Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP

Różaniec – Tajemnice Radosne

Czystość serca jest w człowieku najcenniejsza. Każda dusza stworzona została jako czysta, jako święta. Bóg pragnął, by taką była zawsze. Czystość:
– jest pięknem, które wypływając z wnętrza człowieka sprawia, iż cały człowiek jest piękny;
– jest tym, co przemienia rzeczywistość i odradza życie wokół świętych, czystych dusz;
– staje się bogactwem całego Kościoła, uświęca Kościół, przyciąga Boga do Kościoła, do dusz.

Współcześnie czystość jest rzadkim zjawiskiem i w związku z tym Kościół potrzebuje czystych serc. Kościół spragniony jest czystości dusz. Zapraszam was, byśmy razem modlili się o czystość dla dusz, o świętość całego Kościoła.

Tajemnica I – Zwiastowanie

Czystość serca jest pięknem i bogactwem. Jest tym, do czego dusza powinna dążyć ze wszystkich sił. Czystość pozwala duszy zbliżać się do Boga. Sprawia, że dusza rozumie Boże sprawy. Patrząc na otaczającą ją rzeczywistość, potrafi lepiej zrozumieć sens, intencje. Czystość sprawia, że dusza w sposób właściwy ukierunkowuje swoje myślenie o różnych sprawach, zawsze tłumacząc, zawsze starając się w sposób czysty dojść istoty, przyczyny, sedna jakiejś sprawy. Dzięki temu w takiej duszy nie ma myśli negatywnych, osądzających, krytykujących. Natomiast są myśli pełne światła, dobra, życzliwości, otwartości, łagodności, zrozumienia. To dzięki czystości dusza ma spojrzenie na rzeczywistość niczym spojrzenie Boże.

Módlmy się, by w każdym z nas zagościła taka czystość. Módlmy się, byśmy potrafili swoje serca oczyścić z różnego brudu, z różnych naleciałości, z rzeczy niepotrzebnych, które zasłaniają nam istotę miłości, które oddalają od Boga.

Tajemnica II – Nawiedzenie

Czystość, jaką Maryja otrzymała od samego momentu stworzenia swojej duszy była szczególnym darem Boga dla całej ludzkości. Ta czystość, nieskalaność Jej duszy była niejako złożona na ziemi pośród brudu, pośród grzechu. Jaśniała blaskiem pośród ciemności, przyciągając Boga, zapraszając Go, by zstąpił na ziemię. Czystość duszy Maryi była godnym miejscem przeznaczonym dla Syna Bożego, przecież Jezus to Bóg – Święty, Doskonały. Schodząc na ziemię musiał przejść poprzez duszę, która też ma znamiona świętości, czystości. Ta czystość była i jest darem Boga. Nie pochodzi od człowieka, nie jest wytworem pracy Maryi, czy wysiłku. Jest łaską. Jej Serce nieustannie z wdzięczności wyśpiewuje Bogu Magnificat za tak niezwykły, tak wielki, niepojęty Dar; Dar, który Bóg ofiarował całej ludzkości, mimo, że nikt nie był w stanie zasłużyć na ten Dar; mimo, że nic ludzkość nie uczyniła w tym kierunku, aby zasłużyć; mimo, że Bóg wiedział, iż człowiek nie jest w stanie docenić tego Daru, zrozumieć jego wartość.

Bóg obdarował wszystkich ludzi Darem Niepokalanego Poczęcia Matki Boga, dzięki temu każda dusza może dążyć, może pragnąć, starać się o taką czystość. Może starać się zrozumieć, czym jest ten Dar, ta czystość; jaką ma wagę dla życia każdej duszy; jak ważna była w życiu Maryi, ale jak ważna jest dla każdego z nas.

Módlmy się, by nasze serca otworzyły się na pragnienie czystości. Abyśmy i my oczami duszy mogli zobaczyć, czym jest czystość duszy, jak piękną jest taka dusza i abyśmy zapragnęli tego piękna.

