzie. Z głębin ciemności, głębin błota,
zgnilizny wyrasta przepiękny kwiat, a jego woń dociera do Ciebie. To woń
ufności w Twoje miłosierdzie.
Jedyne, co
mogę, to ufać. W jakiś niepojęty sposób, Boże, Ty zasadziłeś ziarno ufności w
moim sercu. Tobie te ciemności nie przeszkadzały. Kwiat ufności tkwi teraz u
stóp Twego Ciała, Świętej Hostii, bo przecież w białym Opłatku jesteś Ty, Jezu,
wiszący na Krzyżu i zbawiający moją duszę. Więc pobudzam ten kwiat do jeszcze
większego zapachu. Sama nie śmiem podejść zbyt blisko, dlatego wysyłam woń tego
kwiatu, by poruszając Twoje Serce sprawiła, iż wylejesz ze swego Serca całe
morze miłosierdzia, cały ocean miłości. Ufam, że obmyjesz moją duszę z brudu,
ze zgnilizny, mułu, błota. I będzie stać przed Tobą oczyszczona Twoją Krwią,
stworzona przez Ciebie i powołana do zjednoczenia z Tobą maleńka dusza, drżąca
ze wzruszenia, cała będąca pragnieniem Ciebie i cała zdana na Ciebie. Nadal
wysyłać będę woń mojej ufności, by poruszała nadal Twoje Serce, by radowała
Ciebie, otwierała jeszcze szerzej na moją maleńkość, bezradność i brak sił.
Spojrzyj, Jezu, na ten maleńki kwiatek, który wydobywa z siebie, ze wszystkich
sił całą woń ufności. Wzruszony do głębi pochyl się nad swoim kwiatkiem. Weź w
dłonie i zasadź w swoim ogrodzie, bo nie chcę już żyć w ciemnościach. Nie chcę
już zanurzać się w bagnie, nie chcę już być oblepiona brudem. Pragnę być
nieustannie zraszana cudownymi Zdrojami Miłosierdzia: 
- Twoją Krwią, która daje mi
życie; 
- Twymi Łzami i Twoim Potem,
które przemywają moje oczy ukazując Twoją miłość, odsłaniając przede mną Twój
świat. 
Jestem
maleńkim kwiatkiem, najmniejszą duszą, ale ze wszystkich sił wydobywać będę woń
ufności w Twoją nieskończoną miłość i nieskończone miłosierdzie: 
- bo do tej ufności Ty mnie
pobudzasz widokiem swego Ciała i Krwi na Ołtarzu, 
- bo Święta Hostia jest dla mnie
dowodem Twojej miłości, 
- bo Twoja Krew jest dowodem
Twego miłosierdzia, 
- bo każda Ofiara na Ołtarzu
ukazuje mi Twoją nieustanną Obecność w Kościele, Twoją wierność każdej duszy,
Twoje wielkie pragnienie, by każda dusza przyjęła życie, które jej
ofiarowujesz. 
Jak dobrze,
Boże, być Twoim maleńkim kwiatkiem, słabym i bezbronnym, bo mogę wtedy
oczekiwać od Ciebie, iż będziesz opiekował się mną, pielęgnował mnie, chronił
przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Będziesz niczym prawdziwy
ogrodnik – podlewał, nawoził, doglądał. Dzięki Tobie, dzięki Twojej opiece
wydam niezwykły owoc życia wiecznego, zrodzony z ufności w Twoją miłość i w
Twoje miłosierdzie. 
Boże mój! Tak
bardzo Ciebie kocham! Moje życie należy do Ciebie. Będę ufać ze wszystkich sił.
Kocham Ciebie Boże, kocham Ciebie, Jezu, miłością małego, dziecięcego serca.
Ale w tym sercu jest ufność, jest wiara w Twoją nieskończoną miłość i
miłosierdzie. Gdy wyznaję Ci moją miłość, ufność i wiarę, moje serce zalewa
wielki pokój i słodycz Twojej Obecności. Wtedy czuję, wtedy wiem, że Ty jesteś.
Jesteś ze mną, jesteś wokół mnie i we mnie. Przenikasz mnie. Jestem w Tobie.
Jakże cudowna jest Twoja Obecność! Jakże cudowny jesteś Boże! Wypełniona
pokojem niczego już nie pragnę tylko Ciebie. Ciebie tylko kocham i wszystko
Tobie oddaję. W takich chwilach moja wiara w Twoją moc jest nieskończona. W
takich chwilach jedynie dziwię się, że kiedykolwiek mogłam wątpić, że
kiedykolwiek mogłam odchodzić od Ciebie. Wiem, Boże, że obdarzasz mnie łaską.
Dziękuję Ci za nią. 
Pragnę
uwielbić, Boże, Twoją niezwykłą Obecność na Ołtarzu. Pragnę uwielbić Boga
ukrytego w Najświętszym Sakramencie, na którego mogę patrzeć, w którego się
mogę wpatrywać, którego mogę przyjmować całą sobą. Uwielbiam Ciebie Boże! 
 
***
Kocham Ciebie, Miłości moja! 
Kocham Ciebie, moje Życie, moje
Szczęście! 
Kocham Ciebie, Mocy moja! 
Kocham Ciebie, Jedyny mój
Oblubieńcze! Jedyna moja Nadziejo i Ufności!
Kocham Ciebie!
Proszę, wypełnij mnie całą i
poprowadź na zielone pastwiska!
I poprowadź do Twojej krainy!
I poprowadź!
Pobłogosław nas, Jezu!
 
 
Refleksja
 
Niech cały czas towarzyszy nam radość
płynąca z Bożej Obecności. W swoich sercach nieustannie: 
- UWIELBIAJMY BOGA! 
- ODDAWAJMY MU CHWAŁĘ! 
- WYZNAWAJMY MIŁOŚĆ! 
- Oczami duszy PATRZMY NA JEZUSA
EUCHARYSTYCZNEGO! 
- ADORUJMY GO! 
- W sposób duchowy KLĘCZMY PRZED
NIM NIEUSTANNIE! 
Czyńmy tak cały dzień. Nie tylko
podczas Mszy św., czy procesji, ale cały dzień. Niech ten dzień będzie
szczególnym dniem radości; dniem, kiedy mamy głębszą świadomość, iż Bóg jest
pośród nas, a Jego obecność powodowana jest miłością i tylko miłością do każdej
duszy. 
Matka
Najświętsza będzie razem z nami klęczeć przed Bogiem, adorować Go, kochać,
wielbić, wysławiać, śpiewać Mu. To jest Jej największą radością serca – móc uwielbiać
Boga. 
PAMIĘTAJMY! Bóg zawsze otoczony jest swoim
Dworem, więc w UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO CIAŁA TEN DWÓR BOŻY BĘDZIE POŚRÓD NAS na ulicach
miast i wsi. NIEBO BĘDZIE NA ZIEMI! To niezwykłe!
Błogosławię was – W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.


<-- Powrót