W dniu Ofiarowania NMP ofiarujmy Bogu siebie jako – dusze najmniejsze

ofiarowanienmp2Ofiarowanie siebie Bogu będzie miało ogromny wpływ na nasze życie, szczególnie wtedy, kiedy bardzo poważnie podejdziemy do niego, kiedy prawdziwie uczynimy to przed Bogiem, i gdy nie będzie to dla nas jedynie kolejną jakąś zaliczoną modlitwą lub swego rodzaju aktem wobec Boga. Dopiero wtedy, gdy dusza przeżywa autentycznie ofiarowanie, kiedy autentycznie z wielkiego pragnienia serca swojego oddaje siebie Bogu, kiedy powraca potem do tego myślą, gdy stale odnawia to ofiarowanie, wtedy prawdziwie zaczyna należeć do Boga, bo ona prawdziwie oddaje siebie Bogu. Człowiek ma różne słabości i im ulega, ale ciągłe ponawianie ofiarowania siebie Bogu, ciągłe oddawanie się Mu na własność sprawia, że dusza jest coraz bliżej Boga. Słabości jej będą nadal wychodzić na wierzch, jest tylko maleńką duszą, ale żyć będzie coraz bliżej Boga i coraz łatwiej będzie się jej do Boga zbliżać, z Nim jednoczyć. Jej serce teraz łatwiej będzie się otwierać na Bożą rzeczywistość, a jej dusza zaznawać będzie obecności, kosztować jej. Zatem, potraktujmy bardzo poważnie to ofiarowanie siebie Bogu.

W ciągu roku liturgicznego przeżywamy różne wydarzenia zbawcze. Jak płytko przeżywają to dusze, świadczy fakt, iż nie kroczą ku świętości, nie zbliżają się ku Niebu za każdym razem. A przecież przeżywany Adwent, Boże Narodzenie, Wielki Post i zjednoczenie z Jezusem Ukrzyżowanym, uczestnictwo w Jego Śmierci, a potem w Zmartwychwstaniu, mogłoby nawrócić, uświęcić wielu. Chociażby sakramenty święte czynione z głęboką wiarą, czynione prawdziwie otwartym sercem prowadzą do świętości, pogłębiają wiarę. Tak i dzisiejsze ofiarowywanie dokona zmian w życiu tej duszy, która prawdziwie, autentycznie czynić będzie to ofiarowywanie siebie przed Bogiem. Gdy nie będzie to kolejna jakaś sytuacja we wspólnocie, ale prawdziwie oddanie siebie, całego swojego życia Bogu. I ciągłe powracanie do tego, pamięć o tym, na każdej modlitwie codziennej odnawianie tego ofiarowania, czynienie tego szczególnie podczas każdej Eucharystii, z prośbą by Bóg, który sam siebie złożył w Ofierze i dał nam Siebie w postaci Hostii, teraz również i z nas uczynił hostię dla Siebie, aby z nas czynił ofiarę całopalną. To wszystko przemienia duszę, to wszystko ją uświęca, prawdziwie wtedy możemy stawać się świętymi. Trzeba tylko z wiarą, autentycznie, głęboko w sercu, nie gdzieś tam z wierzchu, nie tylko w swoich myślach, ale całą duszą czynić to. Modlitwa ofiarowania… Czytaj dalej

Oni zgodzili się podjąć tę ważną sztafetę

Z pewnością zastanawiacie się o kogo tu chodzi i o jakiej sztafecie mowa. Otóż dotyczy to Zebrania Delegatów naszego Stowarzyszenia, które odbyło się pod czujnym okiem naszej Matki i Królowej – Pani Gietrzwałdzkiej, która przez cały czas nas prowadzi. I właśnie to Ona – jak czyni to zawsze – z wielką radością otwiera swoje ramiona na te serca, które zgodziły się podjąć sztafetę, zgodziły się podjąć ten bieg dla Pana – włączyć się w grono Zarządu stowarzyszenia „Konsolata”.