Tajemnica III – Narodzenie

Czysta dusza jest niczym czyste źródło. Bóg w tym czystym lustrze wody przygląda się. Jego odbicie w tym źródle jest niemalże doskonałe. Dusza odzwierciedla przymioty Boże. Woda zamulona tak doskonałego obrazu nie będzie posiadała. Czysta dusza to niczym wspaniały, świetnie wyszlifowany kryształ, który przepuszcza światło i żadna rysa, żadna skaza nie przeszkadza, by światło mogło przechodzić przez kryształ. A przechodząc rozszczepia się i ukazuje całą gamę kolorów. W duszy objawia się cała gama przymiotów Bożych. Kryształ nie ma kolorów, on pozwala światłu przejść przez siebie. Woda nie ma w sobie obrazu Boga. Jest tylko wodą, ale ona odbija w sposób niemalże doskonały obraz Boży.

Postarajmy się o to, by nasze dusze były czyste, aby i w nas odbijała się cała gama przymiotów Bożych; aby i w nas inni mogli zobaczyć piękno Bożego Oblicza, piękno Bożej miłości. Czystość sprawia, że staje się to możliwym, ponieważ żaden brud, żadna ludzka słabość, skaza nie zniekształca obrazu, nie przysłania go. Módlmy się o taką doskonałą czystość.

 Tajemnica IV – Ofiarowanie

Czysta dusza nie tylko nie zniekształca obrazu Boga, nie tylko nie zamazuje tego obrazu, ale ona też nie zachowuje niczego dla siebie. Tak jak kryształ całe światło przepuszcza, tak samo dusza pozwala, by całe światło Boże przechodziło przez nią. Ona nic dla siebie nie bierze. Nie jest to proste, ponieważ w każdym człowieku jest odrobina pychy, odrobina miłości własnej, odrobina egoizmu. Człowiek, choć zbliża się ku doskonałości, jednak pojawiają się w nim chociażby myśli, które mają znamiona miłości własnej czy pychy.

Maryja z Józefem ofiarowując Jezusa w świątyni Bogu Ojcu, bardzo dobrze wiedzieli, co oznacza ten obrzęd. Oni oddali Jezusa Bogu. Nic nie zatrzymali dla siebie, chociaż byli Jego Opiekunami na ziemi. Ich serca uczyły się, by nie przywłaszczać sobie Jezusa jako swojego Syna, ale by cały czas pamiętać, że należy do Boga i wszystko, co jest z Nim związane i z Ich życiem należy do Boga – również wszelka chwała, jakiej dostępują na ziemi i w Niebie należy do Boga, ponieważ Oni nic nie uczynili, by począć Bożego Syna, by Bóg zstąpił do Nich. To wybór Boga! To Jego wola! To On wszystkiego dokonał! To Jego łaska, która przyszła na ziemię przez Ich Serca, ale to Jego Dar.

Czystość Maryi i Józefa musiała się i w tym przejawiać, że nie przywiązywali się nawet do myśli o tym, iż Jezus jest Ich własnością; jest Ich. Wiedzieli, że jest Mesjaszem i że przyjdzie czas, iż trzeba będzie pozwolić niejako w swoim sercu na to, aby On wypełnił misję, z którą przyszedł na ziemię. I na tym również polega czystość serca – nie przywłaszczać sobie tego, co Boże, co jest darem Boga, co pochodzi od Boga. Nie przywłaszczać sobie w żadnym, nawet najmniejszym skrawku. Wszystko Bogu oddawać, ciesząc się przy tym, że służy się Bogu.

 Tajemnica V – Znalezienie

Czyste serca są niezbędne, by Kościół mógł trwać, umacniać się, rozwijać. Czyste dusze:

- są uświęceniem kapłanów, są pomocą dla osób konsekrowanych,

- są nawróceniem dla grzeszników,

- prowadzą Kościół ku świętości,

- ratują ludzkość od samozagłady,

- przyczyniają się do powrotu grzeszników na łono Kościoła,

- ubogacają inne dusze, które pragną iść drogą świętości,

- przyczyniają się do świętości wielu innych dusz.

