Rozważania

Nr. 138  Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. 21 listopada

Pierwszy dzień Triduum przed zakończeniem Roku Wiary
21 listopada 2013 r.

 

Przeżywamy znaczący czas. Bóg ten czas
wybrał, Bóg ten czas przygotował, a wszystko, co dzieje się w tym czasie nie
jest przypadkowe. 
Dzisiaj Kościół wspomina Ofiarowanie
Najświętszej Maryi Panny,
gdy jako małe dziecko, niespełna trzyletnie,
została przyprowadzona do świątyni i ofiarowana Bogu. Jednocześnie to już
bezpośredni czas przygotowania do zakończenia Roku Wiary. Ta zbieżność nie jest
przypadkiem. 
Rodzice Maryi,
którzy wcześniej poczynili pewien ślub, ofiarowali swoje dziecko Bogu –
oddali
je Bogu na własność. Nie było to czymś niezwykłym w tamtych czasach, jednak
było ogromnym przeżyciem dla Nich, którzy byli już starsi wiekiem, wcześniej
długo oczekiwali na dziecko, przywiązali się bardzo do Niej. Oddając Maryję
Bogu, oddali wszystko. Jednocześnie to Ofiarowanie Maryi Bogu było uczynione w
Jej imieniu, w ten sposób Ona sam ofiarowywała się Bogu. Mimo posiadanych tylko
trzech lat miała nad wyraz głęboką świadomość tego, co się dokonuje. Pragnęła
należeć do Boga i służyć Mu. To niezwykłe u tak małego dziecka. Ale można to
zrozumieć, gdy weźmie się po uwagę, iż tym dzieckiem była dusza wybrana, by stać
się z czasem Matką Boga. 
Tak więc, Bóg
duszę Maryi przygotował.
Obdarzył tak niezwykłą łaską, że niemalże od urodzenia
wchodziła w niezwykły świat duchowy. Obcowała z Duchem, Bóg był blisko Jej.
Obdarzona Jego łaską, żyła z Nim. Ta bliskość, tak niezwykła sprawiała, że to,
co Boże było dla Niej oczywiste i zrozumiałe. Kochała Go i chciała być cała
Jego. 
Bóg najpierw przygotował Maryję. Stwarzając
obdarzył Ją łaską, by dopełniając formacji duszy obdarzyć swoim Synem, a więc
łaską największą – Pełnią Łaski. Posiadając Boga, posiadła wszystko, co Jego. Jednak
z Jej strony była całkowita otwartość na łaskę i odpowiedź; przyjęcie łaski i
współpraca z nią. Przyjęła Boga. Wraz z Nim przyjęła Jego wolę, a więc
przyjęła Zbawienie; wszystko, co się z Nim wiąże – najpierw Jezusa, Jego życie,
Jego Mękę, Jego śmierć i Zmartwychwstanie, Jego Kościół i rozwój Kościoła. 
W czasie życia Maryja z wiarą nieustannie
oddawała się Bogu i przyjmowała Jego wolę.
Czyniła to każdego dnia.
Przeciwności, które się pojawiały nie zmniejszały Jej wiary. One Ją pobudzały
do tego, by tę wiarę wyznawać jeszcze silniej, z jeszcze większą mocą. OFIAROWANIE
SIĘ BOGU JEST JEDNOCZEŚNIE WYZNANIEM WIARY, PONIEWAŻ CZŁOWIEK OFIAROWUJĄC SIĘ
WYZNAJE, ŻE WIERZY W BOGA, KTÓREMU SIĘ OFIAROWUJE, UFA MU DO KOŃCA, ZAWIERZA
SIĘ MU I WSZYSTKO PRZYJMUJE Z JEGO RĘKI. Zatem, ten, kto ofiarowuje się
Bogu, wyznaje wiarę i wykazuje tę wiarę – wiarę silną.
Przez cały rok wyznawaliśmy wiarę podczas
każdej Mszy św. 
– Czy zastanawialiśmy się nad
tym, co mówimy? 
– Czy wypowiadając słowa tej
modlitwy uświadamialiśmy sobie, co wyznajemy? 
Bowiem modlitwa ta zawiera
najważniejsze prawdy wiary. CZŁOWIEK, KTÓRY ŚWIADOMIE WYPOWIADA JĄ, WYZNAJE
WIARĘ W PRAWDY PODAWANE PRZEZ KOŚCIÓŁ. PRZYJMUJE NIEJAKO OD NOWA DO SWOJEGO
SERCA SAMEGO BOGA, CAŁĄ TRÓJCĘ ŚWIĘTĄ, PRZYJMUJE ZBAWIENIE I PRZYJMUJE CAŁĄ
RZECZYWISTOŚĆ KOŚCIOŁA.
Gdyby zagłębić się w tę modlitwę i rozważać
ją słowo po słowie,
dusza mogłaby zrozumieć to, o czym czyta w Piśmie św.,
o czym może czytać w Katechizmie Kościoła Katolickiego, ponieważ na tych
prawdach opiera się Kościół Katolicki, wyznaje wiarę w te prawdy. 
– Czy wypowiadając słowa modlitwy
Credo, staraliśmy się je wypowiadać
sercem, by prawdy, które są zawarte w tej modlitwie stawały się życiem naszego
serca, by żyły w nas?
– Czy modlitwa ta ożywiała nasze
życie z Bogiem, czyniąc prawdziwszym, zbliżając nas do Boga? 
Wypowiadając słowa modlitwy za