20171118_202638 (2)

Być w Zarządzie katolickiego stowarzyszenia – to wielka odpowiedzialność; odpowiedzialność przed Bogiem, bo to Bóg powołał to grono osób. A powołał z miłości. Nie ma innego powodu, tylko miłość. Każdego tu przyprowadził, bo umiłował do końca i zapragnął życia taką miłością. Zapragnął także szczytu miłości dla każdego z członków zarządu. Ale dał każdemu z nich wolną wolę. Miłość nie byłaby prawdziwa, gdyby zniewalała. Prośmy zatem Boga, by nowo powołane osoby do zarządu stowarzyszenia obudziły w sobie świadomość tego, jaka jest przed nimi droga, aby mogli sami zdecydować, czy chcą na nią wejść. Bóg oczekuje, aby każdy z nich w swoim sercu wyraźnie dał Mu odpowiedź, żeby to była ich świadoma decyzja, żeby się nie czuli, że ktoś ich tutaj wciągnął, a oni nie do końca chcieli tu być, bo odpowiedzialność, jaką biorą na siebie jest ogromna. Módlmy się za nowy zarząd, by każdy z tego grona miał odwagę rozważyć Boże zaproszenie i szczerze na nie Bogu odpowiedział. A potem przez kapłańskie ręce niech przyjmą Boże błogosławieństwo. To błogosławieństwo będzie błogosławieństwem szczególnym, ponieważ będzie błogosławieństwem na tę konkretną drogę, o której mowa. Do takiego szaleństwa miłości potrzebne jest Boże błogosławieństwo, Boża łaska, której Bóg każdemu z nich chce udzielić. Nie ustawajmy zatem w naszej modlitwie, trwajmy w jedności, by doświadczyć cudów w naszej całej wspólnocie. Czytaj dalej

O. Augustyn Pelanowski – cała rozmowa z filmu Proroctwo

O. Augustyn Pelanowski ur. 1963 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim – paulin, długoletni ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym Zakonu Paulinów w Krakowie na Skałce, rekolekcjonista, kaznodzieja, spowiednik, autor książek, publicysta, artysta malarz. Publikuje ponadto swoje felietony, komentarze biblijne i artykuły w prasie katolickiej, m.in. w „Gościu Niedzielnym”, „Agendzie Liturgicznej Maryi Niepokalanej”, kwartalniku formacji kapłańskiej „Pastores”. Zapraszamy do obejrzenia filmu wywiadu przeprowadzonego w lutym 2017 roku w ramach zbierania materiałów do filmu „Proroctwo”…>>

O. Pelanowski

To Bóg jednoczy naszą Wspólnotę – IV Zwyczajne Zebranie Stowarzyszenia

Każdorazowo, gdy decydujemy się razem spotkać, to sam Bóg jednoczy nas w swoim Duchu, jednoczy nas przywołując do siebie, gromadząc nas. Jednoczy nas w wokół swojego Krzyża, jednoczy nas w swoim Sercu. Daje nam Serce swojej Matki Maryi. Jedno serce, które w każdym z nas bije. Jedność polega na tym, że Bóg żyje w nas, w każdym z nas żyje On, Jezus. Dzięki temu nasze serca, myśli, czują to samo. Są jednakie, bowiem to Jego Serce, Jego myśli, Jego Duch nami kieruje. Dlatego tak bardzo ważne jest zjednoczenie z Jezusem. Pojęcia ludzkie, dotyczące wiary, dotyczące Boga, życia duchowego są tak różne. Ilu ludzi, tyle pojęć, tyle wyobrażeń.