Czyste dusze to niezwykłe bogactwo Kościoła. One stanowią o świętości Kościoła.

Teraz jest szczególny czas, gdy cały Kościół przygotowuje się na Boże Narodzenie, na przyjście Jezusa. Czy Jezus znajdzie takie czyste serca, aby w nich się narodzić w sposób godny Boga? Czy przyjście do serc będzie dla Niego radością czy cierpieniem?

Zapragnijmy przygotować swoje serca tak, aby zajaśniały czystością, aby stały się piękne, godne zamieszkania przez tak niezwykłego Króla. Starajmy się o czystość, bo naszej czystości potrzebuje Kościół, potrzebują dusze grzeszników, dusze różnych ludzi wierzących, ale nieco zabłąkanych, potrzebują dusze kapłańskie i inne dusze poświęcone Bogu. Naszej czystości potrzebuje cały świat, aby się odrodzić, aby nastał pokój, miłość, aby ludzkie serca zaznały szczęścia. Módlmy się o czystość!

***

W swoim sercu spójrzmy na obraz Matki Bożej. Jest to przepiękny obraz. Maryja czysta – Nieskalana. Tak piękna w swej doskonałej czystości, że trudno to wyrazić – w kolorach błękitu, ale wszystko się mieni, jakby było pozłacane. Jej twarz, uśmiech tak pełen miłości, dobroci i tak łagodny. Ma otwarte ramiona i z wielką miłością każdego z nas przygarnia i przytula. W dodatku zaznacza się w Jej Postaci już to, że jest brzemienna i przytula nas jako swoje dzieci tak, że my możemy przytulić się i do Niej, i do Jezusa. A przytulając nas nieco ukrywa pod swoim welonem, który jest bardzo długi i spływa do samej ziemi. W tym geście jest tyle miłości. Czuję, że bardzo pragnie, byśmy jako Jej dzieci starali się o taką czystość, o której jest mowa. Chce tego dla naszych dusz i dla innych dusz, aby mógł przyjść Jezus do każdego serca. Ona chce zrodzić Jezusa w nas. Wie, że serce czyste będzie przeżywać i doświadczać niebywałe zjednoczenie z Bogiem, gdy będzie rodzić się w nas. Ona pragnie, byśmy tego doświadczyli.

Teraz każdego z nas indywidualnie przytula i tak jak małe dziecko głaszcze po głowie i czyni znak Krzyża na czole. W tym geście i w wyrazie Jej twarzy jest niepojęta miłość – cudowna wspaniała miłość. Matka Boża nas błogosławi.

Myśli do kazania

Rozważmy dzisiaj, co znaczą słowa: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego” (Łk 1, 26-38). Aby lepiej zrozumieć te słowa Ewangelii, najpierw przypomnijmy sobie początki stworzenia.

Bóg umiłował świat. Miłość w Nim zrodziła świat. Zrodził dusze, zrodził człowieka –czystego. Człowiek żył w harmonii z całym stworzeniem, w harmonii z Bogiem. Istnienie człowieka było idealne. Wszystko, co Bóg stworzył było połączone ze sobą i z Bogiem. Nie było żadnych zgrzytów. Wszystko służyło sobie nawzajem i służyło Bogu. Panował ład i porządek, a człowiek był tym, kim stworzył go Bóg; był takim, jakim stworzył go Bóg. Bóg wypowiedział Słowo i powstała ziemia; wypowiedział Słowo – powstała przyroda; wypowiedział Słowo – powstał człowiek. Na Jego Słowo powstało wszystko dokładnie takie, jakie było wypowiedziane Słowo. Grzech wprowadził coś w rodzaju pęknięcia w rzeczywistości stworzonej przez Boga. Wprowadził chaos, śmierć, nienawiść. Całe stworzenie, które do tej pory żyło w niebywałej harmonii, naraz przestało żyć w tej harmonii. Zaczęło występować przeciwko sobie nawzajem. Człowiek nie przeżywał już szczęścia, natomiast przeżywał ból, cierpienie, lęk. Przeżywał trud, musiał pracować. W sobie doświadczał różnych rozdźwięków, nieuporządkowania. Nie rozumiał sam siebie.

