Módlmy się w jedności i łączności duchowej o stałej porze dnia

Dotyczy modlitewnika „Zjednoczenie dusz na modlitwie”, który każda dusza najmniejsza powinna posiadać. 

Niezmiernie ważna jest modlitwa czyniona w jedności duchowej. Wiele osób lekceważy sobie ten fakt, niektórzy zapominają, a niektórzy nie zdają sobie sprawy z jej rangi. Sam Jezus mówił: „…zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 19-20).

Modlitwa_banerJesteśmy wspólnotą. Wspólnotą serc, dusz. Wspólnotą bliskich sobie osób. Wspólnotą znajomych i przyjaciół. Wspólnotą dzieci jednego Boga. Łączy nas coś więcej niż zwykłe więzy przyjaźni. Jezus nazwał nas wspólnotą od Ducha Świętego i Krwi Chrystusa Ukrzyżowanego. Nazwa ta ma swoje głębokie znaczenie i to wieloaspektowe. Jednym z nich jest ten, iż jednoczy nas jeden Duch. Jeden Duch przenika wszystkie serca. Ten Duch nas prowadzi. Obdarza licznymi łaskami i charyzmatami. To wspólnota charyzmatyczna. Jeszcze dużo się musimy nauczyć, ale Duch Jezusa Chrystusa nas poprowadzi bezpieczną drogą. Jesteśmy wspólnotą od Krwi Chrystusa Ukrzyżowanego. Łączą nas więzy krwi, a te więzy łączą bardzo silnie. Więzy krwi w takim potocznym znaczeniu – to więzy rodzinne. To przynależność do tego samego rodu. Tak też jest i z nami. Należymy do jednej rodziny. Rodziny Bożej. Płynie w nas jedna krew – Krew Chrystusa przelana za nas na Krzyżu. Ta Krew łączy nas jeszcze ściślej niż zwykłe więzy rodzinne. Bowiem jest to Krew Zbawiciela, Krew niosąca nam zbawienie, jednocząca nas na jednej drodze ku zbawieniu, wprowadzająca nas w rzeczywistość Nieba. To dzięki tej Krwi z rozproszonych zagubionych ludzi staliśmy się wspólnotą dzieci Bożych, dzieci Światłości.

Teraz chodzi o to, byśmy z dzieci, które jako, że małe – skupione są na sobie, stali się dziećmi, które wspólnie dążą do celu. Musimy nieco dojrzeć. O ile 2 – 3 latki zazwyczaj bawią się same, o tyle 4 – 5 latki zaczynają ze sobą współpracować i z pomocą dorosłych potrafią zrobić coś razem. Tak i my mamy nauczyć się jedności. Jedność we wspólnocie jest ogromnie ważna i stanowi niebywałą siłę. Jest umocnieniem dla każdej duszy z osobna. O ile dusza sama kroczy powoli, o tyle we wspólnocie, gdzie panuje jedność, wszyscy „pędzą” do Nieba. Musimy myśleć o tej jedności.

Poczujmy się zatem jedną rodziną, jedną wspólnotą. Posłuchajmy naszych przewodników, którzy mówią nam o modlitwie o stałych porach, kiedy mamy się jednoczyć na modlitwie. Ma to być jedność duchowa. Choć przebywamy w różnych miejscach, możemy wspólnie modlić się, bowiem łączy nas jeden Duch. A wspólna modlitwa ma wielką moc i ogromne znaczenie. Wspólnie modląc się wypraszamy wszelkie łaski sobie nawzajem. Wypraszamy łaski dla nas jako wspólnoty, dla dzieła, jakim jest dzieło odnowy Kościoła. Wchodzimy wspólnie w tę jedną rzeczywistość – świat ducha. „Podciągamy” siebie nawzajem, by dosięgnąć Nieba. W chwili modlitwy wszystkie nasze sprawy indywidualne stają się wspólnymi i jako wspólne zanoszone są Bogu Ojcu. Wszystkie krzyże, trudy, cierpienia rozkładają się na innych, na każdego po trochu. I łatwiej jest je dźwigać. A Bóg poruszony wspólną modlitwą, jednością serc, jednym duchem, udziela ze swego skarbca darów przeobfitych. Wtedy ci, co byli smutni, zostają pocieszeni, ci co cierpieli, doznają ulgi, ci co przeżywali trudności, doświadczają wsparcia. Serca są pokrzepione, a dusze umocnione ufnością i nadzieją. Czytaj dalej