każdym razem człowiek powinien uświadamiać sobie to, w co wierzy,
jaka jest ta
wiara; powinien uświadomić sobie całą rzeczywistość, w której żyje i powinien
się w niej zagłębiać. W sposób szczególny dusza powinna stawać przed Bogiem
w Trójcy Świętej, a więc przed Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym. 
To stawanie przed Bogiem powinno
uświadamiać duszy wielką miłość Boga do człowieka,
bowiem Bóg stworzył cały
świat, wszystko – byty widzialne i niewidzialne. Człowiek wypowiadając słowa
tej modlitwy powinien w swoim sercu poczuć wielką wdzięczność wobec Boga za tak
niezwykły, płynący z Bożego Serca dar życia, zarówno tego życia na ziemi, jak i
życia wiecznego – dar Zbawienia. Przecież modląc się pokrótce opisujemy życie
Jezusa na ziemi, cel jego przyjścia na ziemię. Wtedy dusza rozumiejąc ten cel,
sens powinna zachwycić się, wpaść w zachwyt i uwielbienie. Idąc dalej, powinna przyjąć
dar Ducha Świętego, zjednoczyć się z całym Kościołem i otworzyć się na dar
życia wiecznego. Ta modlitwa obejmuje całe życie ludzkie, obejmuje sens życia
ludzkiego; to, po co człowiek został stworzony i do czego powołany? Czy
rozmyślałeś kiedyś nad tą modlitwą? Czy zastanawiałeś się jak jest
ważną? Bo przecież przed Bogiem wyznajesz, ponawiasz to swoje wyznanie, że
wierzysz w Niego, w Kościół. Za każdym razem wyznanie wiary umacnia tę wiarę,
przynajmniej taki jest sens wyznania wiary. Oprócz tego, że stajesz przed
Bogiem i na nowo przyjmujesz Go jako swojego Boga, to jednocześnie ma umocnić
się twoja wiara.
– Czy działo się tak za każdym
razem, każdego dnia? 
– Czy zrozumiałeś istotę
przeżywania tego całego Roku Wiary? 
– Czy może dopiero teraz stwierdzasz
z niemałym niepokojem, że oto chyba trochę czasu straciłeś, bo nie zagłębiałeś
się w to, czym jest wiara? 
Ponieważ w świecie ducha można uczestniczyć
w każdym wydarzeniu,
szczególnie w tych istotnych dla duszy, dla Zbawienia,
to dzisiaj możesz uczestniczyć w Ofiarowaniu Maryi Bogu w świątyni. Otwórz
swoje serce na świat duchowy, by wejść i zobaczyć tę niezwykłą scenę, gdy dwoje
ludzi, już w starszym wieku, ze ściśniętym sercem, z miłością, ale i z wielką
wiarą przyprowadzają maleńkie dziecko – trzyletnie – do świątyni. Oddają swoje
dziecko Bogu! Jak wielka musi być ich wiara, skoro to, co dla nich tutaj na
ziemi najcenniejsze, to, o co się modlili przez wiele, wiele lat, teraz
ofiarowują Bogu! 
To niezwykła ofiara; ofiara, która
dokonuje się nie tylko w Sercu Maryi, ale i w sercu Jej Matki i Ojca.
Jednocześnie
ofiara, która wykazuje wielką wiarę i ją jeszcze umacnia, czyniąc tak wielką,
że możliwa przenosić góry. Owszem, serce doznaje również cierpienia, ale ten
rodzaj cierpienia wiążący się z ofiarą dla Boga jest uświęcający.
I ty: 
– możesz oddać się Bogu cały. 
– możesz wyrazić swoje pragnienie
należenia do Niego całkowicie. 
– możesz wyrzec się wszystkiego,
co do tej pory było dla ciebie ważne i stanowiło wartość. 
Wiedz, że w tym akcie ofiarowania siebie
Bogu,
oddania całkowitego, Bóg twoją wiarę wzmocni. Ty czynisz maleńki krok
w geście ufności, a Bóg przybliża ciebie do Siebie o milę. W tym ofiarowaniu
złączony ze Maryją, proś, aby Bóg otworzył twoje oczy duszy na podstawowe i
najważniejsze prawdy wiary, aby uświadomił tobie, jak wielką wagę posiada wiara
w Trójcę Świętą, w Kościół. Niech Bóg uświadamia tobie, jak ważną jest ta
modlitwa i codzienne wyznawanie wiary, które wprowadza duszę w rzeczywistość
ducha i zbliża do tych prawd, zakorzenia je w duszy i umacnia w niej. 
Złóż serce swoje na Ołtarzu właśnie z
tymi intencjami,
z tymi prośbami, mając też świadomość, że rozpoczyna się czas
bezpośredniego przygotowania, by Bóg poprzez osobę kapłana wiarę w tobie
umocnił, przemienił, zakorzenił, ugruntował, byś ty mógł stać się nowym
człowiekiem – człowiekiem wiary.
 