Kiedy przyszedł Anioł, by zwiastować tak niezwykłą Nowinę, dusza Maryi, wypełniona łaską Boga – dzięki tej łasce zachowana była od samego początku w czystości – wypowiedziała słowa, które są bardzo ważne: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego”. Słowa te niejako na powrót przywracają istotę tego, czym jest dusza i człowiek wobec Boga. Przywracają duszę do pierwotnego stanu, bowiem mówią o tym, iż jest służebnicą – dusza należy do Boga; dusza czyni to, co Bóg chce i godzi się na to, czego Bóg chce. Wypowiadając słowa: „niech Mi się stanie według słowa twego”, dusza pragnie powrotu do stanu sprzed grzechu, kiedy to na Słowo Boga został stworzony świat, w tym świecie człowiek – czysty, żyjący w harmonii ze światem i z Bogiem. Te słowa przywracają całą ludzkość pierwotnemu stanowi – każdą duszę. Dzięki czystości, jaką posiadała dusza Maryi i słowom, na które zstępuje Bóg przywracając pierwotny stan człowiekowi, poczynany jest Chrystus – Ten, który przywraca pierwotny porządek, który znowu wprowadza ład, harmonię, pokój, przynosi miłość, a przede wszystkim przynosi oczyszczenie duszy, która znowu może stać się czystą.

Teraz szczególnie Kościół potrzebuje dusz czystych; dusz, które pragną wręcz pierwotnego stanu swego istnienia, sprzed grzechu. Tak, jak słyszeliśmy – takie dusze są świętością Kościoła, jego umocnieniem. Są wielką pomocą dla kapłanów, dla innych dusz konsekrowanych, dla dusz słabych, grzesznych. Z dusz czystych płynie świętość dla całego Kościoła, czystość Kościoła, umocnienie, wzrost i rozwój. W tych duszach rodzi się Jezus, który przynosi pokój, miłość, harmonię, ład, zbawienie.

Dlatego i dzisiaj czytamy te słowa i uświadamiamy sobie jeszcze bardziej potrzebę czystości serca. Czas już pozostał krótki, trzeba zatem przygotować serca, aby prawdziwie zrodzony w nich został Jezus. Wielką pomocą mogą być słowa z Ewangelii. Dusza może modlić się o czystość oddając siebie Bogu i wypowiadając słowa: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego”. A więc:

Oto należę do Ciebie. Pragnę służyć Ci. Pragnę przyjąć Twoją wolę całkowicie i chcę ją wypełniać w swoim życiu. Pragnę być czysta, święta pierwotną czystością i świętością. Proszę, wypowiedz nade mną swoje Słowo, aby stało się Ciałem we mnie, abym czysta i święta stała się świątynią Twego Syna; abym mogła Go przyjąć i dać światu. Aby we mnie zajaśniał Chrystus, który przyniesie wszystkim ludziom miłość, który wszystkim okaże miłosierdzie, który da Zbawienie.

Gdy tak będziemy się modlić słowami natchnionymi, a więc słowami pochodzącymi z Ewangelii, na te słowa stanie się taka rzeczywistość duchowa. Słowo natchnione ma moc, bo pochodzi od Boga. Jeśli w nas jest takie pragnienie, módlmy się o czystość, o wypełnienie się woli Bożej w nas, o Narodzenie Jezusa. Módlmy się słowami z Ewangelii.