Zapraszamy na Wieczerniki Modlitwy: Gietrzwałd i Różanystok

Dusze najmniejszeW najbliższą sobotę, tj. 21 października br., zapraszamy na kolejne nasze spotkania, które w tym miesiącu odbędą się równocześnie w dwóch sanktuariach maryjnych – w Gietrzwałdzie, na Warmii i  w Różanymstoku, na Podlasiu. Będzie to kolejny dzień naszego jednoczenia się na modlitwie dla uproszenia Ducha Świętego, o wielkie wylanie Jego darów na serca najmniejszych i powierzone nam dzieło. Niech zapłonie ogień miłości we wszystkich duszach powołanych do życia w ukryciu wzorem Matki Najświętszej! Niech obejmie Wieczerniki Boża miłość, czysta, nieskalana. Niech otworzy dusze najmniejsze i je obejmie! Niech spadnie na nas deszcz błogosławieństw! Niech obmyje nas swymi łaskami Duch Święty! Niech obejmie nas szumem wiatru, płomieniem ognia! Niech powstaną dusze najmniejsze! Początek Wieczernika w Gietrzwałdzie o godz. 10:00. W Różanymstoku o godz. 10:30. Zapraszamy!

Modlimy się o ducha wytrwania dla dusz najmniejszych

Modlitwa o ducha wytrwaniaW domu dusz najmniejszych trwamy wciąż na modlitwie do Ducha Świętego, szczególnie prosząc, wraz z Najświętszą Maryją Panną – Królową Różańca św. o dar wytrwania na maleńkiej drodze miłości. W minioną środę, 18 października, w Święto św. Łukasza Ewangelisty, polecaliśmy wszystkie nasze intencje podejmując Różaniec, Eucharystię i Adorację Najświętszego Sakramentu. Modlitwę poprowadził ks. Tadeusz Marcinkowski. Bardzo dziękujemy Księdzu za tę posługę. Jednocześnie zapraszamy wszystkie dusze maleńkie na kolejne nasze środowe spotkania modlitewne! Wiola.

To miłość i tylko miłość może przemienić cierpienie w radość (por. 2 Kor 7,4)

Bóg powołał nas do tego dzieła najmniejszych nie po to, aby słać nam pod nogi płatki róż, ale do służby. Nie po to, byśmy mieli teraz życie łatwe i przyjemne, ale po to, byśmy pokonywali trudności ofiarowując się za powierzone nam dzieło. Nie po to, byśmy wypoczywali, ale byśmy pracowali w pocie czoła.

Nadal nie rozumiemy sensu Krzyża i cierpienia. Nadal nie rozumiemy aktu miłości, który wypowiadamy. Nadal myślimy o sobie, swoich pragnieniach i swojej woli, a nie o Jezusie. On w Ewangelii mówił nam, że trudności będą, że trzeba podejmować codziennie swój krzyż (por. Mt 16,24nn). Całe życie składa się z mniejszych i większych trudności. Jednak w dziele, które Bóg zapoczątkował w nas, mamy przyjmować te trudności, te nasze małe i duże krzyżyki z otwartymi ramionami. Mamy witać je z radością i dziękować za nie Bogu. A potem ofiarowywać się wraz z nimi naszej Miłości Oblubieńczej, Jezusowi. Tego potrzebuje to dzieło, Kościół, dusze grzeszników, świat, który w szaleńczym tempie pędzi ku piekłu.

Bóg daje nam poznać przedsmak Nieba. Daje nam poznać słodycz Swojej miłości. Daje nam w serce Swoją obecność. Zlewa pokój, miłość i radość. To sprawia, że zaczynamy patrzeć na świat inaczej i tęsknimy za Bogiem, pragniemy Go. Jednak sprawia to wszystko nie po to, żeby nas od razu zabrać ze sobą do Nieba, ale po to, byśmy żyjąc Bożą miłością, dążąc do niej nieustannie, stali się kanałami tej Miłości, by mogła dotrzeć do innych.

