Wielki Post – czasem modlitwy i trwania pod Krzyżem

Wielki Post – czasem modlitwy i trwania pod Krzyżem  :: 08-02-2008 r. ::

  Przed nami kolejne spotkania Wspólnoty w Wielkopostnych Wieczernikach Modlitwy. Pragniemy, by były one dla każdego z nas czasem modlitwy, czasem trwania pod Krzyżem, czasem ofiarowania siebie Jezusowi w intencji Ojczyzny, wspólnie realizowanego Dzieła i jego uczestników. Będzie to nasza wspólna możliwość dobrego wykorzystania czasu Wielkiego Postu. Wpatrzeni w Krzyż, w rany Chrystusa, Adorując Jego cierpiące Oblicze, pragniemy ubogacać się Zbawczymi Zdrojami Zbawiciela i gromadzić je w sercach jako największe skarby przekazane całej ludzkości.. Uwielbiając Jezusa w Jego Zbawczym Dziele, rozważając Jego mękę, jaką przeszedł i przechodzi nadal z miłości do nas i dla nas, trwać pragniemy w zjednoczeniu z Drogą Krzyżową, by serca i dusze nasze napełniały się łaskami spływającymi z Krzyża. Napełniały się potęgą tej miłości, która popchnęła Jezusa aż na Krzyż. Bóg ofiarowuje nam czas Wielkiego Postu jako czas szczególnej łaski. Znakiem tego czasu jest Krzyż – najcudowniejszy symbol miłości. Żaden inny znak nie ma w sobie tyle głębi i nie obejmuje miłości całej, pełnej. Będziemy prosić, by ten znak – Krzyż Jezusa, został wyryty w sercach naszych jako nasza miłość i stale w nas wzrastał, przemieniał. By dokonał uświęcenia naszych dusz. Wspólnie zatem podejmijmy wysiłek modlitwy, by wyprosić łaskę wytrwałości w kroczeniu Drogą Krzyżową Jezusa, aby tym, którzy sercem będą się z Nim jednoczyć, doznali wielkich łask, aby dokonała się przemiana serc, aby umarł w każdym z nas stary człowiek przywiązany do tego, co na dole. Aby narodził się nowy, wpatrzony w to, co na górze. Abyśmy mocą Krwi Chrystusa przelanej za nas na Krzyżu, stali się duchowi, stali się święci. Aby narodziła się w nas nowa pełna doskonała miłość Baranka Ofiarnego. Aby miłość ta poprzez nas, dotykała następne dusze. Abyśmy miłość tę przekazywali dalej swemu otoczeniu. Aby wieść o miłości miłosiernej Branka dotarła do wielu dusz, aby je pociągnęła ku sobie, tak, izby niczego innego nie pragnęli, tylko tej jednej, jedynej ofiary – ofiary z samych siebie w połączeniu z ofiarą Baranka! Aby zapałali wielką miłością, w której serca płonęłyby na wielką chwałę Boga, wyniszczałyby się dla Niego samego i zarażałyby tym płomieniem następne dusze. Módlmy się z całkowitym przekonaniem, że gdy tylko uklękniemy pod Krzyżem – Maryja tam jest nieustannie i modli się.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>