Modlitwa
 
Jezu mój! Moja dusza doświadcza
niebywałego obdarowania. Trudno mi nawet wypowiadać słowa, Jezu, bo to, co jest
w moim sercu nie jest uchwytne w słowa, nie jest możliwe, by ująć w pojęcia. To
wszystko przerasta ludzki umysł. Jednak serce czuje, że Ty, Twoja Obecność, to Obecność
miłująca, Obecność obdarzająca niezwykłą łaską. Nie potrafię pojąć Boże, jak
wielka to miłość. Zupełnie nie wiem dlaczego, tak mnie kochasz i tak
obdarowujesz, choć nie zrobiłam nic. To, czym obdarowujesz duszę, to Twoje
życie – cudowne, piękne. Wybacz, zbyt małe serce, zbyt mały umysł, abym
potrafiła zrozumieć, bym mogła to wszystko objąć, zobaczyć, docenić. Moje serce,
Boże, drży przed Tobą i całe zalewa się łzami, ale są to łzy szczęścia i
wdzięczności. Nie potrafię się modlić. Żadne słowo nie odda tego, co jest w
sercu, bo żadne też nie jest w stanie wyrazić wdzięczności, żadne nie dorówna
temu, co czynisz w sercu, jak bardzo serce obdarowujesz, jak wielkim darem.
Bądź uwielbiony Boże! Uwielbiam Cię!
 