Zapomnijmy, zatem o sobie. Pomyślmy o Bogi i Jego woli. Pomyślmy o powołaniu, jakie Bóg nam daje, o miliomach dusz, które możemy ratować i zacznijmy żyć miłością. Ucałujmy swój Krzyż! To niezmiernie istotne! Zgoda na Krzyż! Nie bunt, nie stawianie na swoim, ale zgoda na to, co nas dotyka! Zgoda z uśmiechem na twarzy! Zgoda z pokorą i uległością! Zgoda z otwartym sercem na to, co Bóg wobec nas zaplanował. Jednocześnie z tą zgodą mamy ukrzyżować nasze pragnienia, nasze plany, nasze ambicje, nasze zdanie i poglądy. Jedynym pragnieniem ma być Miłość! Jedynym planem – Miłość! Jedynym poglądem – Miłość! Wiemy, że jest to bardzo trudne, że jest bolesne, ale dopóki nie zrozumiemy tego i nie przyjmiemy za swoją postawę, będzie nam bardzo ciężko, będzie żal, smutek, a w sercu zrodzą się pretensje i zastanawianie się: dlaczego? Czytaj dalej

O niektórych owocach życia miłości – z „Orędzia miłości Serca Jezusa do świata”

Pierwszym owocem życia miłości jest wewnętrzna i głęboka radość duszy, która wie i czuje, że posiada Boga i jest przez Niego posiadana; która wie i czuje, że dla chwały Bożej, dla siebie samej i zbawienia dusz należy maksymalnie dowartościować krótki czas ziemskiego życia; która wie i czuje, że nic i nikt nie może jej pozbawić tego ogromnego skarbu, jeśli tylko wiernie wytrwa na wybranej drodze, czyniąc własnymi słowa Apostoła: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?” (Rz 8,35).

Jednym ,z pierwszych zdań skierowanych przez Jezusa do siostry Konsolaty jest to: Kochaj Mnie, a będziesz szczęśliwa; im bardziej będziesz Mnie kochać, tym bardziej będziesz szczęśliwa. Gdyby wszystkie moje oblubienice kochały Mnie, wylałbym na Ziemię w ich serca Niebo, ponieważ Nieba kosztuje się, kochając Mnie. O, gdyby Mnie kochano, jakie szczęście zapanowałoby w tym tak bardzo nieszczęśliwym świecie!

Cóż więc powiedzieć o cierpieniu, dziedzictwie każdego stworzenia i potężnym środku uświęcenia? Czy jest ono czymś obcym dla duszy żyjącej miłością? Wprost przeciwnie, jako ze miłość karmi się właśnie cierpieniem Kalwaria jest szczytem ofiary, ponieważ jest szczytem miłości Jezus obiecał siostrze Konsolacie (27 maja 1936 r.): Miłość zaprowadzi cię na szczyt cierpienia! Więcej…>>

Stańmy się duszami współcierpiącymi z Jezusem – oddając Maryi pierwszeństwo w swoim sercu

Krzyż na górze objawieńKażdy z nas idzie drogą, jaką Bóg nam przeznaczył. Każdy doświadcza cierpienia, trudów, problemów. Każdy ma wielką szansę daną przez Boga Ojca, by towarzyszyć Zbawicielowi w Jego Drodze Krzyżowej. To, czego doświadczamy nie jest przypadkiem, nie jest sprawą, rzeczą niepotrzebną. To ma głęboki sens i wymiar duchowy. To zaproszenie, abyśmy przyjmując cierpienie, stali się duszami współcierpiącymi z Jezusem, a w ten sposób, byśmy mieli swój udział w odkupieniu świata. Teraz Jezus doznaje ogromnych cierpień. W wielu miejscach na świecie zło przyjmuje rozmiary ogólnonarodowe. Staje się już nie sprawą prywatną pojedynczego człowieka, ale obejmuje całe narody prowadząc je na śmierć. Dlatego Jezus potrzebuje dusz, które wspierać Go będą swoją modlitwą i ofiarą, by zadośćuczynić zadawanym mękom, by ratować dusze od wiecznego potępienia. Jezus potrzebuje również dusz szczególnie miłujących, które z miłości do Niego przyjmą część Jego cierpień i będą je dźwigać. Potrzebuje dusz, które jak matka biorąc sprawy dziecka w swoje ręce, błaga Boga, by to jej dał cierpienia dziecka, tak dusze te będą prosić Boga, by On udzielił im tej łaski i pozwolił dźwigać Krzyż Jezusa razem z Nim.