Złóżmy swoje serca na Ołtarzu prosząc, by Duch Święty nas prowadził – w naszej modlitwie, w codziennej postawie. W każdej chwili byśmy stawali przed Bogiem tak, jak i Maryja stanęła przed Nim, którego uosabiał Anioł i byśmy w każdym momencie swego życia, w każdej chwili, w każdej sekundzie świadomie wypowiadali te słowa, przyjmując rzeczywistość, która nas otacza, a którą daje nam Bóg. Złóżmy swoje serca na Ołtarzu.

 Modlitwa

Dziękujemy Ci, Boże, za wszystkie dary Twojej miłości. Pragniemy Ci szczególnie dziękować za Dar, który uczyniłeś dla nas wszystkich, dla wszystkich ludzi na ziemi, który pociągnął za sobą konsekwencje kolejnych łask i darów. A tym szczególnym Darem jest dla nas Matka Najświętsza.

Dziękujemy Ci, Boże, za Dar Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – niezwykły i wielki Dar; Dar, którego każda dusza może stać się uczestnikiem; dzięki któremu każda dusza doświadcza niezwykłych łask. To nie szkodzi, że nasze dusze są słabe i grzeszne. Niepokalane Poczęcie Matki Najświętszej promieniuje na cały świat, zapoczątkowując Dzieło Zbawienia.

Dziękujemy Ci, Boże, za Dar Jezusa w łonie Matki, za Matkę brzemienną. O, Panie mój! Jakże to wspaniały Dar! Maryja oczekująca Narodzin Jezusa, przyjścia na ziemię – Dar, w którym znowu cała ludzkość może uczestniczyć, przygotowując się na przyjście Zbawiciela.

Dziękujemy Ci, Boże, za Dar Narodzin; Narodzin również niezwykłych – Jezusa. Za wszystko, co się wiąże z tymi Narodzinami, za wszystko dziękujemy. Rozważając każde z wydarzeń, które tworzyło Narodziny, widzimy Boże wielkie błogosławieństwo Twoje nad nami i Twoje prowadzenie naszych dusz, wielką mądrość i naukę, wielkie łaski.

Dziękujemy Ci, Boże, za każdą sekundę życia Jezusa i Maryi na ziemi; za ich życie w zjednoczeniu i ukazanie nam, jak powinno wyglądać nasze życie. Każdy dzień ich życia powinniśmy rozważać, by lepiej zrozumieć swoje własne i by wiedzieć, jak wypełniać swoje powołanie.

Dziękujemy Ci za Maryję, która uczestniczy we wszystkim, co dotyczy Dzieła Zbawczego. W sposób szczególny za Jej uczestnictwo w Męce i śmierci Jezusa; za to, że poprzez Jej Serce my również uczestniczymy w tym, co jest najważniejsze.

Dziękujemy Ci za każde drgnienie Jej Serca, za każde drżenie, za każdą łzę, smutek, ból i cierpienie. Dla nas stały się łaskami, których nie da się przecenić.

Dziękujemy Ci, Boże, za świętość Matki Bożej, Jej czystość, za Jej doskonałość, za Jej zjednoczenie z Tobą; za wszystko, czego nie jesteśmy w stanie objąć naszym umysłem, by zrozumieć; za Dar Matki Najświętszej tak wielki, tak cudowny promieniujący na całą ludzkość, na wszystkie pokolenia aż po wieczność. Dziękujemy Ci, Boże, za Dar Matki!

Dziękujemy Ci, Boże, za Maryję. Była obecna od samego początku. To Ty zapowiedziałeś Jej Narodziny. Poprzez pokolenia w narodzie wybranym przewijała się myśl, że narodzi się taka Niewiasta. Jakże ważną była, skoro na samym początku Bóg o Niej mówi.

Dziękujemy Ci, Boże, za obecność Matki Bożej w całej historii ludzkości w różny sposób. Dziękujemy Ci za Jej obecność przez wszystkie wieki chrześcijaństwa. Dziękujemy Ci za Jej obecność w rodzącym się Kościele, który rozwijał się, rozprzestrzeniał się; za Jej obecność teraz i w przyszłości.