Gietrzwałd_podczas WieczernikaIV Zwyczajne Zebranie Delegatów SK „Konsolata” jest także dla nas sposobnością, by sam Jezus naprostował nasze ścieżki, byśmy jedno myśleli, jedno mieli serce. On chce zjednoczyć tę Wspólnotę, by jeden Duch ogarnął wszystkich, by rzeczywiście nastąpił wielki wylew Ducha, który niczym Pięćdziesiątnica obejmie wszystkich członków Wspólnoty, ich myśli, serca, umysły. Toteż sam Jezus gromadzi nas, przywołuje, zaprasza. Za każdym razem zaprasza nas do siebie pod Krzyż. A Krzyż, męka, konanie na Krzyżu i Eucharystia, Najświętszy Sakrament, to jest to samo. I zgromadzeni wokół Jezusa, wokół Krzyża, wokół Ołtarza, wokół Ofiary będziemy coraz bardziej zbliżać się ku Prawdzie, będziemy coraz bardziej ją poznawać a światło będzie wchodzić w nasze dusze.

Małość i słabość nasza jest tak ogromna, dlatego wszystko idzie maleńkimi kroczkami. Ale mocą Ducha Jezusowego powoli ta Wspólnota zaczyna żyć. Prawdziwie żyć miłością. Jezus udziela tej Wspólnocie, jako swojemu umiłowanemu dziecku, ogromu łask. Dał tej Wspólnocie Opiekunkę, Matkę, Maryję. Niepokalaną, czystą, wypełnioną Bożą miłością, znającą, rozumiejącą doskonale Jezusa. I Ona prowadzi nas. Jej opieka, Jej troska, Jej czuwanie nad nami zapewnia, iż idziemy tą właściwą drogą. Ona czuwa nad wszystkim. Okryci Jej płaszczem, ukryci w Jej Sercu będziemy wchodzić w głąb, w głąb poznania Bożych tajemnic. Jednocześnie zbliżając się do Boga, poznając miłość jaką On jest. Czytaj dalej

16 listopada – Święto NMP Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia

Kult Matki Miłosierdzia z Ostrej Bramy jest ogromny i niezrównany w swej sile. Sięga drugiej połowy XVII w. i wiąże się z obroną murów miasta. Jednakże wyraźne jego wzmożenie nastąpiło w I połowie XVIII w. Szczególny rozwój czci Matki Miłosierdzia nastąpił po rozbiorach Polski. W 1993 roku modlił się w kaplicy w Ostrej Bramie św. Jan Paweł II. Ofiarował wtedy Matce Bożej Miłosierdzia złotą różę. Kult Matki Bożej Ostrobramskiej jest ciągle żywy i obecny nie tylko na terenie Litwy, ale także w sąsiednich krajach. W Polsce około 30 parafii ma za patronkę Matkę Bożą Ostrobramską.

wilno_2016Rozważanie: Bóg dał człowiekowi pomoc na drodze wiary. Dał nam Matkę. Uczynił Matkę Najświętszą Pośredniczką pomiędzy Sobą a nami, pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Jego Syn zszedł na ziemię zstępując najpierw do łona Najświętszej Maryi Panny. Bóg zjednoczył Jej Serce z Synem, aby z jednej strony mogła żyć w niezwykłej relacji z Bogiem, aby mogła wypełniać powołanie, które dał Jej Bóg, a jednocześnie, aby mogła lepiej rozumieć potrzeby dusz. To Boskie macierzyństwo przyniosło ze sobą dla Maryi niezwykle łaski, czyniąc Jej Serce otwartym na sprawy Boże, na sprawy Ducha, dając poznanie i zrozumienie tych spraw, by wprowadzała dusze w to poznanie, by prowadziła dusze do Boga. Nie da się prowadzić kogoś, jeśli samemu nie zna się drogi i celu.

Bóg stworzył Maryję do macierzyństwa, do bycia Matką Syna Bożego. Jednocześnie powołał do niezwykłego macierzyństwa wobec wszystkich dusz, po to, by w Jej Sercu mogło dokonywać się spotkanie duszy z Jezusem. Bóg powołał Maryję, aby niejako matkowała naszej wierze, a więc by każdą dusze poprowadziła drogą wiary, przyprowadzała do Boga.