To inny nieco wymiar niż ten, w którym żyjemy. Dokonywać się to będzie w wymiarze Ducha, w mistycznym zjednoczeniu z Jezusem Ukrzyżowanym. Obejmować zaś będzie nas całych, zarówno ducha, jak i ciało. A w jaki sposób doświadczać tego będziemy, to sprawa indywidualna zależna od Jezusa oraz predyspozycji, jakich Jezus udzieli. Prosząc jednak o tę wielka łaskę współniesienia Krzyża, współuczestniczenia w męce, bądźmy otwarci na wszelkie dary. Nie ograniczajmy Boga swoimi ciasnymi umysłami i błędnymi wyobrażeniami. Nie zdajemy sobie sprawy z ogromu zła przetaczającego się przez ziemię, niszczącego dusze. To już nie jest sprawa indywidualnych serc. To sprawa globalna, obejmująca cały świat. Zło opanowało rządy, wzięło stery organizacji międzynarodowych, wielkich firm, przedsiębiorstw i korporacji, stowarzyszeń i partii. Ich decyzje wpływają na całe społeczeństwa. Natomiast ludzie zachowują się tak, jakby mieli zawiązane opaski na oczach, a w uszach filtry. Słyszą tylko to, co chcą słyszeć. Czytaj dalej

„Uwierzyć miłości” – to początek drogi naszego powołania (mp4)

Życie dziecięctwa duchowego polega w swojej istocie na życiu miłości, pierwszym zaś warunkiem praktykowania z przekonaniem i owocnie życia miłości jest wierzyć Miłości. Oznacza to przede wszystkim wiarę w to, że „Bóg jest Miłością”: Deus caritas est (1 J 4,16).

Wiara w tę podstawową prawdę jest konieczna, aby człowiek mógł dostrzec w miłości pierwszą i skuteczną przyczynę wszystkich dziel Boga Stworzyciela. To Jego miłość inspirowała Wcielenie i Odkupienie; to Jego miłość dała nam Eucharystię i inne sakramenty; to Jego miłość dała czyściec dla dusz jeszcze niewystarczająco oczyszczonych; to Jego miłość przygotowała miejsce pokoju dla dusz dobrej woli; to Jego miłość znieważona i wzgardzona musi dopuścić piekło. Święty Franciszek Salezy miał rację, pisząc: „W Kościele świętym wszystko należy do miłości, żyje miłością, czyni się z miłości i pochodzi z miłości”. Więcej…>>

Obejrzyj film „Proroctwo” – zamów film na DVD dla wspólnoty lub parafii

Obejrzyj koniecznie film „Proroctwo”…>>

ProroctwoFilm ten nawiązuje do słów Pana Jezusa zapisanych przez św. s. Faustynę Kowalską w jej Dzienniczku: JEZUS:: POLSKĘ SZCZEGÓLNIE UMIŁOWAŁEM, A JEŚLI POSŁUSZNA BĘDZIE WOLI MOJEJ, WYWYŻSZĘ JĄ W POTĘDZE I ŚWIĘTOŚCI. Z NIEJ WYJDZIE ISKRA, KTÓRA PRZYGOTUJE ŚWIAT NA OSTATNIE PRZYJŚCIE MOJE.

WIDZĄCA Z FATIMY – Łucja dos Santos, właśc. Lúcia Santos, znana również jako Lúcia de Jesus dos Santos OCD i siostra Łucja – portugalska zakonnica, która była świadkiem uznanych przez Kościół katolicki za prawdziwe objawień maryjnych w Fátimie w 1917 napisała: „Naród polski przejdzie drogę odrodzenia. Po raz pierwszy odczyta i zrealizuje prawdziwe cele ludzkości. Od niego zależeć będzie przyszłość Europy (…). W Polsce rozpocznie się odrodzenie świata przez ustrój, który wytworzy nowe prawa.”

