Św. Franciszek z Asyżu (mp4)

To, co uczynił św. Franciszek było radykalnym wyczynem i całkowicie zmieniającym jego życie. Był to czyn jednorazowy, ale mający swoje skutki na resztę życia Franciszka. Franciszek konsekwentnie szedł obraną drogą. I my powierzaliśmy Bogu samych siebie. Rezygnowaliśmy z jakiejś cząstki, która do tej pory była naszą cząstką. Oddaliśmy tę cząstkę na powrót światu. NALEŻY CODZIENNIE PONAWIAĆ TO ODDANIE, rezygnację z czegoś, do czego byliście przywiązani. Codziennie należy mieć świadomość, iż w tej cząstce powróciliśmy do Boga, w tej sferze życia już należymy do Boga. Nie potrafimy uczynić tak jak Franciszek, by wszystko, wszystkie sfery swego życia całkowicie poddać Bogu, zrezygnować całkowicie ze wszystkiego, co dotychczas było naszym życiem, ale możemy czynić to stopniowo, oddając powoli każdą cząstkę, którą zauważymy. Jednocześnie codziennie ponawiając swoje oddanie.

Bóg powołuje dusze i obdarza je swoimi szczególnymi łaskami. Daje swoją moc, swoją mądrość, siłę do walki z szatanem, daje przeróżne swoje dary i dlatego są Święci, którzy tak jak Franciszek, dokonują czegoś wielkiego. To, co czynią przede wszystkim jest wielkim w ich duszy, a potem staje się wielkim w Kościele. My jesteśmy duszami maleńkimi i nie jesteśmy w stanie uczynić takiego kroku, jaki zrobił Franciszek – raz, ale całkowicie. Możemy jednak iść małymi kroczkami i również w nas dokonywać się będzie zwracanie każdej naszej cząstki do Boga. Powoli kroczek po kroczku zaczniemy powierzać Bogu siebie, swoje życie i żyć jako dziecko Boże.

 Adoracja Najświętszego Sakramentu

Klękam przed Tobą Jezu, aby dzisiaj ponownie zawierzyć Twemu Sercu wszystkie dusze. Wczoraj poprowadziłeś nas do oddania jakiejś cząstki życia. Poprowadziłeś nas ku temu, by każda dusza maleńka mogła przyjąć jeszcze raz Twoje Ojcostwo i swoje dziecięctwo wobec Ciebie. Nie był to łatwy czas. Trudno jest zobaczyć, ale i trudno też przyjąć to, co się zobaczyło i dalej konsekwentnie coś z tym robić. A jednak zawierzyliśmy się Tobie wczoraj i każda dusza pragnie kontynuować drogę, jaką przeszedł św. Franciszek: drogę całkowitego oddania się Tobie jako Ojcu, drogę całkowitego zawierzenia się Tobie, zaufania; drogę, na której dusza rezygnuje zupełnie z siebie samej i z tego, czym dotychczas żyła; przyjmuje Twoje życie, Twoja wolę.

Pragnę prosić Ciebie Jezu, abyś udzielił tym duszom dzisiaj łaski doświadczenia wolności; wolności, którą przeżywa dusza zawierzająca Tobie swoje życie, porzucająca to, co jest ze świata.

Proszę, abyś ponownie przyjął zawierzenie się każdej duszy, abyś spojrzał łaskawym okiem na to, co poszczególne dusze porzuciły, z czego zrezygnowały i abyś dał doświadczyć poczucia uwolnienia się od czegoś, co było ogromnym przywiązaniem.

Pozwól doświadczyć duszom wolności, aby zrozumiały, jak bardzo dusza może być związana, splątana doczesnością; jak bardzo to, co ludzkie, to, co ze świata jest ciężarem trzymającym bardzo mocno dusze przy ziemi, nie pozwala duszy oderwać się, by zacząć żyć duchem.

Doświadczenie bycia wolnym ma ogromne znaczenie, ponieważ dopiero wtedy dusza widzi, jak bardzo była zniewolona, doświadcza radości; dopiero wtedy widzi, jakie może prowadzić życie, jeśli cała należy do Boga. A więc proszę Ciebie Boże, udziel swojego Ducha, który pomoże duszom doświadczyć uwolnienia się od tej jednej cząstki, która dotychczas była zniewoleniem w ich życiu.

***

Wielcy Święci (takim przecież jest św. Franciszek) otrzymują od Boga szczególne łaski i dary, aby realizować swoje powołanie na ziemi. Gdy otwierają się na te łaski, Bóg dokonuje niezwykłych rzeczy w ich życiu i w życiu całego Kościoła. ŚW. FRANCISZEK ZROBIŁ JEDEN KROK, ale to był krok przemieniający całkowicie jego wnętrze i przemieniający wnętrza wielu, wielu ludzi, którzy poszli jego drogą; krok, który przemienił Kościół.

