Ewangelia z komentarzem

Dzień Powszedni

Żydzi sprzeczali się między sobą, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki». To powiedział, nauczając w synagodze w Kafarnaum. (J 6, 52-59)

Komentarz: Możemy być pewni, że Kościół, który istnieje wprawdzie już dwa tysiące lat kroczy drogą, jaką wyznaczył sam Zbawiciel. A Eucharystia jest najważniejszym punktem, najważniejszą modlitwą, jest źródłem, z którego może czerpać każdy wierzący, jest życiem duszy i jej to życie zapewnia, jest niezmierzoną łaską Boga wypływającą z Jego serca pełnego Miłości, jest wyrazem Jego Miłosierdzia, które płynie z Jego ran. Eucharystia jest niezbadanym do końca, nie pojmowanym prawdziwie, niepojętym znakiem obecności Boga pośród swego ludu. Jest Jego żywą, cudowną, świętą rzeczywistością. Jest otwarciem Nieba i czasem łaski. Jest zetknięciem się Świata Ducha, który otwiera swe bramy na czas jej sprawowania i zaprasza każdą duszę do mistycznego spotkania z Bogiem. Jest Kalwarią, na której właśnie przeżywa swą mękę Zbawiciel. Jest możliwością stanięcia pod Krzyżem, dotknięcia Ukrzyżowanego, zanurzenia się w Jego ranach. Jest niepojętym, niewyobrażalnym spotkaniem z samym Jezusem, jest zjednoczeniem z Nim, jest zlaniem się duszy z Jego Duchem i przeobrażeniem duszy w Ducha Jezusa. Jest całym Misterium Jego męki i Zmartwychwstania. Jest przedwyobrażeniem uczty niebiańskiej jakiej zaznawać będą dusze dostępujące wiecznego szczęścia. Jest obcowaniem świętych w pełnym tego słowa znaczeniu, bowiem na tę ucztę Eucharystyczną schodzą się święci i aniołowie. I choćby kapłan był sam jeden w kościele, jeśli sprawuje ten niepojęty, cudowny Sakrament Ołtarza, razem z nim są tłumy świętych i aniołów. Wypełniają oni kościół po brzegi.

Świat Ducha nie jest ograniczony ścianami świątyni. Rozprzestrzenia się on na cały świat, a świat jest w nim. Zatem cały Świat Ducha uczestniczy w tej ofierze Boga. A my, którzy w niej również bierzemy udział otoczeni jesteśmy nim, świętymi, aniołami. To prawdziwe świętych obcowanie. W momencie przyjęcia Komunii, przez pewien krótki czas stajemy się świętymi, świętością samego Boga, którego przyjęliśmy do serca. Będąc zaś świętymi dostępujemy niebywałej łaski uczestniczenia w pełni w Świecie Ducha. Jesteśmy w nim zanurzani w stopniu większym, niż dzieje się to, na co dzień. Jeśli zapragniemy tego, jeśli modlić się będziemy o to, jeśli usposobimy odpowiednio swoje serce, jeśli Bóg udzieli nam tej łaski, będziemy mogli zaznawać rozkoszy nieba już tu na ziemi.

Eucharystia jest ucztą Nieba! Jest niepojętym Świętem, Jedynym, nadzwyczajnym, a dokonującym się na naszych oczach! Jest cudem nad cudami, bowiem za każdym razem Bóg ofiarowuje siebie za nas na Ołtarzu! Za każdym razem jest to ten sam Jezus! Za każdym razem bierze na siebie wszystko, co nasze i ofiarowuje Ojcu. Za każdym razem staje pomiędzy Ojcem a nami, aby uśmierzyć Jego gniew, by wybłagać Jego Miłosierdzie, by odsunąć na bok Jego Sprawiedliwość. Za każdym razem Ołtarza dotyka Jego żywe Ciało i żywa Krew! A cała świątynia, wszystko, co w niej zawarte, dostępuje przebóstwienia. Za każdym razem zostaje wypełniona, przeniknięta, przeszyta niewyobrażalną jasnością, światłem, którego jasności nie zniosłyby nasze oczy tak jasnym jest, bo świętym! To świętość tak jaśnieje! To świętość ma taki blask! To czystość niepojęta, nieskalana daje to niebywałe światło! Nie może być inaczej, skoro sam Bóg zstępuje do świątyni! On zaś jest tą świętością, czystością, jasnością.

W tym momencie całe otoczenie zostaje odrodzone! Bóg daje nowe życie światu. Świat jeszcze istnieje dzięki codziennie sprawowanej Eucharystii! To niebywała, nierozumiana, niepojmowana, a jakże cudowna i wspaniała prawda: Bóg codziennie przychodzi do ludzi, schodzi na Ołtarz, by na nowo dać nam życie, obmyć nas, oczyścić, uzdrowić, obdarzyć miłością, powołać na drogę świętości, powołać jak apostołów! Codziennie mamy okazję uczestniczyć w tej uczcie nazywanej Nową Paschą, bowiem to nowe, trwałe, na wieki wyjście z niewoli, jakim jest grzech. To radość świętowania wyzwolenia z grzechu pierworodnego. To nowe siły, by walczyć ze słabościami i skutkami tegoż grzechu, które niestety będą obecne aż do powtórnego przyjścia Jezusa.

Nie zdajemy sobie sprawy, czym była Eucharystia początkowo dla Żydów, którzy przecież do tej pory świętowali Paschę Starego Przymierza. Oni z wielką czcią ją celebrowali. Pamięć niewoli egipskiej, choć odległej, jednak przekazywana z pokolenia na pokolenie była żywa. Wyjście zaś z niej oraz sposób, w jaki Bóg to sprawił, było tak wielkim przeżyciem dla Izraelitów, że trudno tutaj znaleźć porównanie dla niej. Po wielu latach niewoli, Bóg w sposób wręcz cudowny sprawił wyzwolenie. Cały naród świętował! To było najważniejsze święto dla Izraela! To dla nich oznaczało nowe życie, w wolności, z możliwością swobodnego wyznawania swej wiary w jedynego Boga, kultywowania swoich tradycji. To odrodzenie narodu! Teraz Jezus ustanowił Nowe Przymierze, a więc była to Nowa Pascha! Przymierze przypieczętował swoją Krwią w Piątek. Nowa Pascha miała miejsce w Czwartek.

Eucharystia niesie ze sobą całe bogactwo tradycji jeszcze starotestamentalnej, całe bogactwo tradycji Kościoła. Niesie ze sobą mądrość Boga, Jego Prawdę, niesie Miłość i Miłosierdzie! Jest niepojętym, niezbadanym bogactwem dla duszy. W niej dusza żyje, w niej oddycha. Bez niej ginie. Jest darem Boga najcudowniejszym, najpiękniejszym, niewypowiedzianym i niepojętym. Módlmy się, byśmy mogli, chociaż odrobinę tej wielkiej tajemnicy przyjąć dzisiaj do naszych serc rozważając ten fragment Ewangelii. Niech Bóg błogosławi nas, na ten czas.