(..) I to ma się również dokonać dzisiaj, w tym Wieczerniku i w tych Wieczernikach, które wy, Bracia i Siostry tworzycie. Włączycie się na nowo w ten wielki łańcuch modlitwy zawierzania świata Bożemu Miłosierdziu; każdego człowieka.. Tego nas nauczył Sługa Boży Jan Paweł II. I dzisiaj On będzie na pewno za nami orędował. Ale też i będzie chciał nas pouczyć. Pouczyć, jaką drogą iść w życiu modlitwy, aby modlitwa była owocna. Ktoś zapytał się księdza kardynała Stanisława, świadka życia i pracy Jana Pawła II – jak by określił świętość Sługi Bożego. I padła odpowiedź: „To był człowiek, który klękał przed Bogiem, aby potem klękać przed człowiekiem.” Z modlitwy idzie się do drugiego człowieka i niesie mu się miłość. I tę modlitewną, ale i tę, która ma wymiar chleba codziennego; ma wymiar radości, ma wymiar nadziei, z którą się idzie do tych, którzy żyją w rozmaitych potrzebach (..)Złączeni z Jezusem Eucharystycznym, wpatrując się w oblicze Jezusa Miłosiernego, w którym odkrywamy oblicze Ojca, który nas odwiecznie umiłował zawierzamy świat Bożemu Miłosierdziu. Zawierzamy wszystkich, którzy tego miłosierdzia tak bardzo potrzebują. Ogarniamy modlitwą zwłaszcza tych, którzy żyją z dala od Boga, aby jak najrychlej powrócili do Ojca przebaczającego. Ten akt zawierzenia niech będzie dla nas również wyzwaniem, abyśmy jeszcze ofiarniej okazywali miłosierdzie przez modlitwę słowo i czyn. Ta modlitwa została powierzona nam przez Sługę Bożego, Jana Pawła II, a została utrwalona w spiżu, niech będzie utrwalona w naszych sercach i pomoże nam przeżywać nasze życie w ogniu miłosierdzia Bożego (..)Pełny tekst homilii na stronie „Rok Miłosierdzia”