Dusza maleńka nie posiada aż takich możliwości, aby uczynić jeden radykalny krok. Nie ma w sobie tej mocy, siły, odwagi.

Dusza maleńka, tak jak małe dziecko, będzie czynić małe kroczki trzymając za rękę Niebieskich Rodziców. Jednak te małe kroczki są bardzo ważne, każdy kolejny jest niezmiernie ważny.

Dusza maleńka może czynić, tak jak św. Franciszek, a więc rezygnować z jakiejś sfery swego życia, by w tej sferze przyjmować Boga za swojego Ojca, za swojego Pana, Króla, za swojego Władcę, Stwórcę, za swoją Miłość. W tej sferze, którą odda Bóg będzie panował.

Jednak dusza maleńka ma codziennie ponawiać to zawierzenie, ponieważ jest maleńka i słabości ją całkowicie przygniatają. Musi sobie zdawać sprawę z tego, że dzisiaj oddana cząstka jutro może do niej powrócić i słabości spróbują ją z powrotem zagarnąć. W związku z tym codziennie należy sobie uświadamiać, że się oddało Bogu jakąś część, że się zrezygnowało z siebie samego w jakiejś części i prosić Boga, prosić Ducha Świętego, by pomógł wytrwać.

Doświadczeniem duszy maleńkiej może być doświadczenie św. Franciszka, a więc doświadczenie uwolnienia z tego, co zniewalało; doświadczenie Boga, który jest Ojcem dającym duszy wszystko, co potrzeba; doświadczenie wolności otwierającej serce jeszcze bardziej na miłość. Franciszek doświadczył miłości w sposób większy, wspanialszy niż niejedna dusza. To może być też doświadczeniem każdego z nas. Pomocą może być św. Franciszek, a więc należy go wzywać, zapraszać do swojego życia. Należy przede wszystkim prosić Ducha Świętego o prowadzenie. Należy nieustannie oddawać się Bogu, ale i Maryi zawierzać swoje życie, bo Ona jest Matką.

***

Prośmy Ducha Świętego, by usposobił teraz nasze serca do ponownego oddania tej cząstki, z której wczoraj zrezygnowaliśmy i by otworzył nasze serca na doznanie wolności, uwolnienia z tego, co zniewalało, by dotknął nasze serce poczuciem szczęścia i by otworzył nasze serce jeszcze bardziej na miłość. 

*** 

Dusza, która rezygnuje po kolei z różnych cząstek swego dotychczasowego życia na rzecz całkowitego należenia do Boga: może być pewna wielkiej troski Boga o nią,  może być pewna opieki; może być pewna tego, iż Bóg udzielać jej będzie różnych łask, bowiem tam gdzie dusza robi miejsce Bogu w swoim wnętrzu, tam przychodzi Bóg ze swoja łaską. Duch Święty pragnie w takiej duszy działać i poprzez taką duszę również działać. Taka dusza staje się światłem dla innych dusz, światłem w Kościele. Taka dusza staje się darem Boga dla Kościoła. Nie musi od razu być uznaną przez Kościół oficjalnie za świętą. Jest wiele dusz, które stały się światłem, które są teraz w Niebie radując się obecnością Boga, choć nie są znane ludziom na ziemi jako święte. KAŻDY Z NAS TAKĄ DUSZĄ MOŻE SIĘ STAĆ.

***

Powierzamy teraz Tobie, nasz Ojcze, nasze dusze i jeszcze raz ponawiamy nasze zawierzenie się Tobie jako Ojcu. Jeszcze raz świadomie rezygnujemy z naszych przywiązań. Prosimy o Twego Ducha, który poprowadzi nas po tej drodze. Prosimy Ciebie o Twoją siłę, odwagę, moc w wejściu na tę drogę i w kroczeniu po niej. Oddajemy Ci nasze dłonie, abyś je uchwycił mocno i poprowadził. Wiesz, że jesteśmy duszami maleńkimi, a więc małymi dziećmi i nasze kroki są naprawdę drobne. To, co oddajemy, z czego rezygnujemy jest to w szerszej perspektywie naprawdę drobiazg. Nam wydaje się wielkie, ale jest to drobiazg spośród wielu, które nas zniewalają. Chcemy jednak czynić kolejne kroki, by kolejne rzeczy oddawać, z kolejnych rezygnować. Prosimy więc Ciebie Boże, abyś pobłogosławił naszym postanowieniom, pragnieniom, które teraz wyrażamy, abyś pobłogosławił naszej drodze. Prosimy Ciebie, pobłogosław nas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>