Dziękujemy Ci za Jej dobre Serce, które nieustannie troszczy się o każdego z nas; za miłość, która z Jej Serca wypływa we wszystkich objawieniach. Objawia się Jej miłość do ludzi.

Dziękujemy Ci za to, że dałeś nam Matkę, która nas prowadzi do Ciebie, która nam ukazuje Ciebie, która uczy nas żyć; która nas strzeże, chroni i wyprasza u Ciebie przeróżne łaski, która wyprasza odsunięcie kar.

Dziękujemy Ci za Matkę, tak czułą, tak dobrą, tak wyrozumiałą, tak delikatną. Nie ma co się dziwić, przecież to są wszystko Twoje przymioty. Ona jest Miłością Twoją. Jest czysta, jest święta Twoją czystością i Twoją świętością. Jest wyrazem Twojej miłości, a więc uosabia wszystko to, co jest w Tobie. To jest niezwykłe, Boże! Zachwycamy się tym, dziękując Tobie za Matkę, dziękując Ci za Dar tak cudowny i wspaniały, który w nasze serca wprowadza wielką nadzieję, ufność, pokój. Daje zapewnienie o Zbawieniu. Dziękujemy Ci, Boże, za naszą Matkę!

Pokazujesz nam, Boże, w Matce Najświętszej, czym jest czystość, czym jest świętość. Chcielibyśmy być tak jak Ona. Potrzebujemy do tego Twojej łaski, Twego błogosławieństwa, więc prosimy o nie. Pobłogosław nam, Jezu, abyśmy mogli poprzez czystość, świętość zbliżać się wraz z Matką Najświętszą do Twoich Narodzin, do Twego Przyjścia na świat. Pobłogosław nas, Boże!

Refleksja

Maryja razem z nami cieszy się dzisiejszą Uroczystością Jej Niepokalanego Poczęcia. Cieszy się darem Boga, wychwalając Go nieustannie. Jej Serce ciągle wyśpiewuje Mu pieśń uwielbienia. Za każdym razem, kiedy za Jej pośrednictwem Bóg zlewa na ziemię łaski, wielbi Jego miłość, Jego hojność, dary Jego Serca. Pragnie, aby cały świat poznał Bożą miłość, aby cały świat zwrócił się do Niego, przyjął Jezusa i zobaczył w Krzyżu Zbawienie. Jakże pragnęłaby, aby wszystkie dusze zwrócone ku Bogu, napełnione miłością wyśpiewywały jednym głosem hymn uwielbienia – miłość.

Niestety zamiast tego Matka Boża widzi coś zupełnie innego na ziemi, co napawa Jej Serce wielkim smutkiem, cierpieniem. Dlatego zwraca się do nas. Dzisiaj mówiliśmy o czystości serca, o tym, że każda dusza może żyć czystością. A to życie będzie sprowadzać na cały Kościół, na wszystkie dusze w Kościele, wielkie łaski.

Dzisiaj był również czas łaski szczególnej. Maryja Niepokalana cieszy się, że coraz więcej osób pamięta o Godzinie Łaski. Cieszy się, że coraz więcej osób coraz odważniej modli się w różnych intencjach w tej Godzinie. Potrzeba, abyśmy z wiarą się modlili.

Wszystkich nas obejmuje swoimi ramionami, opiekując się nami każdego dnia. Każdego dnia zanosi nasze intencje Bogu i każdego dnia prosi Go za nami. On kocha nas, dlatego dał nam Matkę, choć my jako dzieci nie rozumiemy Jego darów. Jako dzieci wiele rzeczy traktujemy jako coś, co nam się należy, co jest zwyczajne, co jest normalne. A to są niezwykłe Boże dary. Często więc dziękujmy, często uwielbiajmy Boga, bo Jego miłość jest nieskończona.

Błogosławię was – W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>