Dekret o heroiczności cnót Sługi Bożej siostry Konsolaty Betrone

Konsolata kolorPrzed rokiem, 6.04.2019 roku Kongregacja do spraw Kanonizacyjnych zatwierdziła dekret o heroiczności cnót Sługi Bożej siostry Konsolaty Betrone. Pełen tekst w języku włoskim został opublikowany w czasopiśmie La piccolissima via d’amore, a teraz także dla naszej wspólnoty przetłumaczony na język polski przez poprzedniego kapelana, ks. dra Pawła Romańskiego. Do beatyfikacji siostry Konsolaty potrzeba nam jeszcze cudu za jej wstawiennictwem. Pamiętajmy o tym w naszych modlitwach.

Dekret

Radosny poemat Oblubienicy z Pieśni nad pieśniami odżywa w duchowości Sługi Bożej Konsolaty Betrone, która jako czysta i szlachetna uczennica Chrystusa, z wiernością i konsekwencją potrafiła przekształcić swoje życie w nieustanny akt miłości, dla chwały Ojca i zbawienia świata.

            Sługa Boża urodziła się 6 kwietnia 1903 r. w Saluzzo koło Cuneo jako córka piekarza Piotra i gospodyni domowej Józefiny Nirino. Dwa dni później przy źródle chrzcielnym otrzymała imiona Pierina Lorenzina Giovanna. Wychowywana w rodzinie w duchu chrześcijańskim, w młodości związana była ze stowarzyszeniem Córki Maryi. Doświadczenie to wpłynęło na wzrost jej żarliwości religijnej i pobożności maryjnej. W Airasca, dokąd się przeprowadziła jej rodzina, zaczęli prowadzić trattorię [typ włoskiej restauracji], osiadając następnie w 1917 r. w Turynie, gdzie prowadzili sklep z makaronami i ziarnami.

            Pierina, ładna i miła, uczęszczała nieregularnie do szkoły średniej, łącząc naukę z pracą w sklepie. Angażowała się również w parafii św. Maksyma, pracując w Akcji Katolickiej i opiekując się dziewczynkami. Codziennie karmiła się Eucharystią i zaczęła odczuwać powołanie do życia zakonnego. Będąc osobą o namiętnym i mocnym temperamencie przechodziła momenty próby i wewnętrznej ciemności, zaczęła też proponować swoje ideały konsekracji niektórym przyjaciółkom.

Jednego dnia, modląc się przy grobie Księdza Bosco w Valsalice, przeczytała przez szkło urny własnoręcznie zapisane przez Świętego słowa: „Wielu było powołanych, lecz zabrakło im czasu”. Spontanicznie odczuła, że nadeszła godzina, aby podjąć decyzję nieodwołalną, postanowienie potwierdzone po lekturze Dziejów duszy. „Słyszałam” – powiedziała pewnego dnia – „że życie miłości św. Tereski mogłoby stać się moim; tę świętą mogłabym naśladować. Najbardziej poruszyło mnie zdanie: Jezus. Chciałabym kochać Go bardzo, kochać Go, jak nikt nigdy Go jeszcze nie kochał”.

Dlatego w 1925 r. wstąpiła do Córek Maryi Wspomożycielki [Siostry Salezjanki] i wkrótce do Instytutu „Cottolengo”, ale nie znajdując w nich miejsca, w którym mogłoby dojrzeć jej powołanie, wróciła do domu. Po sugestii jednej z sióstr wstąpiła do wspólnoty Kapucynek z Borgo Po w Turynie i przyjęła imię Konsolata. 8 kwietnia 1934 r. złożyła śluby wieczyste.

W tym okresie zaczęły pojawiać się u niej doświadczenia mistyczne. Również w posłuszeństwie do nich Sługa Boża postępowała w ćwiczeniu cnót i w komunii z Panem, karmiąc się w głębokim skupieniu milczeniem i kontemplacją, adorując wolę Bożą. Kochać Jezusa i przyprowadzić do Niego wszystkie dusze na ziemi, szczególnie te najbardziej oddalone, stało się jej autentycznym „zatrudnieniem”.

Maleńka droga miłości oddana w modlitwie: Jezu, Maryjo, kocham Was, ratujcie dusze, nie jest aktem strzelistym, ale wewnętrzną drogą służącą wychowaniu i promowaniu większej zażyłości między stworzeniem a Bogiem, przejawiającą się w poznaniu i zaufaniu temu wielkiemu przymiotowi Bożemu, jakim jest Miłosierdzie.

Jak św. Tereska nazywa siebie, w sercu Kościoła, miłością, tak Siostra Konsolata pragnie w jego łonie być ufnością.