Zatem nie jesteśmy sami, chociaż niektórzy z nas mogli doświadczyć własnej bezradności, niemocy, niemożności stawania przed Bogiem, otwierania się na Niego. Dzisiaj uświadamiamy sobie, iż ta niemoc, słabość, małość ma ogromne znaczenie, sens, ponieważ dopiero wtedy, kiedy jest się małym, jest się dzieckiem, wtedy potrzebuje się matki. Wtedy woła się matkę, wtedy dziecko w sposób wręcz naturalny lgnie do matki, w niej znajdując wszystko, jej ufając, wierząc. W ramionach matki dziecko znajduje poczucie bezpieczeństwa, choćby zagrożenie było ogromne, to jednak wystarczy wtulenie się w matkę, by dziecko poczuło się bezpieczne. Czytaj dalej

Wskazania na czas naszego przygotowania do IV Zwyczajnego Zebrania Delegatów SK

Nie lękajmy się. Niech nasze serca będą pełne pokoju!

Za tydzień, tj. 18 listopada br. w Gietrzwałdzie odbędzie się zaplanowane na ten rok kolejne Zebranie Delegatów naszego stowarzyszenia. Pozostał zatem już tylko tydzień na bezpośrednie przygotowanie się do tego ważnego dla wszystkich dusz maleńkich spotkania. Pomocą w tym niech będą wskazania, które usposobią nasze maleńkie serca i nasze relacje międzyludzkie do wspólnego podjęcia decyzji, na kolejny etap realizacji powierzonego nam dzieła, o tym poniżej.

Jezus i dzieci (3)Nasza maleńkość i powołanie na maleńką drożynę ma nieustannie łączyć się z przekonaniem, że jesteśmy w matczynych objęciach. Przecież Matka Boża, Wspomożycielka Wiernych, Matka i Królowa dusz najmniejszych, prowadzi nas. Odkąd zawierzyliśmy Jej siebie, Ona nie wypuszcza nas ze swoich ramion. Dlatego zawsze i w każdej sytuacji przypominajmy sobie o tym, że należymy do Maryi i że idziemy prowadzeni za rękę przez Nią. Z mamą dzieci są bezpieczne. Kiedy dzieci idą z mamą nie myślą o niebezpieczeństwie. Jakże często małe dzieci wtedy wręcz robią różne rzeczy i gdyby nie ręka mamy dawno by upadły, zrobiłyby sobie krzywdę. Ale mama je prowadzi, o wszystkim myśli, przewiduje każde zdarzenie, uprzedza każdy krok. W chwili, kiedy doświadczamy dużego zamieszania, kiedy wkrada się niepokój, kiedy nie widzimy przed sobą jasnej drogi, kiedy wydaje się, że dookoła zaciemnia się Niebo i napływają chmury burzowe, tym bardziej chrońmy się w Jej Matczynym Sercu; tym bardziej, tak jak dzieci, przybiegajmy do swojej Mamy. I czyńmy to z ufnością. W Sercu Niebieskiej Mamy nic złego nie może się nam stać.

W życiu człowieka są różne chwile – i te radosne, i te trudne. W życiu dzieci również. Ale dziecko czuje się bezpieczne, bo to matka dba o wszystko, chroni je, zajmuje się wszystkim, więc dzieciństwo może być beztroskie. Niech w naszych sercach będzie ufność i to ciągłe zawierzenie się Matce. Niech będzie nieustanne wpatrywanie się w Jej Serce, by z tego Serca odczytać wolę Boga, by odczytać kolejny krok, co należy czynić, jak postąpić, by otrzymać łaski. Czas, który przeżywamy nie jest łatwym, ale czyż Maryja nie zaprosiła nas do swego Serca i nie zapewniła o tym, że jesteśmy w Jej Sercu – w Sercu Matki Boga? Czy wcześniej Jezus nie ukazał nam swego Najświętszego Serca po to, byśmy zjednoczeni z Nim mogli przeżywać wszystko dla zbawienia dusz, dla ich ratowania?

