Rozważania

Nr. 18  Wyrażamy pragnienie służenia Bogu i Kościołowi

Rocznica inauguracji działalności Stowarzyszenia
Olsztyn, 24 listopada
2012 r.   
Kochani, wszyscy tworzymy od kilku lat Wspólnotę Dusz Najmniejszych. Początkowo była
to mała grupa osób, teraz jest już nas wielu. Wszyscy w tej Wspólnocie wpatrzeni
jesteśmy w jeden punkt – wpatrzeni w Boga. Wierzymy, że to On jednoczy nasze
serca, że to Bóg powołał naszą Wspólnotę i to On zaprasza do niej kolejne maleńkie
dusze. Ufamy, że sam Bóg opiekuje się nami i prowadzi nas wszystkich do
wypełnienia swoich zamiarów, Bożych planów, a także wyznacza cele dla tej
Wspólnoty, dając wszystko do ich zrealizowania. 
Teraz
przyszedł czas, aby niejako pokazać Kościołowi nasze istnienie, aby wspólnie
modląc się podziękować Bogu za powołanie Wspólnoty. By także przedstawić
Kościołowi swoje serca pragnące służyć, pragnące dać siebie na rzecz Kościoła.
To czas, aby nazwać to, co jest głęboko w naszych sercach, a więc, aby na ręce Księdza Arcybiskupa, jako przedstawiciela
Kościoła, złożyć swoje ofiarowanie się na rzecz Kościoła, jego odnowy, jego
rozwoju, aby oddać się niejako na służbę Kościołowi, aby pokazać, że jesteśmy
wiernymi dziećmi Matki Kościoła, które pragną dobra Matki, pragną służyć Jej,
słuchać i rozwijać się w Kościele; a wszystko z miłości do Boga, rozumiejąc
czym jest dar Kościoła i czym jest dana każdemu z nas łaska życia w Kościele.
Stąd wszystkie poczynania w ciągu ostatnich lat, wszystkie podejmowane
działania, przyjmujemy jako przygotowanie do tego, by być jak najwierniejszymi
Bogu i Kościołowi, by służyć Bogu i Kościołowi; w ten sposób wyrażając swoją
miłość do Boga.
Teraz
wdzięczni Bogu za tę łaskę, że możemy gościć naszego Pasterza, jako przedstawiciela Kościoła, a zarazem tego, w którego osobie –
jako zastępcy – widzimy Jezusa, zapragnęliśmy złożyć na ręce Księdza
Arcybiskupa zapewnienie naszej miłości,
posłuszeństwa i wierności, a tym samym wielkiego pragnienia służenia Bogu i
Kościołowi.
Cieszymy się z tej możliwości, jak i z przebytych wspólnie lat, z tego,
co się już dokonało, a jednak mamy świadomość, że to dopiero początek drogi.
Ufni w Bożą opiekę, w Boże prowadzenie będziemy nadal starali się iść Maleńką Drogą Miłości, która prowadzi na wyżyny
świętości, która pomaga każdemu z nas realizować swoje osobiste powołanie, a
jednocześnie, która łączy nas i sprawia, że możemy w jedności, połączeni
miłością razem wzrastać i służyć, kochając. I chociaż nie jest to droga łatwa,
i przed nami jeszcze wiele nieznanych rzeczy, to jednak w sercu jest wielka
radość, ponieważ Bóg dał nam Kościół, a
w Kościele Opiekuna, który rozumie nas, który nad nami sprawuje swoją opiekę,
który daje możliwość, by się rozwijać; jednocześnie, który pilnuje, aby ten
wzrost i rozwój szedł we właściwym kierunku. Za wszystko wielbimy Boga, za
wszystko dziękujemy Mu i Go wychwalamy.
Kochani, dziękuję wam za ten ważny czas,
który dzisiaj wspólnie przeżyliśmy, czas związany z kolejnym naszym spotkaniem
w gronie osób wyrażających swoją miłość, swoją troskę, swoją odpowiedzialność
za naszą Wspólnotę. Dziękuję za wasze wstawienie się dzisiaj na wspólnej
Eucharystii, by dać świadectwo o waszej wierze, o waszej miłości i o waszym
posłuszeństwie wobec Kościoła. Dziękuję wam, iż wasze serca okazały miłość
tutejszemu, a zarazem naszemu Pasterzowi, Księdzu Arcybiskupowi. Dziękuję
wszystkim, którzy przybyliście do Olsztyna, dziękuje też tym, którzy trwali na
modlitwie w tym czasie, jednocząc się z nami. 
Uczestniczymy w dziele, które prowadzi
sam Bóg. Nasze działania są małe, nasze wysiłki są nikłe, zrozumienie naszego udziału
w tym dziele też jest żadne. Dlatego tak często nie rozumiejąc swego