Jej misja (do której wypełnienia, za wezwaniem Bożym, oddała się jako ofiara) poświęcona była zwłaszcza dla dobra tych, których lubiła nazywać swoimi Braćmi i Siostrami, czyli dusz kapłańskich i zakonnych, które się sprzeniewierzyły.

Jej szczególnym powołaniem było powołanie do miłości: uzupełnienie, jakby to powiedzieć, doktryny św. Tereski o małej drodze miłości, nadając jej formę konkretną, praktyczną, dostępną dla wszystkich dusz, które do niej czują się powołane, w sposób szczególny poprzez nieustający akt miłości (z sercem).

Oddana modlitwie dniem i nocą, według duchowości franciszkańskiej, którą przyjęła z wielkim entuzjazmem, żyła w ubóstwie i radości ducha, w posłuszeństwie i pokorze, w prostocie i miłości. We wspólnocie, początkowo była zatrudniona do malowania, ale później zajmowała się pracami bardziej uniżonymi i męczącymi: furtianka, szewcowa, kucharka, majster w klasztorze. W sposób szczególny podjęła się opieki nad współsiostrami starszymi i chorymi, widząc w nich oblicze cierpiącego Oblubieńca.

W 1938 r. Siostra Konsolata przydzielona została do nowo ufundowanego klasztoru w Moriondo (Moncalieri – Turyn). Także tutaj Sługa Boża angażowała się do głębi, pracując przy przystosowaniu domu, współpracując z murarzami, nie oszczędzając się w ofierze. Przyszły jednak lata drugiej wojny światowej. W tej strasznej sytuacji Siostra Konsolata poświęciła się Bogu jako ofiara za pokój, w intencjach Ojca Świętego Piusa XII, za Kościół i za młodych na froncie.

Pod koniec konfliktu, w listopadzie 1945 r., Sługa Boża umieszczona została w sanatorium. Było to dla niej ogromne poświęcenie, opuścić swoją celę, modlitwę przed Jezusem Eucharystycznym, współsiostry. Następnie przeniesiona została do szpitala św. Alojzego w Turynie, gdzie znalazła się między nieuleczalnie chorymi. Pozostało jej już niewiele dni życia, dlatego 3 lipca 1946 r. lekarze pozwolili jej wrócić do klasztoru w Moriondo. Ważyła zaledwie 35 kilogramów, miała tylko 43 lata. Przeżyła jeszcze dwa tygodnie w agonii. O brzasku poranka 18 lipca 1946 r. Sługa Boża zakończyła swoje ziemskie życie oddając się całkowicie Sercu Jezusa.

Ze względu na opinię świętości Siostry Konsolaty, od 8 lutego 1995 r. do 23 kwietnia 1999 r., w Kurii Archidiecezji Turyńskiej toczył się proces beatyfikacyjny na etapie diecezjalnym, którego poprawność została zatwierdzona przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych dekretem z 7 kwietnia 2000 r. Została przygotowana Positio, nad którą obradowano według zwyczajowej procedury, czy Sługa Boża praktykowała cnoty w stopniu heroicznym. Wynikiem pozytywnym 12 czerwca 2018 r. zakończył się Nadzwyczajny Kongres Konsultorów Teologów. Ojcowie Kardynałowie i Biskupi na Sesji Zwyczajnej z 2 kwietnia 2019 r., przewodzonej przeze mnie Kard. Angelo Becciu, rozpoznali, że Sługa Boża praktykowała w stopniu heroicznym cnoty teologalne, kardynalne i inne z nimi związane.

Zatem po dokładnej relacji tych wszystkich etapów złożonej papieżowi Franciszkowi przez niżej podpisanego Kardynała Prefekta, Jego Świątobliwość, przyjmując i zatwierdzając głosowania Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w dniu dzisiejszym oświadczył: Potwierdza się heroiczność cnót teologalnych – Wiary, Nadziei i Miłości, zarówno w stosunku do Boga jak i do bliźniego, jak również cnót kardynalnych – Roztropności, Sprawiedliwości, Umiarkowania i Męstwa, oraz innych cnót z nimi związanych, Sługi Bożej Konsolaty Betrone, Mniszki profeski Klarysek Kapucynek, w przypadku i celu, o którym mowa.

Ojciec Święty polecił ten dekret opublikować i umieścić w aktach Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

 Rzym, dnia 6 kwietnia Roku Pańskiego 2019.

 ANGELO Kard. BECCIU
Prefekt

 + MARCELLO BARTOLUCCI
Arcybiskup Tytularny Bevagna
Sekretarz

 Tłum. Ks. Paweł Romański

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>