To prawda, że wiele jest zamętu w różnych sercach. Wiele serc już się gubi i nie wie, jaką drogą iść. Jak słabi jesteśmy! A przecież nieustannie, nieustannie Bóg mówi o miłości. I nie mówi dlatego, że nie ma innego tematu. Skoro mówi nieustannie o miłości, to znaczy, że ona jest najważniejszą. To znaczy, że ona nas poprowadzi, że ona daje rozwiązania na wszystkie problemy. To znaczy, że ona pomaga przezwyciężać trudności. Tak, miłość wymaga pewnej odwagi, stawania w prawdzie. Miłość jest wymagająca, a jednocześnie miłość jest miłosierna. Czytaj dalej

9 listopada – Święto Rocznicy Poświęcenia Bazyliki Laterańskiej

Bóg dał nam Kościół. W Kościele zostaliśmy ochrzczeni, przyjęci do Kościoła. To pierwszy wyraz cudownej Bożej miłości. Tym pierwszym to rzeczywiście było powołanie nas do życia, ale tym drugim – zaproszenie do Kościoła. I w Kościele możemy wzrastać, rozwijać się. Możemy kosztować tej miłości, w którą bogaty jest Kościół; miłości przejawiającej się w sakramentach; miłości przejawiającej się w świętych, w różnych pismach Kościoła, w nauce Kościoła, w osobach, kapłanach, zakonnikach, zakonnicach. To niezwykłe bogactwo Kościoła i dar Bożej miłości. Takim darem jest również wspólnota, w której dusza może dalej się rozwijać, iść pewną drogą duchową. Bóg powołuje dusze na różne drogi duchowości, stwarza przecież tak różnorodne dusze. Każdy potrzebuje czegoś innego. I Bóg łączy pewne dusze, by mogły iść jakąś drogą. Nas pragnie powołać na maleńką drogę miłości; na tę drogę miłości, o której wcześniej mówiła św. Tereska od Dzieciątka Jezus; na tę drogę miłości, o której mówił Pan Jezus sł.B. Konsolacie Betrone; na tę drogę miłości, którą szło wielu świętych, którą idą całe zakony. Jakże jest ich wielu! Jakże jest wiele serc, które tę drogę poznają dzięki Bożej łasce, które się zachwycają tą drogą i próbują, starają się nią iść.

Cudownym darem jest wspólnota, bowiem człowiekowi samotnie bardzo trudno byłoby iść jakąś drogą. Bardzo trudno byłoby doskonalić się, rozwijać się duchowo. Stąd też we wspólnocie, w powołaniu wspólnoty przejawia się ta Boża mądrość. Bóg wie, że człowiek potrzebuje innych dusz, by wspólnie kroczyć, by wspólnie poznawać Boga. I Bóg powołał wspólnotę dusz najmniejszych. Rozrasta się. Dusz maleńkich jest już bardzo dużo, tu w Polsce, ale i na całym świecie. Jesteśmy zaproszeni do życia w takiej wspólnocie. I to nie szkodzi, że jesteśmy w różnych częściach kraju, w różnych okolicach. To nie szkodzi, że jesteśmy tak rozsiani. Dla Bożego Ducha nie ma żadnych ograniczeń, odległości nie istnieją, czas nie istnieje. Bóg tworzy z nas wspólnotę. Jeśli pragniemy, możemy otworzyć się na ten dar i żyć we wspólnocie. To, co dokonuje Bóg współcześnie we wspólnocie dusz najmniejszych jest niezwykłe, bowiem Bóg pragnie w sposób szczególny ujawniać swojego Ducha, działanie swojego Ducha. I pokazuje ludziom, że Duch istnieje i że Duch działa w Kościele, działa w ludzkich sercach, że jest to jeden Duch, który te serca jednoczy. I różne serca, w różnych częściach Polski, doświadczają tego samego: tego samego Ducha, tej samej miłości, prowadzeni są przez Ducha Świętego i idą tą samą drogą, cudowną maleńką drogą miłości. I wiele dusz już doświadcza tej łączności duchowej. Żyją razem, choć w różnych miejscowościach i kochają siebie nawzajem, choć są daleko od siebie. I modlą się za siebie nawzajem, i doświadczają tego cudu wstawienniczej modlitwy, i wiedzą o sobie bardzo dużo. W swoich sercach czują, że ktoś potrzebuje modlitwy i wtedy się modlą jeszcze bardziej. A wszystkie dusze jednoczą się o tych samych porach dnia na modlitwie: o 900 rano, o 1200, o 1500, łączą się na modlitwie o 2100. Ale od pewnego czasu łączymy się wszyscy na modlitwie wtedy, gdy w domu dusz najmniejszych w Olsztynie odprawiana jest Msza św. Wtedy wszystkie dusze starają się też trwać na modlitwie, a kto może w tym czasie uczestniczy we Mszy św. Jest ta jedność ducha. I serca doświadczają tej jedności, doświadczają działania Ducha Świętego, który łączy te dusze, udzielając miłości w sposób szczególny. Dusze te żyją Bogiem, są szczęśliwe, żyją miłością. W swoim życiu starają się tę miłość realizować. Czytaj dalej

