Święte Triduum Paschalne – rozważania i modlitwy

b) Wskazania na drodze naszego powołania (3)

„Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” (Łk 24,1-12). Niech serca nasze się rozradują, bowiem Jezus Zmartwychwstały przychodzi do nas, niosąc nam nowe życie. Radujmy się, bo została pokonana śmierć, szatan został związany głęboko w otchłaniach. Oto nastaje Dzień! Oto triumfuje Miłość! Oto Jezus rozjaśnia mroki ciemności! Radujmy się! Jezus przychodzi do nas: On – Zmartwychwstały! On – Życie! On – Prawda! On – Miłość! On – Pokój! Przychodzi do nas On – Pan, Król i Władca.

Przychodzi do ciebie: On – twój Oblubieniec! Raduj się, duszo, bowiem wyprowadza ciebie z twojego smutku, wyprowadza ciebie z twoich ciemności, wyprowadza ciebie z twego dawnego życia, z twojej śmierci, abyś żyła na nowo. Abyś miała Jego życie, abyś żyła z Nim, w Nim. Raduj się, duszo, bo Jezus przychodzi, On – twój Umiłowany; On – twój Oblubieniec.

Do czego dąży dusza? Jaki jest cel życia duszy? Tym dążeniem, tym celem jest zjednoczenie duszy ze Stwórcą, życie w Miłości. Oto Jezus wyjednał ci to zjednoczenie i życie w miłości z Bogiem. Oto uwolnił ciebie ze wszystkiego, co ciebie zniewalało, abyś duszo mogła w wolności biec do swego Pana. Zerwał wszystko, co ciebie zniewalało. Uwolnił ciebie.

Uwierz! Jesteś wolna od wszystkiego, co czyniło w twoim sercu niepokój, co czyniło ciemność, co przygnębiało ciebie, co uśmiercało ciebie. Jezus przynosi ci wolność i zaprasza ciebie na Ucztę, niezwykłą Ucztę. To zaproszenie jest wyrazem Jego miłości. To, co Jezus uczynił płynie z Jego Serca, jest wynikiem Jego miłości do ciebie. To, co uczynił jest Jego darem dla ciebie.

Jeśli ten dar przyjmiesz, On pragnie razem z tobą radować się i ucztować. Kocha ciebie i pragnie, abyś żyła w wielkiej Jego bliskości, w Jego Sercu. Jezus traktuje ciebie, On – Oblubieniec, jako swoją oblubienicę. To, co czyni, jest z Jego strony zaproszeniem.

Najpierw uczynił ciebie wolnym, bo chce, abyś w tej wolności dokonywał wyborów. A teraz zaprasza na Ucztę, na której dusza twoja będzie mogła zaznawać rozkoszy ducha, na której karmić się będziesz Miłością, na której weselić się będziesz po wieczność. Uczta ta, wesele to nie skończy się. To wieczna uczta i wieczne wesele, wieczna radość, bo wieczna miłość, ciągle nowa, ciągle świeża i nieskończona.

Jezus prowadził nas drogą miłości, byśmy mogli poznawać Boga, byśmy mogli otwierać serca na poznanie Boga. Dusza ludzka w porównaniu z Bogiem jest bardzo mała. Tak mała, że aż trudno dokonywać porównań, ponieważ wszystkie porównania będą niewystarczające, tak wielka jest różnica pomiędzy Bogiem a duszą. A jednak Jezus pragnie, aby dusza Go poznawała. Bowiem poznanie zbliża, poznanie w duszy budzi miłość. Miłość zaś sprawia, że dusza pragnie zbliżać się do Boga. Zbliżając się chce poznawać, otwiera się na poznanie i poznaje. Im bardziej poznaje, tym jej miłość do Boga bardziej wzrasta. Dusza zaczyna poznawać Niepoznawalnego. Zaczyna rozumieć Tego, którego trudno jest objąć umysłem i zrozumieć. To Bóg daje się duszy poznać, udziela swego światła. I Jezus nam tego światła udzielał, abyśmy mogli zbliżać się do Niego, abyśmy mogli kochać, abyśmy mogli być szczęśliwi.

Jezus wie, że często trudne jest do zrozumienia, jaka jest relacja duszy z Bogiem. A im bardziej zagłębialiśmy się w to poznawanie, tym trudniej było nam przyjmować, rozumieć, a tym bardziej spełniać Jego oczekiwania. Ale zawsze warto podjąć trud. Zawsze warto odpowiadać na Boże wezwanie, ponieważ skoro Bóg wzywa, powołuje, oczekuje czegoś od duszy, to znaczy, że daje duszy łaskę wykonania Bożych poleceń; daje siły, daje moc, daje światło, daje mądrość. Dusza nie zawsze widzi i czuje tę łaskę. Bardzo często jest tak, iż doświadczając swoich słabości sądzi, iż nie ma sensu próbować dalej, bo i tak jej się to nie udaje. A jednak warto nieustannie próbować, aby spotkanie o Poranku Zmartwychwstania mogło być najwspanialsze. Abyśmy mogli spotkać się z Jezusem w tak niezwykły sposób i ucztować siedząc przy Jego boku. Abyśmy mogli napełniać swoje serca coraz większym, coraz pełniejszym poznaniem, aby nasze serca mogły być wypełnione po brzegi Jezusem – Bogiem, aby nasze serca przepełniały się Bożą miłością.

