Wprowadzenie do części III
Okres liturgiczny, jakim jest Adwent, może być cudownym czasem oczekiwania na Boga, jednak należy sobie uświadomić, na kogo się czeka. Kiedy Bóg w chwili Zwiastowania objawił Najświętszej Maryi Pannie swoją wolę i złożył w Jej Sercu swojego Syna, to była Ona najszczęśliwszą osobą na świecie, chociaż w Niej łączyły się zapewne przeróżne uczucia. Z jednej strony oczekiwała na dziecko i tak jak każda kobieta doświadczała tych samych emocji – z tego powodu była szczęśliwa. Ale też miała drugą świadomość – kim jest to dziecko? I uświadamiała sobie, iż jest to Bóg – Pan, Król Wszechświata; Bóg, który przychodzi, aby zbawić świat i ludzkość, aby dokonać największego Dzieła, zapowiedzianego przed wiekami. Postarajmy się i my uświadomić sobie:
- Na kogo czekamy?
- Kim jest Ten, który ma się narodzić; także narodzić w nas?
- Z kim spotkają się nasze serca?
Dobrze by było, abyśmy uświadomili sobie spotkanie z Królem, ze Stwórcą. To nie jest jakieś małe dziecko, niemowlę, to Król. Przez czas tego Adwentu uświadamiajmy sobie, iż oczekujemy na Króla, na Władcę, na Stwórcę, na Boga pełnego majestatu, wielkiego, wszechwładnego. Jednocześnie uświadamiajmy, że ten Bóg, Stwórca cały jest Miłością i z miłością pochyla się nad każdym z nas. Jego przyjście na ziemię jest pochyleniem się Miłości, jest niesłychanym zniżeniem się do człowieka. Oczekujmy z niecierpliwością, z drżeniem serca na Gościa, który jak żaden inny przemieni nasze życie. Jest jedynym w swoim rodzaju, nie ma takiego drugiego.
- Sam Bóg zstąpi do naszych serc!
- Sam Bóg pragnie z nami się spotkać!
- Sam Bóg pragnie przyjść, aby całkowicie odmienić nasze życie!