Zapraszamy na Wieczernik Modlitwy do Szczytna

szczytno1Wspólnota Dusz Najmniejszych od grudnia 2012 r, spotyka się na comiesięcznych spotkaniach w klasztorze sióstr klarysek kapucynek w Szczytnie (Archidiecezja Warmińska). Zapraszamy wszystkich wiernych ze Szczytna i okolic do współtworzenia Wieczernika Dusz Najmniejszych, w którym upraszać będziemy dar Miłości Bożej dla wszystkich serc. W programie nabożeństwa: Modlitwa Różańcowa (godz. 17:00), Eucharystia z konferencją (godz. 18:00) i Adoracja Najświętszego Sakramentu. Zapraszamy na spotkanie w Wieczerniku już jutro, 09.11.2017 roku. Początek spotkania o godz. 17:00. Posługę muzyczną podejmie zespół wokalno-instrumentalny „Grono 19″ ze Szczytna.

UWAGA! Już za miesiąc zapraszamy na spotkanie jubileuszowe pięciolecie Wieczerników w Szczytnie. Podejmijmy wspólne przygotowanie tego spotkania.

Proroctwo – pełny wywiad z ks. Adamem Skwarczyńskim

Ks. Adam Skwarczyński urodził się w 1946 roku we wsi Rakowiec w powiecie siedleckim. Przez wiele lat pełnił posługę proboszcza w parafii. W 1993 roku ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Lubelskim. Za zgodą biskupa od wielu lat prowadzi w swojej rodzinnej miejscowości poradnię życia duchowego. Obecnie prowadzi ruch nazwany przez niego „Iskra z Polski” oraz publikuje artykuły na łamach portalu http://www.wobroniewiaryitradycji.wordpress.com

Ks. Skwarczyński

Obejrzyj film-wywiad…>>

„Jeżeli zwycięstwo przyjdzie – to przyjdzie przez Maryję”

W tym roku przypada setna rocznica objawień fatimskich. Na pewno na całym świecie a szczególnie w Fatimie wzniosło się ku Niebu ogrom modlitw w intencjach, o które prosi Matka Boża Fatimska: o nawrócenie zatwardziałych grzeszników i o uproszenie łaski pokoju na całym świecie, który obecnie jest tak bardzo zagrożony. Te intencje są cały czas aktualne a szczególnie w obecnym czasie. Nadal włączajmy się  w modlitwę zanoszoną przez wstawiennictwo Matki Bożej do Tronu Boga Najwyższego by Jego miłosierdzie ogarnęło cały świat, który oddala się od swego ostatecznego Celu. Być może do tego zainspiruje nas konferencja O. Jamesa Manjackala MSFS, Misjonarza Miłosierdzia z Indii, która została wygłoszona 13 października br. w kościele św. Antoniego w Kadynach. Zapraszamy do wysłuchania jej fragmentów.