o. John Baptist Bashobora – UGANDYJSKI KAPŁAN KATOLICKI, CHARYZMATYK, DOKTOR TEOLOGII DUCHOWOŚCI powiedział: Polacy mają przesłanie dla całego świata. WY POLACY BĘDZIECIE EWANGELIZOWAĆ CAŁĄ EUROPĘ, BÓG WAS WZYWA. W rozmowie z dziennikarzem Krzysztofem Ziemcem, ojciec Bashobora mówił o swoim pojawieniu się na ziemi polskiej: KOCHAM POLAKÓW I MYŚLĘ, ŻE POLACY MAJĄ PRZESŁANIE DLA CAŁEGO ŚWIATA. GDY W DRODZE DO POLSKI ZATRZYMAŁEM SIĘ W RZYMIE, TO ODRADZANO MI PRZYJAZD DO POLSKI. WTEDY POMYŚLAŁEM: JANIE PAWLE II, TY JESTEŚ MOIM MENTOREM, CO MAM ROBIĆ? NASTĘPNEGO DNIA DOSTAJĘ WIADOMOŚĆ Z GDYNI, BYM PRZYJECHAŁ. WIĘC TO JAN PAWEŁ II ZDECYDOWAŁ ZA MNIE. Czyli to św. Jan Paweł II sprowadził nam ojca z Ugandy.

Więcej…>>

Matka Boża zamierza zmienić świat – świadectwo Mirjany Soldo

Czytając nową książkę, która ukazała się w Medjugorje pt. „Moje Serce zatriumfuje” Mirjany Soldo, w rozdziale 14 przeczytałam piękne świadectwo widzącej Mirjany. Fragmentem tego świadectwa chcę się z wami podzielić:

Mirjana_Soldo„Kiedy ludzie zadają mi ponure pytania o Biblijnych katastrofach, żal mi ich. Niektórzy wydają się myśleć, że wszystkie tajemnice są negatywne. Być może mają nieczyste sumienie; być może obawiają się tego, jak przeżyli swoje życie i boją się kary Bożej. Może kiedy nie mamy w sobie wystarczająco dużo dobra, spodziewamy się złych rzeczy. Ale nic nie można zmienić poprzez martwienie się tajemnicami. Zamiast tego, ludzie powinni się martwić tylko o to, jak się zmienić.

Ludzie pytają mnie, jak sobie radzę z ciężarem tajemnic, ale ja często myślę, że tajemnice ciążą innym bardziej niż mnie. Ludzie, którzy zajmują się /niepokoją się/ tajemnicami, nie widzieli Matki Bożej i nie znają całego Bożego planu – dlaczego  w ogóle Gospa tutaj przychodzi, czy też co dla nas przygotowuje. Ale jeśli twoje życie jest w Jej rękach i Bóg jest w twoim sercu, co może cię skrzywdzić?

Gdyby wszyscy mnie znali i mogli zobaczyć, jak często się śmieję i żartuję, nikt nie obawiałby się tajemnic. Ci, którzy prawdziwie poznali Bożą miłość, powinni być pełni radości. Nie ma sensu mówić o przyszłości, gdy każdy z nas może umrzeć jutro. Matka Boża nieustannie przypomina nam o tym w orędziach, jak na przykład w tym: ” Moje dzieci, wasze życie jest tylko mrugnięciem oka w porównaniu do życia wiecznego.”

Nie mogę wyjawić wiele więcej o tajemnicach, ale mogę powiedzieć to – Matka Boża zamierza zmienić świat. Ona nie przyszła, żeby ogłosić zniszczenie; Ona przyszła nas uratować, i wraz ze swoim Synem, Ona zatriumfuje nad złem. Skoro nasza Matka obiecała pokonać zło, to czego mamy się bać?”

 „Moje Serce zatriumfuje” Mirjana Soldo  (rozdział 14)

Często powracajmy do pouczeń przekazanych w „Orędziu miłości Serca Jezusa do świata”

„Orędzie miłości Serca Jezusa do świata” poucza nas, iż jest jeszcze jeden rodzaj modlitwy, może nie od razu zauważalny, ale który rodzi się w miarę, jak dusza coraz doskonalej żyje tym „Orędziem”. Otóż. Z czasem staje się ona modlitwą serca, jego mową, biciem serca. Człowiek cały przemienia się w akt miłości. Staje się miłością. Jego słowa, czyny, myśli wyrażają miłość do Boga i dusz. I choć on sam niekoniecznie musi nieustannie w myślach wypowiadać słowa aktu, to miłość, która z niego płynie ten akt wyraża. To głębia, do której mamy dążyć. Więcej…>>

 

Więcej o „Orędziu miłości Serca Jezusa do świata”…>>