uczestnictwa w nim powątpiewamy o znaczeniu wszystkiego co się dzieje w tej Wspólnocie.
Zazwyczaj skłonni jesteśmy do tego, by myśleć, że jeżeli poniesiemy jakiś
ogromny wysiłek, jeśli się napracujemy, natrudzimy to wtedy rzeczywiście czegoś
dokonamy. Nie koniecznie tak być musi w sferze ducha. Nasze działania na rzecz powierzonego
nam dzieła to modlitwa, to trwanie przed Bogiem, to jakieś drobne wyrzeczenie (ofiarka)
w tej intencji; to rezygnacja z siebie, ze świata, by żyć dla Boga, by dusza
mogła jednoczyć się z Bogiem, a w ten sposób by służyła Mu na rzecz Kościoła.
Taki sposób służby często wydaje się
mało znaczący dla nas, dlatego trudno jest nam uwierzyć, że właśnie to może być
tak ważne, mieć ogromne znaczenie i przynosić owoce. Jednak pragnę nas
przekonywać, że jest to najważniejsze. Nasz dzisiejszy udział we Mszy św. był
szczególnie ważny, nasza modlitwa, modlitwa wszystkich dusz jednoczących się
jest niezmiernie ważna, ma wielkie znaczenie dla naszej Wspólnoty i dla realizowanego
dzieła, a także dla całego Kościoła, bowiem wyprasza nam łaski, o których nawet
nie wiemy. Każdy maleńki kroczek, każda adoracja podjęta przez pojedynczą
duszę, choćby krótka ale uczyniona ze szczerego serca, każde westchnienie aktem
miłości w jakiejś intencji, kochani, ma ogromne znaczenie w świecie ducha.
Żaden wysiłek fizyczny nie będzie miał takiego znaczenia jakie znaczenie ma nasze
otwarcie się na obecność Boga w naszym życiu i nasze ufne westchnienie do Boga.
To powołanie dusz najmniejszych, to
maleńka droga miłości, właśnie na tym polega, by dusza kochała i z tej miłości
czyniła wszystko. Jest maleńka więc jej działania są małe, jej możliwości są
bardzo nikłe, ona może tylko modlić się, a i to jest na miarę jej możliwości. Ona
może tylko trwać przed Bogiem i tak tego nie potrafi czynić, może rezygnować z
siebie na rzecz Wspólnoty, na rzecz dzieła, ze względu na miłość do Boga. Bóg
te drobne sprawy, wysiłki to trwanie przed Nim przemieniać będzie w wielką
obfitość łask, w łaski dla każdego z nas, dla całej Wspólnoty i dla Kościoła. I
przynosić to będzie owoce, wzrastać będzie Wspólnota, będziemy znali kierunek naszego
wspólnego kroczenia, będziemy widzieli w konkretnych sytuacjach Boże działanie,
będziemy widzieli Jego błogosławieństwo – przez konkrety. Trzeba tylko otworzyć
oczy, by zauważać te mniejsze i większe cuda, które wydarzają się w naszym
życiu.
Tak więc dziękuję wam za ten dzień, za
okazaną ufność, wiarę i miłość, za wasze posłuszeństwo wobec kapłana, wobec prowadzenia
Ducha Świętego. Dziękuję wam za okazanie Kościołowi swojej miłości i
przywiązania do Kościoła. Obejmijmy swoją miłością, modlitwą naszego Pasterza,
Arcybiskupa, niech jego osoba teraz szczególnie będzie w naszych sercach,
objęta wielką troską i miłością, modlitwą. Pamiętajcie zawsze o nim, w każdym
momencie, gdy trwamy na modlitwie, pamiętajmy o nim. Nie zapominajmy też o
Jezusie, którego możemy adorować, zarówno klęcząc przed Nim – przed
Najświętszym Sakramentem, a jeśli takiej możliwości nie ma, adorujmy Go,
obecnego w naszych sercach, klękajmy duchowo przed wszystkimi tabernakulami
świata w kościołach, które były są i będą, i w naszej kaplicy również. Adorujcie
Go tam, gdzie jesteśmy, bo dusza jednoczyć się może z Bogiem wszędzie, byleby
tego chciała, byleby kochała. I Bóg wszędzie do duszy przyjdzie i wszędzie się
z Nią zjednoczy, i wszędzie dokonywać się będzie cud spotkania i wszędzie
płynąć będzie łaska i wszędzie miłość będzie obejmować dusze. Bo nie ma takiego
miejsca we wszechświecie, gdzie nie byłoby Boga, gdzie On nie byłby ze
swoją  miłością.
I ja wam błogosławię – w Imię Ojca i Syna, i Ducha
Świętego.


<-- Powrót