***
Cóż mogę
uczynić, Boże, wobec tak wielkiej miłości, takiego obdarowania, wobec tego
wszystkiego, co czynisz w moim sercu, wobec niezwykłego zaproszenia do
zjednoczenia z Tobą. Otwieram serce, Boże, i cała się Tobie oddaję. Pragnę
należeć do Ciebie. 
  • Wszystko, co jest moim życiem – oddaję Tobie. 
  • Wszystko, co jest moją miłością – oddaję Tobie. 
  • Wszystko, co jest pragnieniem moim – Tobie
    oddaję.
  • Wszystko, do czego jestem przywiązana – oddaję
    Tobie.
  • Wszystko, co do tej pory uważałam za swoje –
    oddaję Tobie.
  • Oddaję Ci moją wolność, oddaję Ci moją wolę. 
  • W Tobie Boże odnajduję moje szczęście. W Tobie
    jest moje życie. W Tobie jest moja wolność, moje teraz i moja przyszłość, moja
    przeszłość. W Tobie Boże jest moje wszystko.
Skoro Ty, choć
tak Potężny, tak Wielki oddajesz mi Siebie cały, ja pragnąc uczynić to samo
wobec Ciebie, by w jakimś stopniu, w pewnym sensie ta ofiara była równoznaczną
Twojej, oddaję wszystko, co moje, całą siebie. Wiem, Panie, że niczym jestem.
Niczym jest moje życie i niczym jest to, cokolwiek posiadam. I chociaż nie
rozumiem tego, to czuję, że to całkowite ofiarowanie jest wszystkim, co mogę
uczynić, jest najważniejszym, jest właściwą odpowiedzią na Twoje wszystko we
mnie. Wiem, też, że Ty czynisz niejako równą moją ofiarę z Twoją. Proszę
Ciebie, aby wiara moja została umocniona. 
  • Chcę wierzyć niezachwianie i z tą wiarą
    zagłębiać się coraz bardziej w rzeczywistość Twoją, w Twoją Obecność. 
  • Poprzez wiarę chcę coraz bardziej zgłębiać
    tajemnice Kościoła. 
  • Pragnę wierzyć w Świętych Obcowanie i otwierać
    się na obecność Świętych i dusz czyśćcowych, aby żyć z nimi w jedności. 
  • Chcę Boże przez to ofiarowanie przyjąć Twoje Zbawienie
    i stawać się na co dzień, wobec innych świadkiem Twego Zmartwychwstania. 
  • Niech Twoje światło rozjaśnia moją duszę, niech
    świeci, by wokół mnie wszyscy mogli doświadczyć Twojej miłości, Twojej dobroci. 
W Tobie
wszystko jest możliwe. Zanurzam się w Tobie, by całkowicie w Tobie zniknąć, by
Twoje życie objawiło się we mnie, abyś już Ty żył, nie ja. Proszę, pobłogosław
mnie Jezu!
 
 
Refleksja
 
By ofiarować się Bogu potrzeba wiary i
ufności, a więc, gdy ofiarowujemy się Bogu niejako wyrażamy swoją wiarę,
swoją ufność i stajemy przed Bogiem w bezpośredniej bliskości, w bardzo
bliskiej relacji. Dokonuje się w duszy coś, co sprawia, że dusza zaczyna żyć
większą wiarą. Jednocześnie ważnym jest, by dusza również świadomie tę wiarę
wyznawała i pragnęła pogłębiania jej, by co jakiś czas czyniła refleksję nad
tym, jaką posiada wiarę. 
MODLITWA CREDO JEST MODLITWĄ STANIĘCIA PRZED
BOGIEM I WYZNANIA PRZED NIM WIARY, PRZYJĘCIA BOGA ZA SWOJEGO BOGA, WEJŚCIA W
CAŁĄ RZECZYWISTOŚĆ DUCHOWĄ. Jednocześnie jest to zagłębianie się w te prawdy,
które wiarę umacniają, jest to przyjmowanie od nowa wiary w obliczu Boga. Ma to
swoje znaczenie. 
Zatem, od tej
pory nie traktujmy tej modlitwy tak trochę po macoszemu. Gdy podczas
Eucharystii wypowiadamy słowa, czyńmy to świadomie. Poczujmy, iż ten moment
jest ważny i będzie miał później swoje odbicie w naszym życiu.
Błogosławię was – W Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen.


<-- Powrót