Jezus chce, abyśmy dzisiaj rozradowali się, bo każdy z nas otrzymał już zaproszenie na ucztę w wieczności. I do każdego z nas On podchodzi, wyciąga swą dłoń w geście zaproszenia. A ty, jeśli chcesz, możesz Mu podać swoją dłoń, aby mógł wprowadzić ciebie do komnaty weselnej. Dlaczego wesele? Dlaczego taki obraz? Dlatego, że przez tyle wieków serca ludzkie pogrążone były w smutku grzechu, w śmierci grzechu. Nie mogły, więc zaznawać, kosztować miłości w pełni, choć stworzone zostały do miłości. Kiedy więc Jezus wyzwolił nas z tej strasznej niewoli, uczynił każdą duszę swoją umiłowaną, swoją oblubienicą i pragnie z każdą duszą dzielić radość życia wiecznego. Każdą odzyskał poprzez własną śmierć. Teraz chce radować się tym faktem, chce rozradować twoje serce i napełnić szczęściem, bo uczynił ciebie wolnym.

Poczuj lekkość własnej duszy, która już niczym nie jest krępowana, która może ulecieć ku słońcu i wyśpiewać pieśń miłości swemu Stwórcy. Pozwól, by Twoje serce napełniło światło Zmartwychwstania. Pozwól, by twoja dusza wypełniona tym światłem, wypełniona miłością pociągnęła ciebie całego ku Bogu. Wolna, czysta czuje, iż tylko w swoim Źródle ma spełnienie, czuje się przyciągana do tego Źródła. Chce powrócić tam, skąd wyszła, chce znowu połączyć się ze swoim Stwórcą. Nie hamuj swojej duszy! Pozwól jej na to! Niech połączy się ze swoim Stwórcą! Niech zjednoczy się!

A to zjednoczenie jest niebywałym zjednoczeniem duszy z Bogiem, bo dusza otrzymuje nowe życie – nowe serce – Jezusowe, cała staje się niczym Jezus, do głębi swej istoty doświadcza przemiany. Każda jej cząstka jest przemieniana, każda jest pełna Jezusa. Jezus zaś jest pełen duszy. On i dusza zawierają się w sobie nawzajem. Wesel się, duszo, bo Jezus, twój Zbawiciel, obdarza cię nowym życiem. Daje ci nową miłość do twego nowego serca i czyni wszystko nowe.

Jeśli uwierzysz, rozpoczniesz już od teraz nowe życie. Jeśli przyjmiesz wejdziesz dzisiaj odrodzony, odmieniony w nowe życie. Twoje życie tu na ziemi jest odnowione, a ty, jeśli uwierzysz spojrzysz nowymi oczami na otaczającą cię rzeczywistość. Jeśli sercem przyjmiesz będziesz inaczej patrzył, oceniał, doświadczał, bo będziesz wszystko spostrzegał przez perspektywę zwycięstwa Życia, Miłości, przez perspektywę Zmartwychwstania, przez perspektywę życia w wieczności, przez perspektywę miłości, jaką Jezus – Bóg obdarza ciebie, duszo Jezusa, oblubienico Jego umiłowana. On, Pan, zakochał się w tobie.

Chociaż grzech sprawił, że od Niego odeszłaś i przez wieki całe błąkałaś się po drogach, to On odnowił z tobą swoje Przymierze. On odzyskał ciebie za wielką cenę swego życia, nie zapomniał o miłości swojej. A teraz skoro ciebie wykupił, obdarowuje cię wolnością i w tej miłości daje ci swoją miłość. Zaprasza do zjednoczenia. Chce, abyś, duszo, żyła już na ziemi w ogromnej bliskości z Nim, w zjednoczeniu duszy z Bogiem, w tym miłosnym zjednoczeniu, kiedy jest jedno serce, kiedy w tym jednym sercu jest jedna miłość, kiedy ma się jedne pragnienia, te same myśli, dążenia, patrzy się w jeden cel. Rozraduj się, bo On Pan wykupił ciebie i daje ci siebie samego jako twoje życie.

To radosny czas, to czas Zmartwychwstania. Daj swoje serce, aby połączone z Sercem Jezusa mogło doświadczyć pełni Zmartwychwstania. A gdy przyjmiesz Jezusa, Jego Ciało, przyjmiesz już nowe Serce Jezusa i będziesz z Nim jedno: Jezus – Pan i ty – dusza, Jego oblubienica. Rozraduj się w Nim, w swoim Oblubieńcu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>